Zima 1959 roku. Grupa studentów ze Swierdłowska ginie podczas górskiej wyprawy w północnej części Uralu. Okoliczności tej tragedii wydają się dziwne i przerażające. W miejscu, które dla uczczenia pamięci szefa ekspedycji nazwano Przełęczą Diatłowa, rozpoczyna się ściśle tajne dochodzenie. Prowadzi je doświadczony major KGB i weteran II wojny światowej, Oleg Kostin (Piotr Fiodorow). Pomaga mu miejscowa lekarka sądowa, Katia (Maria Ługowaja). Oboje są zdeterminowani, by poznać przyczyny tego dramatu. Mroczna opowieść nawiązująca do prawdziwych wydarzeń, wokół których narosło wiele teorii spiskowych.
Szczere dzięki ' Daybreaker' za serial i w ogóle za filmy, bo poprawiasz jakość życie nam wszystkim. Serial pokazuje bardzo realistyczne wyjaśnienie wypadków. Na marginesie - termin 'teorie spiskowe' wprowadzili ci, którzy spiskują by ośmieszyć tych, którzy obnażają ich spiski. Potem mamy ufo, marsianów, tajemnicze wypadki, by odwrócić uwagę, że jesteśmy okłamywani.
Odpowiedz
Istnieje kilka niedomówień: 1) Zołontariow [nie będę silił się na pisownię oryginalną] w teorii może i podawał inne imię, ale kłopot w tym, że osoba, która miała pójść z Diatłowem, a osoba odnaleziona na zboczu zbytnio się różnią, nie tylko wzrost, budowa ciała, ale i tatuaże. 2) 2 ciała były napromieniowane, co zostało potwierdzone, to akurat nie jest w żaden sposób ujęte w tym serialu. 3) utrata oczu i języka, problem w tym, że zgodnie z autopsją, język miał czyste cięcie w dolnej granicy, a nie "rozłożył się" 4) Deska śnieżna mogła opaść na namiot, ale w chwili śmierci grupy... namiot nie był przysypany śniegiem! W momencie odnalezienia na namiocie leżało trochę śniegu z zamieci, narty koło namiotu były całe. Nie tłumaczy to dlaczego zamiast biec w skarpetkach nie wrócili do namiotu i nie zabrali rzeczy. Postać Majora KGB ma wytłumaczyć tajemniczych panów na miejscu zdarzenia [których uchwyciły fotografie], tak samo jest jedno zdjęcie, jak ktoś trzyma dziennik wyprawy Diatłowa [coś bardzo takiego], a który rzekomo nie został odnaleziony. Osoba która najdłużej badała wątek i podobno zapisała wszystkie swoje odkrycia, po śmierci - całość została zutylizowana. Akta są dalej tajne, udział organów wyjaśniających jest dalej niejasny. Ale to akurat naleciałości teorii spiskowych, to co napisałem w pierwszych punktach jest akurat prawdziwe. Są zdjęcia namiotu grupy Diatłowa, nie jest zasypany jakąś wielką pokrywą śnieżną. Ponadto w serialu pominięto wiele obrażeń, które w ogóle nie znalazły się w serialu, czyli potężne złamania kończyn. Cykl dokumnetalny podnosil sprawę, że szukając suchych gałęzi ktoś wchodził na drzewo, spadł i stąd te obrażenia. Niesienie pochodni miało rzekomo dać te poparzenia na dłoniach, rękach, ramionach, ale kłopot w tym, że ubrania nie były mocno osmolone. Wszystko to naprawdę nie układa się w logiczną całość biorąc pod uwagę fakty i to co pokazali w serialu.
Odpowiedz
Ciekawy serial . Dzięki za udosptępnienie :)
Odpowiedz
anonim55(*.*.234.55) 2021-07-04 09:43:59+3
problem z teoria o lawine jest taki ze namiot byl postawiony w miejscu gdzie lawina nie mogla powstac. z akt sledztwa wynika ze nie bylo zadnych sladow lawiny po dotarciu tam ekipy ratunkowej. sugeruje panstwu zapoznac sie z tematem zanim zaczniecie sie panstwo madrzyc w sprawie "teorii spiskowych".
Odpowiedz
@anonim55: Nikt nie mówi o lawinie, a o desce śnieżnej, gdzie zewnętrzna warstwa śniegu silnie zamarza i osuwa się w takiej postaci jak w serialu. Akurat ta teoria jest bardzo prawdopodobna, takie rzeczy się zdarzają.
Odpowiedz
anonim151(*.*.36.151)2021-08-17 22:35:40+2
@joymypiano: Tylko, że namiot nie był zasypany a wokół namiotu nienaruszone kijki od nart powbijane.
Odpowiedz
Tak a propo teorii spiskowych, napiszę tylko że teoria spiskowa jest tak samo ważna jak teoria ewolucji w którą wierzy większość ludzkości :)
Odpowiedz
fajne czarno-biale retrospekcje i w sumie bardzo prawdopodobnie tak moglo byc tak ze teorie spiskowe nie maja racji bytu
Odpowiedz
anonim4(*.*.98.4) 2023-04-03 11:13:42+2
Ten seriał nie trzyma się kupy,ot taka zwykła propaganda,nie pokazali jak w pociągu ukradli flaszkę wódki,po czym właściciel poinformował o kradzieży 2 funkcjonariuszów KGB.Zołotariow dzięki koneksjom załatwił sprawę tańczył i zbierał kasę do czapki na dworcu po czym został wyproszony,jak dojechali do Wiżaja autem bez jakiejkolwiek amortyzacji,jak doszli do domku pustelnika zwanego Brodą. Ze względu na drastyczne zdjęcia całkiem przeinaczyli fakyty śmieci członków wyprawy ponieważ trupy znajdywane były w zupełnie innych miejscach i wiele innych nie przdstawionych rzeczy.Ot taka bajka dla krasnoludków,Gargameli i muminków.No ale czego można się spodziewać po rosjanach tam wszystko mlekiem i imiodem jest płynące.
Odpowiedz
anonim4(*.*.98.4)2023-04-03 11:17:58+1
@anonim4: I jeszcze jedna drobna sprawa dlaczego Diatłow podczas tej wyprawy nie wziął radiostacji którą miał na wszystkich wyprawach,zastanawiające,nieprawdaż ?
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
