Ludzie od wieków zastanawiali się nad tym, czy gdzieś w kosmosie może istnieć życie. Dawno temu podejmowano nawet ciekawe próby porozumienia się z istotami z kosmosu. Działo się to na wiele lat przed pierwszym nasłuchem prowadzonym przez SETI oraz przed wysłaniem kosmicznej wiadomości z Arecibo.
SETI to parawan mający ukrywać wiedzę w tym temacie. Szukają wszędzie gdzie nie da się nic znaleźć. Nie szukają tam gdzie dowody leżą na ziemi np wystarczyły program weryfikujący zeznania astronautów i pracowników przemysłu kosmicznego którzy widzieli więcej niż NASA (never a strait answear) przyznaje.
Ale o co chodzi tak naprawdę? No oto że wiedza o UFO wiąże się z dość rewolucyjnymi mozliwościami które chcieliby zagarnąć tylko dla siebie wojskowi i przemysłowa oligarchia. Pojazdy kontrolujące grawitację sa tak szybkie że gwarantują osobom je posiadającym niezwyciężonośc na polu walki. Jeden taki pojazd może rozbić całe lotnictwo chińskie albo rosyjskie (w każdym razie to oficjalinie znane lotnictwo). Ktoś kto posiada coś takiego będzie jednocześnie chciał ukryc ten fakt żeby inni nie zaczęli badać tematu i nie osiągnęli sukcesu - i nie stali się równi mocarstwu X. Widza o UFO wiąże się także z nowymi źródłami energii gwarantującymi osiągnięcie NIEZALŻNOŚCI energetycznej dla całych państw je posiadających a nawet poszczególnych gospodarstw domowych. Mocarstwa i oligarchia tego nie chce - wolą skubac naiwniaków na biliony $ rocznie sprzedając im swoja ropę i gaziorek. To tylko dwa przykłady z wielu
Odpowiedz
Smutne jest to wasze życie goy'e. Smutne i beznadziejne (albo pełne nadziei, bo kto wie co Stwórca nieba i ziemi, uczynił poza wzrokiem goy'a).
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
