Na wojnie, której jesteśmy - niezależnie czy tego chcemy czy też nie - jest walka na śmierć i życie, nie tylko to fizyczne, ale przede wszystkim to duchowe - na szali jest: z jednej strony zbawienie i spełnienie wieczne w obecności BOGA, a na drugiej potępienie czyli niebyt całkowity. Przeciwnik nasz, choć go nie widzimy, jest jak najbardziej realny i daje to mu przewagę do momentu kiedy nie poddamy serca naszego BOGU i nie poznamy jego taktyki - tylko BÓG nam może otworzyć oczy wiary i dać oręż do walki duchowej.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
