Marudzenie. Na przykład konduktorzy i konduktorki w 99% są poinformowani i mili. Fragmentacja związków zawodowych to sprawa pracowników (na rękę pracodawcy), pewnie wynika to z tego że nie ma "jednego PKP" tylko różne Cargo, TLK, tory, trakcje itp. tak się podzielili, pewnie politycy maczali w tym łapy (jakaś prywatyzacja czy co), a może tak jest wygodniej. Co prawda lubię jak w lecie klima wali tak że aż śnieg z niej pada, ale jednak złoty środek by się przydał, bo rzeczywiście można się pochorować od takich wahań temperatur. Wyobrażam sobie kogoś starszego 80+, mającego do przejechania przez całe miasto przy 5C w pociągu i 30C na dworzu, nieciekawie. Wrócę do obsługi. Jak to we wszystkich zawodach i dziedzinach bycia Polakami widać różnicę w prędkości pracy pomiędzy starszymi pokoleniami, a młodą kadrą.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
