Jedziemy na tripa otworzymy szyber dach napijemy się browara i ekipą zaśpiewamy tak ej ej by wszystkich obudzić to uderzy mocniej niż poranny kac tu w lato po alko aż lepiej się zyje no i wie to każdy z nas ziomek po co się zamartwiasz weź tu sobie zapal grass jezioro i kumple to wszystko co masz a na dupy jeszcze przyjdzie czas
noce gdzieś pod gołym niebem albo w samochodzie ale nie będziemy spać nawet po słońca zachodzie nigdy z ziomalami nie będziemy tu na spodzie kiedyś będzie czas żeby tu zarobić krocie x2
w te wakacje snu to nawet nie ma w planach tylko studio laski plaża i zabawa rano wejdziemy na dach polejemy se kielona, wypijemy jak za dawnych lat będzie druga barcelona jeszcze o nas tu usłyszy świat własnym odrzutowcem polecimy na festiwal brat póki co to zrób no fote, uciekamy nie płacimy za ten motel rzucam hajsem za wygode no a teraz wyruszamy w drogeee
noce gdzieś pod gołym niebem albo w samochodzie ale nie będziemy spać nawet po słońca zachodzie nigdy z ziomalami nie będziemy tu na spodzie kiedyś będzie czas żeby tu zarobić krocie x3
Wyszukiwanie odpowiedzi..
