Czasami największym ciężarem w wierze nie jest ból, ale cisza. Modlisz się, prosisz, czekasz i nic. Wydaje Ci się, że Bóg się odsunął, że przestał słuchać, że coś poszło nie tak. A jednak w ciszy często dzieje się najwięcej.
Milczenie Boga nie jest obojętnością. To moment, w którym On pozwala Twojemu sercu dorosnąć, spojrzeć głębiej, przestać szukać szybkich odpowiedzi. Cisza bywa jak chwila tuż przed świtem nic jeszcze nie widać, ale światło już idzie.
Bóg milczy, gdy przygotowuje. Milczy, gdy uczy ufać. Milczy, gdy wie, że słowo w tym momencie byłoby dla Ciebie zbyt małe. W Jego milczeniu jest obecność, choć jej nie czujesz. Jest troska, choć jej nie widzisz. Jest odpowiedź, choć jeszcze jej nie rozumiesz.
Czasami Jego cisza nie jest brakiem działania, ale miejscem, w którym dojrzewa cud.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
