OSTATNIE SŁOWA z FILMU : "Nie. Mam dość" Powiem szczerze, że również mam dość... markowanych bijatyk, kiedy kolejni uczestnicy bójki ustawiają się w kolejce zamiast ruszyć razem (powiedzmy we dwóch czy trzech jednocześnie), kiedy w XXI wieku ludzie tłuką się na gołe pięści... Kto tak robi ? Dzisiaj i już od lat - rządzi broń palna. Film zrobiony pod publikę mało wymagającą i w sumie to robi się tu idiotę z widza. Wystarczy odtworzyć akcje bijatyk w zwolnionym tempie, aby dostrzec filmową fikcję. Mnie już to nie kręci. Może... kiedy miałem 12 lat... ale na tle współczesnego kina akcji i setek obejrzanych filmów mogę porównać, dostrzec i przeanalizować --- dlatego nie przekonuje mnie 2 i pół godziny filmu bez scenariusza, bo taka historia mogła być spisana w metrze na kolanach, tyle, że dodano do niej rozciągnięte do granic sceny walk. Bez dobrej opowieści, takiej z morałem, z przekazem, bez zaskakujących zwrotów akcji, w których ciężko czasami się połapać, ale mają swoją logiczną całość --- ten film stawiam gdzieś na półce : do obejrzenia z nudów.
Odpowiedz