Czy zdarza Ci się czuć przytłoczenie we własnym domu, choć niby nic konkretnego nie trzeba zrobić? To może być cicha lista rzeczy do zrobienia - koncepcja z książki Goodbye Things Fumio Sasakiego.
Co to jest cicha lista?
To niewidzialna lista zadań, którą tworzą rzeczy zgromadzone wokół nas. Nie jest zapisana na papierze, po prostu czujemy ją w ciele i głowie. Im więcej rzeczy zwłaszcza tych zbędnych, tym więcej zadań.
Bo każdy przedmiot wysyła nam jakiś komunikat: brudny kubek: umyj mnie, stos książek: przeczytaj nas, ubrania na krześle: zrób z nami coś Zamiast spokoju, czujemy poczucie winy i frustrację. Dlaczego? Bo nasz mózg codziennie przetwarza te mikrokomunikaty. To jak otwarte pętle zadań. Nawet nieświadomie czujemy, że coś trzeba zrobić. To taki ciągły szum.
Przypomnij sobie jak czujesz się na urlopie, w hotelowym pokoju czy domku letniskowym. Pewnie czujesz lekkość, bo nie ma tam za dużo rzeczy. A nawet jeśli są to nie jesteś m za nie odpowiedzialny. Nie przypominają o niedokończonych zadaniach. Tak może być też w domu, ale wymaga to decyzji i działania.
Jak skrócić tę listę?
Pozbywając się tego co zbędne. Nie musisz rzucać się na całą szafę, zacznij od mniejszych zadań. Zadaj sobie pytanie: czy ta rzecz mnie wspiera, czy obciąża?
Decluttering to nie ograniczenie się. To droga do spokoju. A Twój dom może Cię wspierać albo obciążać. Decyzja należy do Ciebie.
To Ty decydujesz, które rzeczy zostają.
Zadbaj o to, by Twoja przestrzeń była miejscem odpoczynku, nie listą zadań do zrobienia.
Skomentuj odgracanie i zacznij swoją drogę do uporządkowanej, harmonijnej przestrzeni.
#decluttering #minimalizm #odgracanie
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.