Wyszukiwanie odpowiedzi..
                    
        
        
                
                
            
        
                        
        - Wykorzystano fragment powieści Stanisława Lema, Powrót z gwiazd.
Post z Netu:
-     Żadna rakieta nigdy nie była w kosmosie, na Księżycu ani gdziekolwiek indziej, ponieważ praca silników rakietowych lub silników rakietowych w próżni kosmicznej jest sprzeczna z prawami fizyki. Mogą pracować jedynie w atmosferze ziemskiej. 
   Prawidłowo sformułowane trzecie prawo Newtona brzmi: na każde działanie istnieje równa i przeciwna reakcja. Innymi słowy, każda siła wiąże się z interakcją dwóch oddzielnych obiektów (to są dwa oddzielne obiekty). Dlatego pojedynczy obiekt masowy, taki jak rakieta, nie może się poruszać. Musi mieć oddzielną siłę, z którą może wchodzić w interakcję. W tej sytuacji nie ma wątpliwości, że nic na Ziemi, czy to biologiczne, czy mechaniczne, nie jest w stanie przeciwstawić się prawom fizycznym Ziemi. 
   Prawa te zapewniają, że każda żywa istota i każdy pojazd stworzony przez człowieka na planecie, niezależnie od tego, czy jest na Ziemi, czy lata, musi posiadać wrodzoną zdolność odpychania się od oddzielnej siły oporu, aby móc podróżować w danym kierunku. Zatem bez oddzielnych sił oporu (par sił) nie może być żadnego ciągu, a co za tym idzie, żadnego ruchu. 
 Teraz zadaj sobie następujące pytanie: Dlaczego od początku ery rakiet nikt na tej planecie nigdy nie widział rakiety faktycznie wylatującej w przestrzeń kosmiczną? Nikt na tej planecie nigdy nie widział silnika rakietowego pracującego w próżni kosmicznej (z wyjątkiem hollywoodzkich filmów CGI i SFX oraz seriali telewizyjnych). Wszystko, co kiedykolwiek pokazały NASA/SpaceX/ESA i in., to wystrzelenie rakiety, po którym następuje zakrzywienie rakiety, wypoziomowanie i skierowanie się w dół, aż do zniknięcia z pola widzenia nad oceanem, w którym to momencie następuje wycięcie do kreskówki CGI przedstawiającej rakietę pracującą w kosmosie. Przy dzisiejszej technologii powinna istnieć niezliczona ilość dowodów na to, że ciąg rakiety może działać w przestrzeni kosmicznej, dlatego udowodnienie tego powinno być niezwykle łatwe. Ale oczywiście nie dzieje się tak dlatego, że nie ma ostatecznego dowodu. Właśnie dlatego, po prawie sześciu dekadach, apologeci NASA wciąż desperacko próbują udowodnić rosnącej liczbie wątpiących, że rakiety działają w kosmosie, nieustannie błędnie cytując pierwszą, drugą i trzecią zasadę Newtona, zasadę zachowania pędu, używając modeli rakiet w komorach próżniowych lub przedstawiając zwykłe hipotetyczne scenariusze broni/kuli, deskorolki/kuli do kręgli itp. Nigdy jednak nie będą w stanie dostarczyć niezależnych, w pełni szczegółowych, weryfikowalnych, niezaprzeczalnych i możliwych do zaobserwowania dowodów naukowych, które jasno i niekwestionowanie dowodzą, że rakiety działają w kosmosie. I dlaczego? 
      Ponieważ rakiety nie mogą działać w kosmosie.
- Pozdrawiam i zapraszam do oglądania.        
                        
        
                  
                  
  
                
  						
  						Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.