The Doors to grupa rockowa, działająca w drugiej połowie lat 60-tych XX wieku, czyli w czasie, gdy świat opanował kult dzieci kwiatów, pacyfistów, wolności, ale także i narkotyków. Film przedstawia historię zespołu, a w szczególności samego Jima Morrisona - wokalisty, który pogrążony w obsesji śmierci powoli wspinał się po szczeblach kariery, łamiąc wszelkie stereotypy, wykraczając poza bariery stawiane przez ówczesne społeczeństwo.
Doskonałe podsumowanie epoki hippisowskiej widzianej oczami Olivera Stone. Dzięki !
Odpowiedz
anonim136(*.*.200.136)2025-01-14 02:12:52+2
@TomUsh: Totalnej autodestrukcji. Zresztą, jak się przyjrzeć, to z tego filmu widać, że Morrison był PRZYGOTOWYWANY do tej roli. Już ten jego film ze studiów mówił o manipulowaniu tłumami na wzór Hitlera, jako o nowoczesnej formie szamanizmu. Potem Morrison to robił na scenie. I warto zwrócić uwagę, że wykładowca nic z niego nie zrozumiał. Manzarkowi się on podobał, ale i on widział w nim tylko warstwę estetyczną. I kto i gdzie nauczył Morrisona tańca orła Indian Prerii? Albo skąd wiedział, że jego muzyka odpowiada na potrzeby religijne młodzieży? Ojciec Morrisona należał zresztą do amerykańskich "elit".
Odpowiedz
anonim136(*.*.200.136)2025-01-14 02:14:10+1
@TomUsh: Ten film to po prostu teoria spiskowa, podana na talerzu...
Odpowiedz
anonim139(*.*.20.139) 2024-10-01 15:18:17+7
To jest znakomita ilustracja satanizmu i demonicznego opętania
Odpowiedz
@elisabeth27: Film świetny, tylko jeszcze trzeba umieć z niego wyciągać wnioski. Jak w praktyce wygląda i do czego prowadzi totalny nihilizm. Chociaż trochę to Stone podkolorował, bo wyraźnie z tym nihilizmem sympatyzuje, jak na kozikiem chrzczonego przystało. To taki zawodowy rewolucjonista, cokolwiek by to nie znaczyło.
Odpowiedz
Jak $tone porusza tematykę lat 60 tych,to po prostu nie ma chuja we wsi,opanowaniem rzemiosła narracji filmowej nie ustępuje ojcom kina ,Griffit'hem,De Mille'm i resztą tych genialnych pojebów
Odpowiedz
anonim78(*.*.36.78) 2025-05-20 13:47:410
Jeden z lepszych filmów o historii muzyki. I to podobieństwo fizyczne Val'a Kilmer'a
Odpowiedz
anonim244(*.*.200.244)2025-08-30 07:43:480
@anonim78: Może nie fizyczne, ale zachowania, ruchów... Val Kilmer był za bardzo indiańcowaty. W końcu miał przodka Czirokeza.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
