Międzynarodowe embargo kształtuje życie w Iranie od ponad 40 lat. Nadzieja na otwarcie gospodarcze kraju po transakcji nuklearnej w 2015 roku była krótkotrwała. Przejęcie władzy przez Donalda Trumpa wywołało falę nowych, surowszych sankcji - z nieprzewidywalnymi implikacjami geopolitycznymi. Podczas gdy ludność Iranu cierpi z powodu niszczących skutków embarga w życiu codziennym, Republika Islamska bardziej niż kiedykolwiek zagraża stabilności na Bliskim Wschodzie. Dokument przedstawia sceny z tej cichej wojny, kwestionuje polityczną skuteczność sankcji, ujawnia stojące za nimi motywy ekonomiczne i podkreśla katastrofalne konsekwencje dla mieszkańców regionu. W listopadzie 2019 r. setki tysięcy Irańczyków wyszło na ulice największych miast. Zablokowali ruch uliczny i porwali się na nietykalne symbole reżimu. Ten ruch wściekłości skierowany był przeciwko wzrostowi cen benzyny, po miesiącach jej braków. Od 2018 roku Irańczycy są zakładnikami nowego embarga USA, o niespotykanej dotąd skali, oraz reżimu, dbającego tylko o siebie.
Gdy władze odcięły Internet, tylko rzadkie amatorskie nagrania świadczyły o brutalnych represjach. Setki zmarłych, tysiące zatrzymanych Reżim w Teheranie potrzebował kilku dni, by znów ukazać wszechwładzę i uznać się za ofiarę wrogiej Ameryki.
Polityką maksymalnej presji prezydent USA miał nadzieję zachwiać Republiką Islamską. Jednak po wycofaniu porozumienia nuklearnego reżim Iranu staje się coraz bardziej wojowniczy. Zagraża stabilności Bliskiego Wschodu, mnoży prowokacje w Zatoce Perskiej, rzuca wyzwania USA i jego sojusznikom w Syrii, Jemenie, Iraku - aż do Arabii Saudyjskiej.
Czy wobec natężenia przemocy sankcje mogą odnieść jakiś skutek? Czy od 40 lat nie przyczyniają się do utrzymania reżimu mułłów? Czy największej ceny embarga USA nie płaci dziś ludność Iranu?
Wyszukiwanie odpowiedzi..
