Ciężki dzień pracy kończy się dla Czarka i Kasi bardzo wesoło, kiedy przybywa Józef Lenin i rozbawia ich informacją, że skradziono mu okręt Aurorę. Po jego wyjściu Czarek i Kasia rozmawiają o filmach i posterunkowy wyznaje, że jego ulubionym filmem jest Rio Bravo. Opowiada akcję filmu, która jak się później okaże powtórzy się tej nocy na posterunku. Arnie i Luksus przyprowadzają komendanta straży miejskiej, którego oskarżają o usiłowanie morderstwa teściowej. Mimo że mężczyzna tłumaczy, że to był wypadek, zostaje zamknięty w celi. Kiedy okazuje się, że jest on bratem naczelnika straży, Czarek obawia się prób odbicia więźnia. Udaje się więc wraz z Kasią i pijanym Stępniem na patrol. Na posterunku pozostaje bezdomny Janek z bronią. Kiedy Czarek i Kasia wracają dochodzi do na szczęście nie groźnej strzelaniny między nimi a Jankiem, który otwiera ogień w przekonaniu, że został zaatakowany przez członków straży. Ci istotnie się zjawiają, ale informują, że wymienią ich komendanta na Stępnia, którego przetrzymują. Później przychodzi naczelnik straży, ale nie z zamiarem uwolnienia brata, lecz wściekły na niego za narażanie jego reputacji. W międzyczasie Jola zrywa z Czarkiem, kiedy słyszy z jego ust, że umawia się z nią, bo lubi głupie dziewczyny. Komendant zostaje wyprowadzony z celi, a na posterunku zjawiają się dwaj strażnicy miejscy ze Stępniem, którego chcą wymienić. Kasia i Stępień powalają ich obu. Komendanta wcześniej przypadkiem nokautuje Jola. Wreszcie zjawia się jego teściowa i przeprasza zięcia za jego cierpienia, których doświadczył nie ze swojej winy, gdyż to ona mu naszła na nóż, kiedy ten obierał ziemniaki.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.