Studentka, Diana Collins, przybywa wieczorem na spotkanie z jednym z wykładowców, Joelem Barashem, do sali, w której przygotowywana jest akurat wystawa dotycząca starożytnej Asyrii i Grecji. Nie mogąc się doczekać uczonego, myszkuje po pomieszczeniu - wpada jej w oko dziwny kamienny przedmiot z licznymi wyrytymi na powierzchni znakami. Niebawem zauważa, że jest to skrytka dla czerwonego rubinu - pociera kamień i w tej chwili ma wizję przerażającego demona w oparach ognia. Na miejsce przybywa wreszcie Barash, nieco nagabywując uroczą dziewczynę. Ta wychodzi jednak z sali a po chwili pojawia się w niej dżin. Spełnia życzenie uczonego a po jego zgładzeniu przyjmuje jego oblicze. Następnego dnia podczas spotkania ze swoim chłopakiem Gregiem i przyjaciółką Katie, Diana ma wizję śmierci profesora. W jej opowiastkę o kamieniu i demonie spełniającym życzenia nikt nie wierzy, zwłaszcza po pojawieniu się Barasha w sali wykładowej. Zachowuje się jednak nieco inaczej, zwłaszcza nie ukrywając swego pociągu do płci pięknej. Kolejnej nocy usiłuje zdobyć informacje o swojej wyzwolicielce, ze szkodą dla pracującej tam archiwistki.
Jedynka spoko.Dwójka może być ale już część trzecia tego filmu to jest jakaś absolutna katastrofa.Głupia tępa pi%&&*&^^$da,która powinna co najmniej 100 razy zdechnąć,świńskim truchtem w ostatniej chwili w prosty sposób pokonuje potężnego dżinna wespół z tym jej frajerem,który wcześniej (w wyniku życzenia) otrzymuje jakiś biblijny miecz z falistym ostrzem zupełnie jakby to ostrze nie mogło być proste.Typowa akcja z głupią,tępą amerykańską młodzieżą w roli głównej gdzie te naiwne,głupie pi$%^%&^dy i wymądrzające się głupki,którzy nie potrafią spasować śrubki z nakrętką ani powiesić półki na ścianie wiodą prym.Zasadniczą wadą tego filmu jest za mało dżinna i wcielenie się tego dżinna w postać tego profesorka.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
