10 faktów, które przywrócą ci wiarę w ludzkość [TOPOWA DYCHA]

02:23 - żebrak który przekazuje pieniądze kościołowi (czarnej mafii, właściwie masowej sekcie bogacącej się na naiwnych poprzez ich zastraszanie ukrytym złem)

to nie jest dobry przykład do wiary w ludzi Odpowiedz

0:55 - (cytuje) "Milioner i inwestor z Bahrajmu codziennie o wschodzie słońca wstaje rano i segreguje śmieci.. dostał naganę od przełożonego, za brak odpowiedniego stroju/uniformu".

Wg mnie to nie jest przykład dobra, a głupoty i to takiej większego kalibru,
bo ów gość samodzielnie segregując śmieci działa na szkodę środowiska.

To tak jak by wynalazca, geniusz ręcznie samemu wykonywał co dzień jakąś rutynową pracę w błędnym kole.
Zamiast zbudować system, maszynę wynalazki, innowacje eliminujące te prace poprzez jej uproszczenie, automatyzacje.

ów biznesmen spędzając 1 godzinę na pracy umysłowej wygenerował by ze sto razy więcej dobra dla środowiska niż przez cały dzień pracy fizycznej.

Takie są fakty, że praca fizyczna jest NAJMNIEJ WYDAJNA i marnowanie na nią czasu to skrajna głupota
bo to NIC nie daje, bo śmieci przybywa i się ich nie przerobi sememu pracując na tym.

Mądrość to inwestycja swego czasu, uwagi i środków w organizacje innowacji, czyli w rozwój
aby stosować DŹWIGNĘ mogącą wnieść z tysiąc razy więcej dobra niż praca własnymi rękoma.

Większość ludzi nie myśli strategicznie i pewnie tego nie zrozumie co leży u podstawy cywilizacji.
Czyli eliminacji rutynowej prostej pracy, zastępując ją maszynami i systemami organizacji, innowacji.

Prosta matematyka pokaże jednak że to co ów milioner zrobi dla środowiska RĘCZNIE zbierając i segregując śmieci to nic (to ogromne marnotrawstwo) w porównaniu do tego co może zrobić INTELEKTUALNIE wykorzystując swoje zdolności organizacyjne oraz znajomości i pieniądze.

Chyba że to już robi a ta niby jego codzienna praca to chwyt reklamowy zachęcający innych do segregacji.
Jest ona bardzo ważna do póki nie ma automatów do segregacji śmieci (ludzi i śmieci przybywa bardzo) Odpowiedz