Tokio zasłużył na wygraną. Spodobała mi się jego postawa, że nie chciał walczyć z przyjacielem nawet jeśli w grę wchodzi awans w rankingu. Goh sam się prosił o tę porażkę, choć z drugiej strony chciał by Tokio miał większą szansę na realizację swoich marzeń.
Odpowiedz