Andrew Nikiforuk, dziennikarz, porównuje sytuację ludzkości do pacjenta leżącego na szpitalnym łóżku, który ogranicza sobie dopływ tlenu, sądząc, że poradzi sobie z jego mniejszą ilością, podczas gdy jednocześnie w pomieszczeniu wzrasta stężenie dwutlenku węgla (CO2).