+ Napisz wiadomość
33873 odsłon wideo
Dołączył(a): 2020-01-17
Folder główny / RAP GROWY I FILMOWY!
[..] (Przejdź wyżej)
RAFIN ZAPRASZA! https://tiny.pl/t6xhn ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian, Rafin WOKAL: Slovian, Rafin MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: Insomaniak: https://tiny.pl/t12kl ( BEAT: DVMI: https://tiny.pl/t6xh8 ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Nowy rok, nowi goście, nowe wyzwania! Jesteście gotowi stanąć kolejny raz na Summoners Rift? Miłego słuchania, czakaczing... czakajinx* :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Wkraczamy do świata, gdzie ból z cierpieniem to norma, zero skrupułów, za hordą lecę, na pewno mnie spotkasz. W twoich oczach strach, w moich pewność siebie, jak Yorick, moja moc na cmentarz Cię zabierze. Pokaż... swoją duszę wojownika, głos twojej rozpaczy na całym Summoners Rift słychać. Nie widać gdy przechodzę, przenikam między liniami, Twoje pingi rozpaczy nic ci nie dały. Rozpędzony Jak fala od Nami, pędzę tu z prędkością Hecarima, lecę, nic nie zatrzyma, zaczynam zbierać żniwa. Maszyna ruszyła, łapię pięciu, jedna chwila, siła uderzenia aż Nashora obudziła. Ostatnia chwila, wlatuje czarna bila, końca godzina wybiła, mocarna się posiliła. Nasza drużyna zawita legendarna, wprowadzi reżim, zatańczysz tak jak każdy z nas zagra. Ze łzami w oczach patrzysz jak niszczę twój Inhibitor? Poczekaj aż zrobię backdoora i będzie finito. Trzymaj Nexusa blisko, bliżej nawet niż flasha, smoki są nasze, nawet nie zbliżaj się do ich leża. Nic nie da Ci ta wieża, nie pomogą też miniony, już nie płacz bejbe, nie krzycz mejdej, Draven mówi sorry. Na ramieniu lufa, przy pasie karabin, a w oddali pisk, to niebezpieczne być tam gdzie ja jestem, zmienię sobie hasło na #czakajinx. Nic nie da Ci ta wieża, nie pomogą też miniony, już nie płacz bejbe, nie krzycz mejdej, Draven mówi sorry. Na ramieniu lufa, przy pasie karabin, a w oddali pisk, to niebezpieczne być tam gdzie ja jestem, zmienię sobie hasło na #czakajinx. Wbijam na chilloucie, bo się nie ma co spinać, dalej sobie tam grajcie, ja chcę tylko wygrywać. Niektórzy się pytają, co by było gdyby cofnąć czas, sobie pytajcie Ekko, mnie nauczono przed siebie gnać. Wpadam na linie, dla mnie bez różnicy na którą, bo arsenał mam legendarny, czasem popłaczę jak mały Amumu, ale kiedy trzeba potrafię być twardy. Odkrywam karty, koniec porównań, przecież i tak dobrze wiesz kim dziś jestem, wciąż nienażarty, żywy nie martwy, zaraz przed Tobą zamienię się w bestię. Wszyscy są w szoku, chaotycznie próbują dawać info, chowa się w krzakach ten ukryty w mroku, więc ani kroku, bo odpalam widmo. Pocisz się z nerwów, to bardzo niedobrze, choć w sumie dla mnie to nawet na rękę, nie podchodź bliżej bo kopnę Cię prądem, a burza piorunów zapewni Ci mękę. Jak trzystu Spartan stoję na topie, Twoja Demacja jest bezużyteczna, zawsze trzeba być gotowym na wojnę, mój misiu uczył mnie tego od dziecka. Jesteś tak słaby, że nawet mój cień sobie z Tobą poradzi, i to nie są żarty, ja trzymam luz, przywitaj się z Lux, każdy wie w jakich sprawach jestem światły. Ze łzami w oczach patrzysz jak niszczę twój Inhibitor? Poczekaj aż zrobię backdoora i będzie finito. Trzymaj Nexusa blisko, bliżej nawet niż flasha, smoki są nasze, nawet nie zbliżaj się do ich leża. Nic nie da Ci ta wieża, nie pomogą też miniony, już nie płacz bejbe, nie krzycz mejdej, Draven mówi sorry. Na ramieniu lufa, przy pasie karabin, a w oddali pisk, to niebezpieczne być tam gdzie ja jestem, zmienię sobie hasło na #czakajinx. Nic nie da Ci ta wieża, nie pomogą też miniony, już nie płacz bejbe, nie krzycz mejdej, Draven mówi sorry. Na ramieniu lufa, przy pasie karabin, a w oddali pisk, to niebezpieczne być tam gdzie ja jestem, zmienię sobie hasło na #czakajinx.03:301080p 457 03:30 LEAGUE OF LEGENDS RAP [PL] - Never Surrender | Slovian & Rafin (prod. DVMI) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF FACEBOOK! http://bit.ly/2wm8YjY INSTAGRAM! http://bit.ly/2wgMTTR SNAPCHAT! http://bit.ly/2fXhsa9 DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Slovian VIDEO: http://bit.ly/2uWi5qU , http://bit.ly/2cLHgnG , http://bit.ly/20TBsqE , http://bit.ly/2dxWVIp , http://bit.ly/1KQyDC1 BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2wu5wTk ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Mafijne igraszki, czy zwykła zemsta? Spróbujemy wyjaśnić to w kawałku na temat właśnie Mafii III. Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Od zawsze w tym świecie czułem, że jestem zagubiony, bez ochrony ze strony rodziny w dzień i w nocy tępiony. Że niby gorszy, bo nie z czystej krwi Amerykanin, najmniej lubiany chłopak w mieście, byłem tuż za nim. Zawsze w cieniu, bo przecież jestem z innej rasy, hah, wciąż bez celu, sens traciłem tyle razy, taa... Wychowany w sierocińcu, w sojuszu z Bogiem, nigdy nie powiedział, czemu życie wobec mnie jest takie wrogie. Czemu nie znam rodziców, choć ponoć byli przy mnie, i czemu każdego dnia spotykają mnie rzeczy przykre. Było nas kilku, odseparowanych od sukcesu, stado kojotów, gryzące twarde kości reguł. Losowi na przekór, zahartowałem charakter, zwiedzałem kolejne piętra, by w końcu opuścić parter. Coraz pewniejszy siebie, z większą wiarą dążyć naprzód, słońca w chmurach szukałem z przyjaciółmi po omacku. Nie raz się sparzyliśmy, gdy było już w naszych dłoniach, mimo to trzymaliśmy, przestaliśmy bać się ognia. Przestaliśmy czuć żar, czuć cokolwiek, wypowiedzieliśmy życiu osobistą wojnę. Obdarci z człowieczeństwa, zostały ślepe bestie, przygaszone iskry w oczach zastąpione piekłem. Swoją historię kilku z nas zdążyło spisać, na starych nagrobkach wypisana zemsty misja. Ten biznes to tylko zwykłe liczby, czy klienci czy zabici, to tylko statystyka. Krzywdę, i wreszcie finał przykry, damy dawnym oprawcom, z pamięci nic nam nie umyka. Ten biznes to tylko zwykłe liczby, czy klienci czy zabici, to tylko statystyka. Przykre, żyjemy pośród krzywdy, a wskazówka czasu tylko na naszą korzyść tyka. Umarło we mnie wszystko, co dawniej szanowałem, został nam dawny żar, spopielony na stałe. Zamieć, która owiała me serce, pomogła zrozumieć tą całą okrutną przestrzeń. W jakiej jestem, i w jaką wrosłem jak korzenie w ziemię, ciągle w snach widzę twarze znajomych, błyszczą jak gwiazdy na niebie. Bystry ich wzrok śledzi me kolejne kroki, pokręcone życia drogi jak na głowie loki, hah. Zero bólu i strachu, aż zbyt dobrze poznałem realia, by teraz stać z boku, gdy dobija się prawda. Życie nauczyło mnie paru sztuczek, jak wyzbyć się emocji, gdy znowu śmierci melodię nucę. Przecież ludzie, dla których liczą się tylko pieniądze, nie mogą pojąć, czemu nawet dla gorszych wstaje słońce. Szansa, nie mamy zamiaru patrzeć wstecz, przestudiowaliśmy świat wzdłuż i wszerz. Babilon płonie, bo szturmem go zdobyliśmy, zafundujemy swoim wrogom finał przykry. Jesteśmy silni, potęga przez nas przemawia, od teraz my stawiamy pionki w życiowych szachach. Krótka partia, już wieszamy liny, nie mogę powiedzieć, że tego żałuję, gdy szukają we mnie winy. Szary świat dąży ku zagładzie, czy wygramy z losem? Heh, czas pokaże. Ten biznes to tylko zwykłe liczby, czy klienci czy zabici, to tylko statystyka. Krzywdę, i wreszcie finał przykry, damy dawnym oprawcom, z pamięci nic nam nie umyka. Ten biznes to tylko zwykłe liczby, czy klienci czy zabici, to tylko statystyka. Przykre, żyjemy pośród krzywdy, a wskazówka czasu tylko na naszą korzyść tyka. Biznes to tylko zwykłe liczby, czy klienci czy zabici, to tylko statystyka. Krzywdę, i wreszcie finał przykry, damy dawnym oprawcom, z pamięci nic nam nie umyka. Ten biznes to tylko zwykłe liczby, czy klienci czy zabici, to tylko statystyka. Przykre, żyjemy pośród krzywdy, a wskazówka czasu tylko na naszą korzyść tyka.04:131080p 116 04:13 MAFIA III RAP [PL] - Biznes | Slovian (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

LOKU ZAPRASZA! http://bit.ly/2jjk1Bs ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF FACEBOOK! http://bit.ly/2wm8YjY INSTAGRAM! http://bit.ly/2wgMTTR SNAPCHAT! http://bit.ly/2fXhsa9 DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian, LOKU WOKAL: Slovian, LOKU MIX / MASTER: LOKU VIDEO: http://bit.ly/2Ak4ZTW , http://bit.ly/2m5xA8W , http://bit.ly/1SI73LV , http://bit.ly/1wpMynN , http://bit.ly/IS9CZK , http://bit.ly/1aIFdKj BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Wprawdzie kawałek miał być tylko o bohaterach z Avengers, jednak trochę nas poniosło... Mamy nadzieję na plus. Lubicie superbohaterów? Macie jakiegoś ulubionego? Czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Ten rap jest nieśmiertelny, jak wbijam na majka to Skrrrt! pod chmury, w ogóle się nie postarzał, tak jak Nicolas Fury. I wiesz, jak wchodzę to burze ściany jak Hulk, lepiej dziś mnie poznaj bo jutro mogę być tylko no one. Wracam na tarczy z melanżów, bo mam w sobie ogień, taka taktyka, wracam z sianem pod tarczą, wyrzucam przed siebie go jak Kapitan Ameryka. Wbiłem się tu jak Wolverine, nie ma co gdybać, trzeba to wiedzieć, powiedział mi Profesor X że Tobie to musi siedzieć. Ten bit tak buja głowami, zakrzywia mi czasoprzestrzeń, że wbijam z Ragem, czuję się przez niego jakbym miał do czynienia z Doktorem Strangem. To jest piękne, jestem kim chcę, jestem Avengersem, zapiszę się na kartach, zabić mogę jednym gestem. Ziemia się trzęsie, to nie było złudzenie, wylądowałem tuż przed Tobą, jestem Iron Manem. Latam sobie po kwadratach, wchodzę w obieg, jak Antman przez wentylację, musisz skumać że to już po Tobie. Bębny grają dla nas, jesteśmy całą armią, przybywamy zawsze na czas, zawsze z uniesioną gardą. Peleryny na plecach, nasze znaki na piersi, nasi wrogowie to zera, więc ciągle jesteśmy pierwsi. Od A do S, i od S do L, masz tu dwóch niezastąpionych bohaterów jak Avengers. Avengers to mało powiedziane, dziś burzymy te ściany wokalem, nasi wrogowie to zera, więc my już pójdziemy dalej. Uniwersum bohaterów, kiedy wychodzimy to możemy tutaj wiele, ciągle twardo iść do celu, mimo że już blizny mam na swoim ciele. Byłem Deadpoolem, więc zmierzamy dalej, jak Falcon po bitach lecę doskonale, jak Vision Ci wejdę do twego umysłu, i będziesz mi nucił tę melodię z trzystu. Jest nas o wiele więcej, powrót króla tutaj na nic się nie zda, rękawice na ręce, pokażemy im czym jest maestria. Człowiek - pająk już to wrzuca do sieci, i razem z Murdockiem jest jeszcze ten trzeci, Red Squad, jak brat za brata, kiedy życie jak Loki z Thorem się nie układa. To jeszcze nie koniec, zakończymy to dopiero kiedy będziemy mieli ochotę, hah, coś wam powiem, jednak to dopiero kiedy załatwimy tu swoją robotę. Jestem cyklopem, choć oczy mam oba, mym piekielnym wzrokiem już ścięta jest głowa, nadchodzi Magneto, elektro korzenie, z tą manią popalę głośniki na scenie. X-Men, szeregi wybranych, którzy pokazują światu do czego są zdolni, wiń mnie, bo to moja wina, że jesteśmy fantastyczni i gotowi do tej wojny. Płonie ognisko, mnie palą już nerwy, mówią że zgasnę bo nie czuję rezerwy, rozciągam wersy, w umysłach całej reszty. Bębny grają dla nas, jesteśmy całą armią, przybywamy zawsze na czas, zawsze z uniesioną gardą. Peleryny na plecach, nasze znaki na piersi, nasi wrogowie to zera, więc ciągle jesteśmy pierwsi. Od A do S, i od S do L, masz tu dwóch niezastąpionych bohaterów jak Avengers. Avengers to mało powiedziane, dziś burzymy te ściany wokalem, nasi wrogowie to zera, więc my już pójdziemy dalej.04:061080p 500 04:06 MARVEL RAP [PL] - Liga Bohaterów | Slovian & LOKU (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

SMUGGI ZAPRASZA! http://bit.ly/2aTQDhs ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian, Smuggi WOKAL: Slovian, Smuggi MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: https://bit.ly/2GsKc6I , https://bit.ly/2DKl1bN , https://bit.ly/2GcyPyF , https://bit.ly/2TP1TA9 BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Koniec podziemnego życia, pora wyjść na powierzchnię! Miłęgo słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Witamy w Metrze, lecz się nie przyzwyczajaj, bo w końcu wychodzimy, koniec już zapowiadania. Mamy dosyć tuneli, w których grasują potwory, mamy dosyć wydarzeń gorszych niż najgorsze horrory. No i prosić już nie chcemy nikogo o zgodę, dawno wyblakł tusz, bo przeznaczenie tylko pustym słowem. Zachodzę ciągle w głowę, czy tych zmian nie jestem winny, czyny zastąpią mowę, zdjąć maski, odetchnijmy. Nie wiemy co nas czeka na powierzchni, lecz na pewno dowiemy się o tym pierwsi. Pora opuścić ten betonowy schron, zacząć naprawdę żyć, i zbudować nam prawdziwy dom. Jesteśmy gotowi poświęcić wiele, bo to co było marzeniem, dzisiaj stało się celem. Widzieć słońce, oddychać, móc dotknąć traw, a nie oglądać z niepewnością cały świat zza krat. Otwórzmy, otwórzmy więzienny właz, na nowo, na nowo odkryjmy świat. Tam jest nasz dom. Przeciwności losu nie straszne nam, gotowi, gotowi zdobywać świat. Tam jest nasz dom. Witamy w Metrze, pytam. To nasze miejsce? Wybacz. To nasza przestrzeń? Gdybam. My chcemy więcej, więc witamy w metrze, ej. Karabin w dłoń, ile razy już to powtarzałem, z naszej stacji won, amunicji woń, lecz nie tym razem. Bo opuszczamy podziemie, zamiary mamy szczere, wszystkim rośnie już ciśnienie, chcą widzieć gwiazdy na niebie. Jestem tylko człowiekiem, dlatego chcę brnąć w nieznane, jestem aż człowiekiem, nie chcę by dni były takie same. Na amen, i takie same na stałe, zagoiłem dawną ranę, przed siebie idę wciąż stale. W ciągłej podróży przez życie, co kryje horyzont, dla nas jest odkryciem. Co kryje horyzont, dla nas jest przeżyciem, gdy Wam opowiemy co widzieliśmy, to nie uwierzycie. Powiemy tylko, że świat nas znowu woła, zniknęły czarne chmury, a razem z nimi ta zmora. Dawnych czasów tak złych, gdy szare mieliśmy sny, lecz to nikt innych jak my, to dopiero początek gry. Otwórzmy, otwórzmy więzienny właz, na nowo, na nowo odkryjmy świat. Tam jest nasz dom. Przeciwności losu nie straszne nam, gotowi, gotowi zdobywać świat. Tam jest nasz dom. Otwórzmy, otwórzmy więzienny właz, na nowo, na nowo odkryjmy świat. Tam jest nasz dom. Przeciwności losu nie straszne nam, gotowi, gotowi zdobywać świat. Tam jest nasz dom.03:301080p 192 03:30 METRO EXODUS RAP [PL] - Nasz Dom | Slovian & Smuggi (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

LOKU ZAPRASZA! http://bit.ly/2jjk1Bs ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF FACEBOOK! http://bit.ly/2wm8YjY INSTAGRAM! http://bit.ly/2wgMTTR SNAPCHAT! http://bit.ly/2fXhsa9 DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian, LOKU WOKAL: Slovian, LOKU VIDEO: http://bit.ly/1viwxCD , http://bit.ly/2zAuK5h , http://bit.ly/2A2ysUK , http://bit.ly/2AtbKpk BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2A3Ks8G ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Zapraszamy wspólnie z Lokiem na podróż pod ziemię. Do metra numer cztery. Witamy. Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Witamy w Metrze, ostatniej barierze ludzkości, zdesperowanej by nie zostały z nich tylko kości. Zahartowane dusze, do walki o swoją rację, w tej rzeczywistości nic nie zdziała się przez demokrację. Rządzą silniejsi, i twardo trzymają się władzy, wielu z nich jest takich tylko przez to, że wciąż mogą marzyć. Szare spojrzenia reszty przywołują czas przeszły, szukają wiary nawet przez najmniejsze gesty. Za wschodnią granicą świat różni się diametralnie, od kiedy musieliśmy zamieszkać na dnie. To paranoja wytworzona z naszych wyobraźni, gdy z przyjaciela wrogiem staje się już chyba każdy. Płacimy nabojami, to najcenniejsze co mamy, dzisiaj byle szmata może być uznana za aksamit. Nocne mary, gdzie te czary, które nam obiecywali, gdy bestie wychodzą z cienia, nie oddamy stacji za nic. Witamy w Metrze, to nasze miejsce, schronienie ludzi, których opuściło szczęście. Witamy w Metrze, to nasza przestrzeń, jesteśmy z tych którzy chcą wyjść na powierzchnię. Witamy w Metrze, żelazny pierścień, bo w kółko dzieją się tu rzeczy niedorzeczne. Witamy w Metrze, wpadaj tu częściej, przyjmiemy wszystkich z wyjątkowo wielkim męstwem. Uwięzieni w tej części świata jak zwierzęta, mamy instynkt, nie trzeba ludzkiego szczęścia. W tych podziemnych granicach kryje się niebezpieczeństwo, musimy ocalić Ziemię i nie patrzeć już na przeszłość. Po nuklearnym wybuchu wszyscy dążymy do śmierci, chcąc znaleźć się ponownie na powierzchni. Możemy drzeć się, modlić, prosić, błagać o pomoc, jednak to co chcemy mieć tu to zakazany owoc. Wokół tylko mutanty, a wokół sami swoi, pomyśl co muszą myśleć gdy braknie nam naboi. Musimy się bronić, być silni do końca, trzymać się zasad Metra choć pokusa nas trąca. Tak tu się żyje w tym metrze numer cztery, nie czekaj na stacji bo nie przyjedzie nikt. Coś jednak daje nam wciąż tą nadzieję, musimy całemu światu tu coś udowodnić. Witamy w Metrze, to nasze miejsce, schronienie ludzi, których opuściło szczęście. Witamy w Metrze, to nasza przestrzeń, jesteśmy z tych którzy chcą wyjść na powierzchnię. Witamy w Metrze, żelazny pierścień, bo w kółko dzieją się tu rzeczy niedorzeczne. Witamy w Metrze, wpadaj tu częściej, przyjmiemy wszystkich z wyjątkowo wielkim męstwem. Następna stacja, następna frakcja, następne chwile, każdy co tu żyje wie co to jest walka. A tory jakie objęliśmy prowadzą do centrum, bo wszyscy są jednakowi, nie biorąc pod uwagę akcentu. Każdy chce przeżyć tak jak ja, jestem Artem, czasami mam wrażenie, że życie jest wrednym żartem. Wagony jeżdżą w kółko, ja nie kupiłem biletu, więc dlaczego ciągle jestem tutaj bez określonego celu. Swoje idee i racje możecie se darować, bo od tego sztucznego przepychu już mnie boli głowa. Ciągle walczymy o władzę pod ziemią, bo na powierzchni nas przeraża nawet zwykłe, błękitne niebo. Jesteśmy ofiarami, chcemy zgrywać władców, jesteśmy zmierzchem, a chcemy stać w blasku. Jesteśmy śmiercią, i nie mamy zażaleń, że kiedyś odejdziemy wszyscy w tę przeklętą zamieć. Witamy w Metrze, to nasze miejsce, schronienie ludzi, których opuściło szczęście. Witamy w Metrze, to nasza przestrzeń, jesteśmy z tych którzy chcą wyjść na powierzchnię. Witamy w Metrze, żelazny pierścień, bo w kółko dzieją się tu rzeczy niedorzeczne. Witamy w Metrze, wpadaj tu częściej, przyjmiemy wszystkich z wyjątkowo wielkim męstwem. Witamy w Metrze, to nasze miejsce, schronienie ludzi, których opuściło szczęście. Witamy w Metrze, to nasza przestrzeń, jesteśmy z tych którzy chcą wyjść na powierzchnię. Witamy w Metrze, żelazny pierścień, bo w kółko dzieją się tu rzeczy niedorzeczne. Witamy w Metrze, wpadaj tu częściej, przyjmiemy wszystkich z wyjątkowo wielkim męstwem.04:201080p 331 04:20 METRO RAP [PL] - Witamy w Metrze | Slovian & LOKU (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! https://tinyurl.com/yagvnm8z WBIJ NA FEJSA! https://tinyurl.com/y7xyntlf WESPRZYJ KANAŁ! https://tinyurl.com/ydcx72xu WPADNIJ NA DISCORDA! https://tinyurl.com/ybcnzghv DOWNLOAD W MP3! https://tinyurl.com/y7nb6cfm KUP KOSZULKĘ! https://tinyurl.com/y94jtm94 ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: DVMI: https://tinyurl.com/yczvm7jj VIDEO: Insomaniak: https://tinyurl.com/yddqpvyj (https://tinyurl.com/yda3bb2e , https://tinyurl.com/y8o325yl) BEAT: DVMI: https://tinyurl.com/yczvm7jj ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Potupajka o MC Dungeons. Kto czyta ten fragment opisu niech napisze Brzoskwinka. Czakaczing ;) ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Kiedyś uderzanie gołą ręką drzewa, budowanie setnej chatki z desek, ziemi i kamienia. Hodowanie krówek, owiec no i świń (chrum), wytwarzanie broni, Ty Creeperze giń! Ho, ho. Jak to mówią, czasy zmienne, a czas leci jak lawina, dziś zostało nam ratować wieśniaka i jego syna. Zagrożenie przyszło znikąd, a my byliśmy od zawsze, teraz dopiero nas czeka sprawdzian, ile to jest warte. Już to kiedyś mówiłem, gry uczyły jednego, wróg jest tylko na chwilę, i nie ma w tym nic złego. Spotykasz ich na drodze, to idziesz w dobrą stronę, taka natura w modzie, być na zazdrości głodzie. A dzisiaj idę po trupach do celu, gram vabank, mam fajerwerki dla wielu, co myślą że to żart. TNT wisi nad głową, uniknąć go to fart, każdy na solo, daję słowo, że wypłynę w świat. Ta kraina długo czekała na bohatera, zło panuje wszędzie, ale nadchodzi już złota era. Droga będzie trudna, bo zaczynamy od zera, trema zżera, ale strachu nie ma, ich siła to ściema jest Kiedyś bardzo chciałem spełniać sny, dzisiaj jestem zły, wrzucony w wir tej gry. Na każdym kroku łzy, wewnętrzny głos mi drży, trochę seplenię, (dźwięk wieśniaka), wszyscy na raz, dwa, trzy. Arcyzłosadnik czuwa, gwarantuję, że pokonamy go, nie wiem po co ta wczuta, w sumie stylem, to potupajka ziom. Więc się bujam do bitu, ale w rytmie krojenia zombie, cześć, nie wciskam Wam kitu, przekaz to walka z przekornym losem, wiesz? A dzisiaj idę po trupach do celu, gram vabank, mam fajerwerki dla wielu, co myślą że to żart. TNT wisi nad głową, uniknąć go to fart, każdy na solo, daję słowo, że wypłynę w świat.02:301080p 332 02:30 MINECRAFT DUNGEONS RAP [PL] - Do Celu | Slovian (prod. DVMI) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: https://tiny.pl/trtdd , https://tiny.pl/trtd5 , https://tiny.pl/trtd1 , https://tiny.pl/trtdj , https://tiny.pl/trtdl BEAT: A1 Rocky: https://tiny.pl/trtdw ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Mam zaszczyt powitać Was w utworze o serii Mortal Kombat. Życzę miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Życie to ciągła walka, turniej, nie ma że odłożysz na później, nie ma, że przeczekasz najgorsze, więc lepiej szykuj się na wojnę. Każdy chce być wygranym, zasmakować tej sławy, zamaskować swe rany, stać się wielkim, gdy jest się małym. Jadę z dymem jak Smoke bracie, ciągle zwiększa się mój zasięg, nie ma szans na rezygnację, kiedy wiem, że mam w tym rację. Byłem zimny jak Sub-Zero, dziś wchodzę z podwójną siłą. bo całe życie jest chwilą, płoń jak Skorpion, by się nie skończyło. W głowie trzymam charakterów kilkanaście, nie wiem czy w turnieju zapłonę czy zgasnę. Nie wiem nawet w sumie kto dzisiaj ma rację, ale mam świadomość, że wszystkimi gardzę. Nawet gdy nie wyjdzie i zostanę nikim, złapać nigdy nie dam się w te chore wnyki. Jak będzie trzeba, pozmieniam w umyśle pliki, i gdy mnie będą błagać, zrobię na nich fatality. Okiem wykrywam tych wrogów jak Kano, i wszystko już o nich wiem tu doskonale, tnę ja Baraka, i ciągle mi mało, ja sam zdecyduję czy nowe czy stare. Noobem nie jestem, choć Saibot to chyba staje się powoli mą drugą naturą, dzisiaj jak upiór w operze, ja nie chcę już się dowiadywać co inni tu czują. Co inni myślą i co uważają, nie mam już siły dokazywać wszystkim, tak jak Mileena, Kitana, to samo, sierpowym jak Jax wchodzę w ten wyścig. Tony mam siły i tony ambicji, a nie siedzę w klatce jak Johnny Cage, w mej głowie burza, nie boję się misji, mam pioruny #Raiden, i ruchy jak Snake. Życie boli coraz bardziej, nie odkupię już swoich win, chciałbym żyć tu na poważnie, a nie w zamknięciu jak w Shaolin. Liu Kang czy Kung Lao, dla mnie to znaczy dokładnie to samo, i wciąż czuję się słabo, kiedy witam szare ściany rano. Życie boli coraz bardziej, powtarzam to, bo tu właśnie tak jest, wydeptane drogi każde, a zmierzać już chyba sam nie wiem gdzie. Dziki Zachód, ja Erron Black, wiem jak przez serce trafić do każdego, uważaj bo wpadniesz w mą sieć, a ze mną nie czeka Cię nic dobrego. W głowie trzymam charakterów kilkanaście, nie wiem czy w turnieju zapłonę czy zgasnę. Nie wiem nawet w sumie kto dzisiaj ma rację, ale mam świadomość, że wszystkimi gardzę. Nawet gdy nie wyjdzie i zostanę nikim, złapać nigdy nie dam się w te chore wnyki. Jak będzie trzeba, pozmieniam w umyśle pliki, i gdy mnie będą błagać, zrobię na nich fatality. W głowie trzymam charakterów kilkanaście, nie wiem czy w turnieju zapłonę czy zgasnę. Nie wiem nawet w sumie kto dzisiaj ma rację, ale mam świadomość, że wszystkimi gardzę. Nawet gdy nie wyjdzie i zostanę nikim, złapać nigdy nie dam się w te chore wnyki. Jak będzie trzeba, pozmieniam w umyśle pliki, i gdy mnie będą błagać, zrobię na nich fatality.03:471080p 334 03:47 MORTAL KOMBAT RAP [PL] - Fatality | Slovian (prod. A1 Rocky) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF FACEBOOK! http://bit.ly/2wm8YjY INSTAGRAM! http://bit.ly/2wgMTTR SNAPCHAT! http://bit.ly/2fXhsa9 DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Slovian VIDEO: http://bit.ly/2ihgI0d BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Mroooooocznie... wręcz strasznie. Sam się bałem, jak to nagrywałem. Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Taka farma jak ta, to tak jak żadna inna, heretycy, okultyści, i ta przeklęta wizja. Mówię wam, niezły burdel w głowie robi wszystko naokoło, czuję że śledzi mnie zaraz ktoś obok, mimo że trzeci raz zataczam koło. Miałem zwykłe życie, takie z piątku do piątku, aż stałem się aktorem helikoptera w ogniu. Boom, i padł, i jestem tu sam, jedyne co mam to kamera w ręku, nagrywam wszystko, taki daily vlog, tylko z każdym odcinkiem coraz więcej lęku. Blake, prawie Blade, lecz daleko mi do Wiecznego Łowcy, bo nie zabijam, a się ukrywam w odmętach tej przeklętej nocy. To nie jest wieś dla starych ludzi, i kobiet w ciąży, bo świry wierzą, że nad każdą z nich piekielny demon krąży. Aaaha... zrobiło się dziwnie, i znowu zadaje to samo pytanie, co będzie jeżeli tu dłużej zostanę, i jaki mi los znów postawił zadanie. Przeżyć, walczyć, uciec, czy uwiecznić to na tym nagraniu, ludzie do wszystkiego dążą za szybko, ja wolę iść raczej pomału. Błysk, kolejny, i znowu powracają złowieszcze wizje, boli już głowa od tego natłoku, gdy wszyscy w amoku wypełniają misję. Sami sobie postawili za zadanie Armagedon, zamiast się ratować, czują się jak w kinie, w rzędach siedząc. Wita nas krzykiem ta zmora nocna, wychodzi z grobu, zęby jak ostrza, Wita nas znowu przeklęta wioska, okultyści, heretycy, po prostu Outlast. Wita nas krzykiem ta zmora nocna, wychodzi z grobu, zęby jak ostrza, Wita nas znowu przeklęta wioska, okultyści, heretycy, po prostu Outlast. Odkryłem prawdę, tak przez przypadek, impulsy wysyłacie, jaki cel w tym wszystkim macie? Może chcecie, aby chaos rządził, i wszyscy nawzajem się pozabijali, a może przeciwnie, chcecie sami rządzić, i zabrać im więcej niż ofiarowali. Jeden impuls, drugi impuls, trzeci i pozamiatane, sam uległem, tylko mam nadzieję, że zmiany w umyśle nie będą na stałe. Schodzę do kopalni, i znajduję tam swoją wybrankę, teraz dopiero, kiedy mam ją przy sobie, wiem tak naprawdę o co walczę. Odbieram poród, i nie wiem czemu jeszcze dziwią mnie halucynacje, matka nie widzi własnego dziecka, choć sam szczerze wątpię w to czy mam rację. Może to wszystko to tylko iluzja, a ja zamieniam się w miejscowego, mam wrażenie jakby ktoś wymienił mi głowę, jak w ludzikach lego. Zachciało się łączenia wątków w tej historyjce, nie jestem pewny jaką pełnię rolę, lecz zapłatą za nią jest dalsze życie. Ktoś zdmuchnął świeczkę, rozbłysła gwiazda, tak szybko koniec? Kłamstwo czy prawda? Wita nas krzykiem ta zmora nocna, wychodzi z grobu, zęby jak ostrza, Wita nas znowu przeklęta wioska, okultyści, heretycy, po prostu Outlast. Wita nas krzykiem ta zmora nocna, wychodzi z grobu, zęby jak ostrza, Wita nas znowu przeklęta wioska, okultyści, heretycy, po prostu Outlast. Wita nas krzykiem ta zmora nocna, wychodzi z grobu, zęby jak ostrza, Wita nas znowu przeklęta wioska, okultyści, heretycy, po prostu Outlast.03:581080p 105 03:58 OUTLAST 2 RAP [PL] - Przeklęta Wioska | Slovian (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF FACEBOOK! http://bit.ly/2wm8YjY INSTAGRAM! http://bit.ly/2wgMTTR SNAPCHAT! http://bit.ly/2fXhsa9 DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Slovian VIDEO: http://bit.ly/2x3MyB2 , http://bit.ly/2vUK5st , http://bit.ly/2weSMAk BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Może w przerwie od rozgrywki posłuchacie? Przedstawiamy w kawałku bohaterów, rozgrywkę, takie tam... Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Wielki turniej, udowodnienie racji, każdy mierzyć chce na finał z eliminacji. Prawie trzydziestu ma na niego ochotę, a jeszcze bardziej na puchar mieniący się złotem. Czempioni królestwa, to liga najlepszych, wychowani w walce, nie do końca bezpieczni. Ostrząc broń, są gotowi na sąd, zadany innym z ich własnych rąk. Ku uciesze obserwatorów w tym koloseum, kiedy nie obowiązuje na nim żadna z reguł. Nie mają gwarancji, że wszyscy wyjdą z tego cało, ale mimo to bez cienia lęku stają. Mówią sobie wszyscy, że jakoś to będzie, no a bez zawodników turniej się nie odbędzie. Gong brzmi, więc pora to zacząć, dopiero potem będziemy myśleć, czy było warto. Jesteśmy wszyscy gotowi do walki, stajemy razem w te śmiertelne szranki. Będziemy walczyć aż do upadłego, bo przecież nie ma w tym niczego złego. Ostrzymy oręż, napinamy łuki, przeładowujemy swe karabiny, pora udowodnić ile w sobie mamy siły. Z całego świata na jednej arenie, kiedy mowa o naszych celach, nie myślimy jaką przyjdzie zapłacić cenę. Jesteśmy wszyscy gotowi do walki, stajemy razem w te śmiertelne szranki. Będziemy walczyć aż do upadłego, bo przecież nie ma w tym niczego złego. Jesteśmy wszyscy gotowi do walki, stajemy razem w te śmiertelne szranki. Będziemy walczyć aż do upadłego, bo przecież nie ma w tym niczego złego. Zhin, i jego piekielne ostrze, Sha Lin w swym łuku za nić życia ciągnie. Lex i Androxus, ciągle wściekli, który rewolwer okaże się lepszy. Może Inara i kamienna włócznia? Fernando wie, że to tylko iluzja. Na froncie Tyra ze swym karabinem, Makoa z Drogozem mierzą swą siłę. Z tyłu zaś Barik i jego dwururka, a w ukryciu Pip... sprytna wiewiórka. Ying, i iluzoryczne lustro, Seris, zakapturzone, tajemnicze bóstwo. Barik, Torvald, Maeve i Buck, Wiktor, Cassie, czy też Skye. Grover, Ruckus, no i Willo, nasza liczba naszą siłą. Jesteśmy wszyscy gotowi do walki, stajemy razem w te śmiertelne szranki. Będziemy walczyć aż do upadłego, bo przecież nie ma w tym niczego złego. Jesteśmy wszyscy gotowi do walki, stajemy razem w te śmiertelne szranki. Będziemy walczyć aż do upadłego, bo przecież nie ma w tym niczego złego. Więc jeśli chcesz być taki jak my, zaryzykować, musisz nam udowodnić, że nie są tylko to puste słowa. Musisz pokazać nam swój pazur, pokazać wiarę, że nie jesteś tylko kolejnym na rozstrzelanie. Pokazać siłę, hah, i nad nią zapanować, i być ze sobą szczerym, a nie żyć tylko dla innych na pokaz. Uważać siebie, nieskromnie, za jednego z najlepszych, i nie udawać, że turniej to tylko jedna z lekcji. Jesteśmy wszyscy gotowi do walki, stajemy razem w te śmiertelne szranki. Będziemy walczyć aż do upadłego, bo przecież nie ma w tym niczego złego. Jesteśmy wszyscy gotowi do walki, stajemy razem w te śmiertelne szranki. Będziemy walczyć aż do upadłego, bo przecież nie ma w tym niczego złego.04:081080p 264 04:08 PALADINS RAP [PL] - Czempioni | Slovian (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: https://bit.ly/2jF9dyy , https://bit.ly/2QO7W7f , https://bit.ly/2FMyy2B , https://bit.ly/2xKrosB , https://bit.ly/2MXfgKs BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Witamy w Oasis! Oglądaliście? Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Niedalekie jutro, świat nam się wali, w miarę odkrywania staliśmy się mali. Jesteśmy leniwi, mamy życie marne, przynajmniej jeżeli chodzi o realne. Bo każdy ma dzisiaj na oczach pudełka, i siedzi całymi dniami jak kukiełka. A kiedy nadchodzi ta niechciana przerwa, to tylko by zjeść, no i się przespać. Ludzie przyszłości, Homo Technicus, Oasis weszło do głowy jak wirus. Bo tutaj każdy może być kimś, sobą nie chce być już chyba tu nikt. No bo i po co, gdy świat ogranicza, a w zwykłej aplikacji mamy przeżycia. Tu każdy kreuje swoją historię, nie mówcie nam nawet, że to niemądre. Idziemy na wojnę o bycie najlepszym, bo każdy by chciał by o nim były te wersy. Ale tylko jeden może tu być pierwszy, więc zgarniamy wszystko, nie wydajemy reszty. Tworzymy postać dla nas idealną, i śmiało wpadamy w multiplayerowe tango. Gonimy zadania tak jak statystyki, by poczuć dumę, widząc wyniki. Login i hasło, i zaczyna się gra, nie będzie łatwo, nie każdy radę da. Ale że warto, wie tutaj każdy z nas, włączamy hard mode, to nasz virtual life. Na jednym serwerze jesteśmy zebrani, z kolorowych pikseli złożeni cali. I każdy tu inny, ta wesoła zgraja, bo każdy ma prawo do własnego zdania. No chyba że nie idzie w parze ze skryptem, wtedy rozwiązania stają się przykre. Organizacja zero jedynek, dla ślepej władzy chcą przejąć ten rynek. A na horyzoncie aktualizacja, bo kwestia kto przejmie interes powraca. Świąteczne jajko gdzieś tam ukryte, a kto je odnajdzie, pozna wieczne życie. I tego chce twórca, dla niego walczymy, mierzymy ciągle wzajemnie swoje siły. Wsiadamy na starcie do swoich pojazdów, bo chcemy udowodnić coś temu miastu. Na początku wyścig, tutaj każdy równy, dopóki nie zadecydują sekundy. A na trasie wiele ciekawych rozwiązań, przez które droga przestaje być prosta. Trzeba mieć spryt, trzeba mieć zryw, bo tak jak wcześniej, trzeba być kimś. Tylko nielicznym uda się rozgrywka, ale przyznajcie, świetna rozrywka. Login i hasło, i zaczyna się gra, nie będzie łatwo, nie każdy radę da. Ale że warto, wie tutaj każdy z nas, włączamy hard mode, to nasz virtual life. Przed nami przeszkody, których nie miniemy, a i tak to ciągle wygrać chcemy. To wielkie kule, to tyranozaur, wielka małpa i jej groźna poza. Wszyscy zaczęli myśleć wedle zasad, a może to po drugiej stronie jest racja. Bo zamiast podążać za tłumem ludzi, najprościej będzie po prostu zawrócić. Kolejna stacja, górą najlepsi, mimo że dołem tak właściwie przeszli. To się odprężmy, może zatańczmy, byleby tylko nie wrócić na tarczy. Szóstki w ataku, do przewidzenia, bo ktoś jest zazdrosny, że nas kocha scena. Więc pokażemy, że też mamy pazur, bo przecież nie zawiedliśmy ani razu. Kolejna próba to próba strachu, zaliczyliśmy ją tutaj bez żalu. Mamy wszystkie klucze, więc nagroda czeka, mówię teraz wszystkim, że nie ma co zwlekać. Spoilerów nie będzie, no może takie małe. Gratulacje za przejście, i dzięki za zagranie. Login i hasło, i zaczyna się gra, nie będzie łatwo, nie każdy radę da. Ale że warto, wie tutaj każdy z nas, włączamy hard mode, to nasz virtual life.03:411080p 450 03:41 PLAYER ONE RAP [PL] - Enter The Oasis | Slovian (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: https://tiny.pl/tw9vp , https://tiny.pl/tw9vn , https://tiny.pl/tw9v2 , https://tiny.pl/tw9v6 BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc , Jerpick: http://bit.ly/2hzljqR , dzyogas: https://bit.ly/2GCo6yh , Segathi: https://bit.ly/2BNiAFg , https://bit.ly/2SmvBeg ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Z okazji premiery filmu Detektyw Pikachu, zapraszam do odsłuchu kawałka poświęconemu właśnie Pokemonom! Zna je chyba każdy, także miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Płonę żywym ogniem jak Charizard, nawet o to mnie nie proście, bo nie pokażę kart. Ciągle pełzacie po ziemi, wszyscy w błocie, Caterpie, ja wszystkich czaruję, łyżka mieni się, Alakazam. Na mym ramieniu Pikachu, i doskonale wiem, że nie zdobędę od razu ich wszystkich. Lecz ciągle mam dużo czasu, a gdy nadejdzie mój, to narobię tu hałasu, to wyścig. Przyciągam sukces jak Magnemite, hejterzy miotają się bezradnie niczym Magikarp. Hejterzy próbują walczyć, i to wcale nie jest żart, choć wcale nie mają szansy, chcą jak Zespól R do gwiazd. Odlecieć, to nie ma sensu przecież, tak mówi Pokedex, jak Ditto się gnieciesz. Ja jak Ditto formę sobie zmieniam ciągle, choć nie jestem Snorlax, to robię to na spokojnie. Żyjemy z Pokami, krzyki wciąż na sali, dla odznak, medali, Ty nie pojmiesz skali. Każdy młody, stary, tak samo tu zgrany, Pokeballe mamy, bo jesteśmy trenerami. Ty nie dajesz wiary, nie znasz naszej miary, Pokemony znamy, to nie żadne czary. Zobaczy świat cały, pora już na zmiany, kiedyś każdy mały, dziś zostają trenerami. Trzeba być twardym jak Geodude, zjadanie Ekansów to ostatnio dieta cud. Oni tylko syczą, a Pidgey już leci, w rękach mają grzechotki, bo wciąż gadają jak dzieci. Potem głowy szybko w piasek, uciekają jak Digletty, gdy im uświadamiam znowu, że mówią tylko od rzeczy. Są toksyczni jak Koffing, ciągle nie wybrali drogi, chcą przeskakiwać płoty, dostając kłody pod nogi. Wyrastają rogi, albo kolce, Beedrill, żeby łapać Poki, musisz być w tym szybki. Ja już jestem bliski, żeby zostać mistrzem, krzyki i uściski, zbiorę kiedyś wszystkie. Póki co wciąż walczę, tak jak Machop stoję, z Mewtwo sobie tańczę, mam tę zbroję w głowie. Kiedyś życie szare, tak jak Onix bracie, ale nie przestałem, przecież jestem graczem. Żyjemy z Pokami, krzyki wciąż na sali, dla odznak, medali, Ty nie pojmiesz skali. Każdy młody, stary, tak samo tu zgrany, Pokeballe mamy, bo jesteśmy trenerami. Ty nie dajesz wiary, nie znasz naszej miary, Pokemony znamy, to nie żadne czary. Zobaczy świat cały, pora już na zmiany, kiedyś każdy mały, dziś zostają trenerami. Żyjemy z Pokami, krzyki wciąż na sali, dla odznak, medali, Ty nie pojmiesz skali. Każdy młody, stary, tak samo tu zgrany, Pokeballe mamy, bo jesteśmy trenerami. Ty nie dajesz wiary, nie znasz naszej miary, Pokemony znamy, to nie żadne czary. Zobaczy świat cały, pora już na zmiany, kiedyś każdy mały, dziś zostają trenerami.03:031080p 516 03:03 POKEMON RAP [PL] - Złap je wszystkie! | Slovian (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

SMUGGI ZAPRASZA! http://bit.ly/2aTQDhs ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF FACEBOOK! http://bit.ly/2wm8YjY INSTAGRAM! http://bit.ly/2wgMTTR SNAPCHAT! http://bit.ly/2fXhsa9 DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian & Smuggi WOKAL: Slovian & Smuggi MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: http://bit.ly/2okRfml , http://bit.ly/2oebUJM , http://bit.ly/2rPVp8T , http://bit.ly/2ox9039 BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Czy znacie PUBG? Kto by nie znał. Dzisiaj razem ze Smuggim zapraszamy do posłuchania utworu właśnie o tej grze! Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Lecimy samolotem, przecinamy nieba błękit, z ostatnim snapa shotem powracamy do tej męki. I wiemy, że jeden tylko powróci z tego żywy, ale mimo to wchodzimy w głąb, jakby było na niby. Lecimy samolotem, przecinamy nieba błękit, i wszyscy bardzo chcemy dotrzeć na tę wyspę pierwsi. I wchodzimy z buta w domy, i gdy lecą kule, to my, i kto pierwszy ginie, to wy, a każdy mądralą tu był. Wyskakujemy, bo nam ciasno już jest trochę, trzeba znaleźć dobre miejsce, o przetrwanie martwimy się potem. Podobno milczenie złotem, hałasu nie lubimy, więc skradamy, skradamy, skradamy się jak Asasyni. W pogoni za wygraną, a by wygrać trzeba przeżyć, przy nas tracą na wartości nawet wielcy kaskaderzy. I mamy wiarę, że na stałe, zdobędziemy chwałę, nowe, stare, pisz testament, niech się stanie, amen. Chodź razem z nami, pozbierać fragi. Choć mamy lagi, lubimy robić to. Zbieramy fragi, nie igraj z nami. Już leżysz nagi, oddałeś nam swój drop. Każdy dom już oblukany, na mych plecach kilogramy. Pora wybiec za fragami. Licznik trupów nabijany, na mym koncie niezłe lamy. Chyba tego nie przegramy. Nie spodziewaj się czystej gry, bo to gra bez żadnej zasady. Zabijesz lub zginiesz, tak jest, teraz masz swój ruch. Idziemy ostrożnie, bo każdy tutaj jest wrogiem, siekierę po to ma, by podłożyć ci pod nogi kłodę. Nie można ufać nikomu, dlatego wygrywa jeden, nie dźwigamy tony złomu, i dbamy tylko o siebie. Biegniemy do przodu, bo każdy chce być w tym pierwszy, i nawet rodzina w domu nie jest powodem do przerwy. I znowu tracimy nerwy, a mimo to dalej gramy, i jako samotny strzelec wylizujemy swe rany. Nasze pole widzenia staje coraz mniejsze, w poczekalni płonie scena, każdy czeka na wejście. Walimy z karabinów, kuszy, łuków i granatów, szukamy czego się da, bo zostało coraz mniej czasu. Nasz krąg się stale, niezmiennie zawęża, czas jakby tu zwolnił i kazał nam przestać. Jednak zagłuszamy to silników dźwiękiem, i w sumie nasze życie jest dzięki temu piękne. Chodź razem z nami, pozbierać fragi. Choć mamy lagi, lubimy robić to. Zbieramy fragi, nie igraj z nami. Już leżysz nagi, oddałeś nam swój drop. Strefa walki zamykana, kto z nas przeżyje do rana? Dla jednego jest wygrana. Już skończyła się zabawa, celne strzały to podstawa. Kto nie trafi, ten odpada. Nie spodziewaj się czystej gry, bo to gra bez żadnej zasady. Zabijesz lub zginiesz, tak jest, teraz masz swój ruch. Chodź razem z nami, pozbierać fragi. Choć mamy lagi, lubimy robić to. Zbieramy fragi, nie igraj z nami. Już leżysz nagi, oddałeś nam swój drop. x204:191080p 80 04:19 PUBG RAP [PL] - Go! | Slovian & Smuggi (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

SMUGGI ZAPRASZA! http://bit.ly/2aTQDhs ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian, Smuggi WOKAL: Slovian, Smuggi MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: https://bit.ly/2O3mSke , https://bit.ly/2Lh0r62 , https://bit.ly/2RXZmTg , https://bit.ly/2xI9hF2 BEAT: mr-rhodes: https://bit.ly/2Py3MDx ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Trochę po premierze, ale grunt że jest. Kawałek w klimatach Dzikiego Zachodu, mamy nadzieję że wiernie odwzorowaliśmy klimat gry. Czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Bierzemy to co nam się tu należy, nie próbuj fikać, jeśli pragniesz przeżyć. Uważaj z kim zechcesz się dzisiaj zmierzyć, dostałeś kulkę, trochę tu poleżysz. Gdzie ten Dziki Zachód, który pamiętamy wciąż, gdzie te rozległe miejsce, na które mówimy dom. Osiodłany koń, i w drogę znów wyruszamy, rewolwery nabite, widok przed nami wciąż nieznany. Podobno nas okiełznali, i samych siebie cieniami jesteśmy, to dlaczego gdy nas widzisz, to dostajesz dreszczy? I cały saloon trzeszczy, gdy wchodzimy do środka, to my, z gangu Dutcha, nie byle tam jakaś płotka. Tak z miejsca do miejsca, w ucieczce przed zmianami, my się nie damy, pozostaniemy tacy sami. Kolejny skok, tu bezpieczny nie jest żaden pociąg, jedyna sprawiedliwość u nas to chyba samosąd. Samotne wilki, wyjęci spod prawa, nie wierzymy w przesąd, że za każdą zbrodnią stoi kara. Prawda stara, jestem Arthur, lecz nie z okrągłego stołu, bo razem z rycerzami zachodu, wolni od narodzin aż do zgonu. Bierzemy to co nam się tu należy, nie próbuj fikać, jeśli pragniesz przeżyć. Uważaj z kim zechcesz się dzisiaj zmierzyć, dostałeś kulkę, trochę tu poleżysz. Startuj, dosiądź konia, ruszaj za tym co tak kochasz. Nie nadszedł nasz czas, wciąż tętni w nas, Wolny Dziki Zachód. Zasypiać pod niebem gwiazd, budzić się wśród ptasich gniazd. To rzeczy, których nie chcę stracić... Do przodu, do przodu, pędź jak wiatr, znasz drogę, znasz drogę, to Twój świat. Czekam na strzał, na celny strzał, czy los zechce mnie zabić. Zawalczę o to co mam, ocalę świat który znam. Wciąż będę walczyć, póki życie we mnie trwa... Bierzemy to co nam się tu należy, nie próbuj fikać, jeśli pragniesz przeżyć. Uważaj z kim zechcesz się dzisiaj zmierzyć, dostałeś kulkę, trochę tu poleżysz. Ameryka chce się cywilizować, mnie od tego boli głowa, bo co się dzieje sam zobacz. Gdzie ta wolność, gdzie ta dzikość, gdzie ten zachód, nie damy zniszczyć tego, co budowaliśmy tyle czasu. Ameryka chce być wielka, więc proszę, lecz nie sprzedam swych wartości za byle jakieś grosze. A więc w drogę, przecież jeszcze czeka na nas masa przygód, bo jesteśmy gangiem, u nas nikt nie zostaje z tyłu. Bierzemy to co nam się tu należy, nie próbuj fikać, jeśli pragniesz przeżyć. Uważaj z kim zechcesz się dzisiaj zmierzyć, dostałeś kulkę, trochę tu poleżysz.03:411080p 286 03:41 RED DEAD REDEMPTION 2 RAP [PL] - Bardzo Dziki Zachód | Slovian & Smuggi (prod. mr-rhodes) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: Insomaniak: https://tiny.pl/t12kl ( BEAT: DVMI: https://tiny.pl/t6xh8 ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Dzień dobry. Bardzo szczery tekst nagrałem Panie i Panowie. Proszę o bycie poważnym. Wyjaśnienia niżej. Czakaczing :D w singlu - w kawałku w którym był sam Slovian bez nikogo innego zwiedzanie jaskiń - eksperymentowanie podejmując ryzyko krytyki creeper - krytyk, hejter lub ktokolwiek komu nie spodobał się kawałek dostać na serwer - utrzymać na fali popularności, nie dopuścić do stworzenia wymarłego kanału lubianym w wiosce - lubianym przez widzów multi - kawałek z gośćmi na feacie Resztę musicie zrozumieć sami, pozdrawiam :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: W jednym wpisie mówiłem że będę rapował z przekazem, że rymowanki do pieca, a prawdziwe życie pokażę. Więc jeśli Cię to nie jara, albo jesteś tutaj dla gierki, to skup się żeby bujało, słowa zrozumieją następni. Jeszcze krótkie instrukcje dla tych zbyt leniwych na opis, Steve to stary ja, a nowy daje tu mały popis. Nie wiem ile wspólnego będzie miał ten numer z Robloxem, ale dobrze każdy wie, chwytliwy tytuł to też pieniądze. A więc przechodząc do rzeczy, nie pytam wcale jak leci, czuję że muszę zrobić pożegnanie, choć nie mam ochoty wracać znów na śmieci. Stworzony byłeś typowo dla dzieci, one się bawią, tak niska twa miara, jak klocki Lego, różnie się mogą wysypać, ale zawartość ta sama. Flow takie same, rymy częstochowskie, spróbuj wyłapać follow up niewinny, jedyne chwile gdy grały emocje, to twe darcie mordy, bo pająk za zwinny. Był... W singlu byłeś tak nudny, że nawet nie wiem co opisać, pisałeś tak jak budowałeś, i w co drugim świecie to widać. Miałeś te swoje patenty do których przyzwyczaiłeś się za bardzo, kawałki proste jak tunel w kopalni, myślałeś wtedy że robić to warto. To bezpieczniejsze niż zwiedzanie jaskiń, eksperymenty to nie Twoja bajka, liczyłeś przy nich na diamentu blaski, a wychodziła forma asłuchalna. Hej Steve, idź lepiej kopać klocki, hej Steve, spalone stoją wioski. Hej Steve, wyciągnij w końcu wnioski, hej Steve, gdzie są umiejętności? Hej Steve, jestem dziś tuż nad Tobą, hej Steve, rusz kwadratową głową. Hej Steve, wyzywam Cię na solo, hej Steve, wsiuny Ci nie pomogą. Wyszło słabo, ale tytuł jest chwytliwy, zostaw, będą jarać się i tak, a przecież miał być spontan. Jakaś gierka popularna, no to rób kawałek, jak wyjdzie taki sam jak reszta to nic się nie stanie. Taki kozaczek z mieczem, dopóki creeper za drzwiami, gdy go napotkałeś w lesie, to się nakryłeś uszami. Nie mówię tu o realu, gadamy ciągle o gierce, ludzie zaczęli dostrzegać, że jesteś taki sam z pierwszym i ostatnim wersem. Wszystkie porady jak grochem o ścianę, bo przecież ludzie w komentach propsują, rapy o gierkach, słuchają tytułów, a Ty pomyślałeś, że Ciebie tu lubią? Może i lubią, może i cenią, może i jesteś dla wielu idolem, dla mnie jesteś prosty tak jak te klocki albo kąt prosty co się go uczy w szkole. Kiedy pasja zamieniła się w prace? Kiedy wręcz stała się twym obowiązkiem, muszę się dostać na serwer, nie czas na przerwę, trzeba być lubianym w wiosce. A gdy już singiel do bólu obrzydł, albo gdy miałeś tej wiedzy za mało, pora na multi, zaprosić gości, żeby choć na chwilę nudą nie wiało. Nieraz to oni wyciągali z bagna twój poziom, w sumie byłeś niepotrzebny, grałeś tam rolę już czysto ozdobną, tak jak u mieszkańców wioski włóczędzy. A może to były głupki... Wioskowe głupki, racja, żeby nie było, że jestem zielony, bo ładne już lata pogrywam w Minecrafta. Podsumowując, wszystkie wyjaśnienia macie w opisie, mam jednak cichą nadzieję, że proste niuanse tu zrozumieliście. Polecam myśleć, bo serio mam zamiar zacząć od dzisiaj się mocno rozwijać, a za to wyjście czeka na wszystkich, których nie obchodzi jaki będzie finał. Hej Steve, idź lepiej kopać klocki, hej Steve, spalone stoją wioski. Hej Steve, wyciągnij w końcu wnioski, hej Steve, gdzie są umiejętności? Hej Steve, jestem dziś tuż nad Tobą, hej Steve, rusz kwadratową głową. Hej Steve, wyzywam Cię na solo, hej Steve, wsiuny Ci nie pomogą. Na tym kawałku miałem disować Minecrafta, albo Robloxa, już nie pamiętam, pewien do końca, nigdy nie będę, tego czy zostać. A może odejść... Nie wiem już w sumie czy chce mi się to jeszcze robić ziom, prima aprilis, hou hou, to nie te święta, noł noł, wypadam z bitu, joł joł. Dobra wystarczy... Przepraszam jeśli ktoś jest zawiedziony, ale mówiłem, że będę eksperymentował, jak nie dotarło to sory.04:081080p 128 04:08 ROBLOX RAP [PL] - Diss na Minecrafta | Slovian (prod. DVMI) 1080p

Dodał: Slovian

GRAVE ZAPRASZA! http://bit.ly/2By1g8I , http://bit.ly/2ByCeq2 ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF FACEBOOK! http://bit.ly/2wm8YjY INSTAGRAM! http://bit.ly/2wgMTTR SNAPCHAT! http://bit.ly/2fXhsa9 DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian, Grave WOKAL: SLovian, Grave MIX / MASTER: Kuźnia Studio: http://bit.ly/1NXVmb6 VIDEO: http://bit.ly/2z0CETN , http://bit.ly/2iSXmvW , http://bit.ly/2jO9ajV , http://bit.ly/1sQ3o26 , http://bit.ly/2jLRUfi , http://bit.ly/2klRD28 , http://bit.ly/2jOdoYC BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Pewnie każdy z Was kojarzy tę grę. A my mamy zamiar pokazać ją w dokładnie taki sposób, w jaki chcecie. Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Zderzenie styli, rapsy electro, zderzenie styli, nawija grave to. Zagrajmy w Saints Row, kenpo na bitach, Jedziemy w miasto, jest auto dzida. Nabita nabojami broń, witam strzalem w skroń, ej ty tam wypad leci gong, nie ma tu typa na nas bo. Znamy grę chłopcze, prosta każda misja, mamy flow mocne, jak baseball bat to pizga. Jeździmy po ulicach, na dworze ludzie mokną, ochraniamy dilera bo oni chcą go kropnąć.  Skok w czasie, czwarta część,  super moce, siła pięść. Amunicja, wokół rzeź, niszcze wroga, strzał na łeb. All dead! ktoś tu krzyczał, masz pecha ześ mnie usłyszał. Ziomble ze mną, jemy kryształ, gramy w Saints Row, nie mam pytań.  Lecę szybko niczym Flash, but mi czyści Sonic X. Mrożę w żyłach twoją krew, jeden cios i pękasz *jeb, jeb*. Lecą auta, choć to nie film o mutantach. Słyszę w głowie dźwięki fanfar, nie potrzebna dzika karta. Witamy w Stilwater, wyjaśnienia potem, bo, nie mamy teraz czasu na gadanie. W zakręt wjeżdżam bokiem, już z kolejnym rokiem, joł, Święci z trzeciej ulicy, będzie grane. Witamy w Stilwater, wyjaśnienia potem, bo, nie mamy teraz czasu na gadanie. W zakręt wjeżdżam bokiem, już z kolejnym rokiem, joł, Święci z trzeciej ulicy, będzie grane. Flaga na maszcie w kolorze fioletu, walczymy o władzę w mieście grzechu. Mimo że Święci, podkładamy miny, bo wcale a wcale do nieba nie dążymy. Rycerze ulicy idą na krucjatę, a sława, bogactwo naszym drogowskazem. Wychodzimy z bazy, wsiadamy do fury, pisk opon, dym już leci z rury. Luchadores nie mają szans, gdy widzą nas wszystkich, wpadają w trans. Ich zielone maski już wita tu ziemia, co drugi to brzydszy, jak mam tak oceniać. Myślą, że na ringu mają wielką siłę, zapasy to mogą pozbierać na zimę. Już naciągam linę, i lecę przed siebie, na ciebie czeka jedynie uziemienie. A Poranna Gwiazda spadnie zaraz z nieba, wiadomo że to nasza droga Jutrzenka. Z krzyżami na plecach czekają na spowiedź, dobrze wiedzą, że to koniec. Ich, i ich wiary w to, że kiedyś będą rządzić, my powodu nie potrzebujemy wcale do rewolty. O hakerach się nie wypowiadam, chociaż jestem dumny, jako broń dostali młoty, a budują nimi swoje trumny. Nabita broń, i wszyscy go, strzelać bez rozkazu, thanks, wyczuta woń, wygrane show, wozimy się pomału, bang! Witamy w Stilwater, wyjaśnienia potem, bo, nie mamy teraz czasu na gadanie. W zakręt wjeżdżam bokiem, już z kolejnym rokiem, joł, Święci z trzeciej ulicy, będzie grane. Witamy w Stilwater, wyjaśnienia potem, bo, nie mamy teraz czasu na gadanie. W zakręt wjeżdżam bokiem, już z kolejnym rokiem, joł, Święci z trzeciej ulicy, będzie grane. Cztery wymiary mierzymy ze składem, i doszło do tego, że ja rządzę światem. Mam własną elitę, i własne przepisy, wyciągnąłem cały kraj z tej dziczy. Saluto wszystkim, którzy byli ze mną, i wierzę że razem przejdziemy przez piekło. A teraz zawalczyć o swoje musimy, przeciwko kosmitom wystawić swe siły. Zniszczyli Biały Dom, porwali poddanych. Z mej planety zaraz won, może poniesiecie małe straty. Wiedzą całe Stany, kto tu rządzi twardą ręką. Niepotrzebne mi są czary, no bo słowo już się rzekło. Jestem w komputerze, ale ciągle walczę, by nie przegrać z pomarszczonym starcem. Mam super siłę i mam super skoki, a za mną niezliczone zwłoki. Wchodzę Ci w głowie, skończyły się żarty, bo teraz będziemy grać w otwarte karty. Ja przeciwko Tobie, my przeciwko wam, poznasz ten okrutny stan. Nawet mi was trochę żal, kiedy przegrywacie wojnę. Z karabinów żar, powyrzynamy tę waszą hordę. Witamy w Stilwater, wyjaśnienia potem, bo, nie mamy teraz czasu na gadanie. W zakręt wjeżdżam bokiem, już z kolejnym rokiem, joł, Święci z trzeciej ulicy, będzie grane. Witamy w Stilwater, wyjaśnienia potem, bo, nie mamy teraz czasu na gadanie. W zakręt wjeżdżam bokiem, już z kolejnym rokiem, joł, Święci z trzeciej ulicy, będzie grane.04:211080p 445 04:21 SAINTS ROW RAP [PL] - Gangsta Style | Slovian & Grave (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: https://tiny.pl/t9ln9 , https://tiny.pl/t9lnc , https://tiny.pl/t9ln5 BEAT: FlezBeats: https://tiny.pl/tm27z ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Witamy w Fundacji SCP, czujcie się jak u siebie w domu! I miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Tajemnicza fundacja, przedrostek prosty, to SCP. to nie zwykła biurokracja, oni patrzą, chociaż sam nie wiesz gdzie. Nie mają żadnych dotacji, a przynajmniej nie mówią o nich głośno, mówisz, że nie mam racji? Ja tam byłem, więc lepiej słuchaj mordo. Czemu to wszystko? Ja już nie wiem sam, czemu tak wyszło? Nie taki był plan. Czemu tam byłem? Dlaczego uciekłem? Ja nie wiem, choć przecież nie jestem już dzieckiem. Czemu wciąż pytam? Odpowiedzi brak, znowu się witam, czekając na znak. Wszędzie potwory, a skąd wzięły się, ja nie wiem, jestem tylko obiektem D. Pozyskiwać z całego świata, nazywać SCP, zabezpieczać, właśnie ruszyła maszyna SCP. Chronić mimo woli, co woli to musi, SCP, fundacja działa, nadnaturalnie kusi SCP. Pozyskiwać z całego świata, nazywać SCP, zabezpieczać, właśnie ruszyła maszyna SCP. Chronić mimo woli, co woli to musi, SCP, fundacja działa, nadnaturalnie kusi SCP. Wydostał się z klatki, wszyscy mieli oczy jak pięć złoty, i bez zbędnej gadki, wiedzieli że zaczną się kłopoty. Lepiej nie mrugaj, gdy struga potu Ci po czole spływa, on ciągle szuka, rusza się tylko gdy powieka dyga. Gdy słyszysz płacz, to uciekać już trochę za późno, popatrz mu w twarz, ostatni raz, nim zrobi z Ciebie truchło. Wysokie coś, bo w sumie coś to dobre określenie, krzyczy tu wciąż, ten dziwny gość podnosi mi ciśnienie. Skazali na zniszczenie, wyznaczyli na stracenie, co jest? Naukowcy badali obiekt, nie wiedzieli, że to był człowiek. Ja tak łatwo się nie dam, chcę ujrzeć kawałek nieba, jeszcze. Nie wiem już w jakim jestem mieście, lecz w pierwszym lepszym to streszczę. Kolejne karty otwierają drzwi, biegnę, choć powoli nie starczy sił. Nie wiem czy dobry jestem, czy też zły, ale chcę się wydostać, tak samo jak Ty. Dookoła ściany w całości są szare, każde pomieszczenie jakby takie same. Każde pomieszczenie odbiera mi wiarę, że przed nimi ucieknę, i się wydostanę. Pozyskiwać z całego świata, nazywać SCP, zabezpieczać, właśnie ruszyła maszyna SCP. Chronić mimo woli, co woli to musi, SCP, fundacja działa, nadnaturalnie kusi SCP. Pozyskiwać z całego świata, nazywać SCP, zabezpieczać, właśnie ruszyła maszyna SCP. Chronić mimo woli, co woli to musi, SCP, fundacja działa, nadnaturalnie kusi SCP. Coś tu gnije, ja czuję wyraźnie, nim mnie zabije, to chcę poznać prawdę. Dopóki żyje, on goi swe rany, uśmiechem przeszyje, przechodzi przez ściany. Ktoś mnie śledzi, ja czuję wyraźnie, znowu przelewam uczucia na kartkę. Znowu chce leczyć, a tylko zaszkodzi, każdy z nich z buta wchodzi mi do głowy. Pozyskiwać z całego świata, nazywać SCP, zabezpieczać, właśnie ruszyła maszyna SCP. Chronić mimo woli, co woli to musi, SCP, fundacja działa, nadnaturalnie kusi SCP.03:441080p 421 03:44 SCP RAP [PL] - Obiekt D | Slovian (prod. FlezBeats) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF FACEBOOK! http://bit.ly/2wm8YjY INSTAGRAM! http://bit.ly/2wgMTTR SNAPCHAT! http://bit.ly/2fXhsa9 DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Slovian VIDEO: http://bit.ly/1Uei1nm , http://bit.ly/2hLb46G , http://bit.ly/2yVK0FW , http://bit.ly/2wvNxJk BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Ten północny klimat... Graliście? Gra na pewno ponadczasowa. Ciekawostką jest, że ten kawałek ujrzał swiatło dzienne już w styczniu. Jednak dopiero teraz mamy okazję posłuchać go na autorskim bicie. Miłego słuchania. Czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Witam wszystkich, po kilku długich latach, Dragonborn, śmiało do tego miejsca wracam. Smocze Dziecię, Dovakhiin, wszystkie gady już się boją, swoim mieczem i głosem sprawię, że będą pod ochroną. Lecz nie moją, a przede mną, taki jestem bezlitosny, tak jak one, gdy ognistym oddechem paliły wioski. Jestem boski, nie ukrywam, Talos może czyścić miecz mój, lepiej niech się przyłoży, nim wyruszę znów z nim bój. Wbijam z buta w drzwi, jednak tym razem do karczmy, w kryptach każdy nieumarły leży już martwy. I znowu się doczepią, że tylko wprowadzam zamęt, a adres, na który wzywają pomoc znają na pamięć, ehh... Jak tacy cwani to proszę, zostawię was z tym smokiem, ciekawe czyj krzyk ugasi jego gorący ogień. Chyba się rozumiemy, ja opowiadam a wy słuchacie, nie znamy się dobrze? Poznamy się lepiej, a takiej historii na pewno nie znacie. Dragonborn, urodzony ze smoka, płonąca iskra w mych oczach nie żarzy tylko na pokaz. Północne ziemie się grzeją, palący mam temperament, wszystkie niewiasty z problemem przychodzą do mnie same. I znowu siedzę na koniu, sunę do przodu galopem, za takie przygody jak te dałbym uciąć głowę. Dragonborn, słychać echem na polu, choćbyś postawił się do pionu, nie osiągniesz mego poziomu! Norski miód już się chłodzi, a wszyscy dookoła ogniska, skupiłem na sobie uwagę, tak jest, tyle wygrać. Liczni podróżnicy, miejscowi, i będący przypadkiem, stoi przed wami dowód nie chodzenia na misję w kratkę. Jedyna krata jaką znam dzieli światy, po jednej stronie ja, w zamknięciu ci co łamią zasady. Grożenie palcem nic nie dało, więc pogrożę toporem, na wasze cięte języki wszystkie cięte riposty zbiorę. Chociaż walczę z honorem, muszę do czegoś się przyznać, nie jedną zbroję czy broń zdołałem ze skrzyni wykraść. Nie miejcie za złe, nie widzieliście co robią me dłonie, wszyscy przecież mieliście kocioł w głowie i na głowie. Wymierzam własną drogę, zdobyłem zgodę od Siwobrodych, musiałem liczyć na siebie, licząc na szczyt schody. W sercu ciągle młody, w końcu jestem długowieczny, choć widząc się w trzeciej osobie, czuję się jak w incepcji! Dragonborn, urodzony ze smoka, płonąca iskra w mych oczach nie żarzy tylko na pokaz. Północne ziemie się grzeją, palący mam temperament, wszystkie niewiasty z problemem przychodzą do mnie same. I znowu siedzę na koniu, sunę do przodu galopem, za takie przygody jak te dałbym uciąć głowę. Dragonborn, słychać echem na polu, choćbyś postawił się do pionu, nie osiągniesz mego poziomu! Żywa legenda, bo tak nazywają mnie ci co mnie znają, swymi czynami pomagam, by budzili się z nową wiarą. Głosy wciąż nie ustają, wzywają w podróż na szczyt, każą udać się tam, gdzie jeszcze nie dotarł nikt. Dovakhiin, na scenie pomagam, powiedzieć pora, do wroga giń!, by wiedział jaka jest jego rola. Od rana do wieczora zamieniam dni w noce i znowu, świeci słońce, błyszczy księżyc, ja nie zbaczam z mego toru. Mam rogaty hełm, smocza biel, kości zostały rzucone, weź je wszystkie i wykuj mi z tego jakąś solidną zbroję. Mam zapłacić? Weź przestań, przecież jestem bohaterem, pamiętasz kto powstrzymał w Czarnygłazie draugry z Suwerenem na czele? Kto złapał smoka z zadania Jarla Białej Grani, I kto urządził zasadzkę dzięki której zamknęliście bramy? Kto zniszczył Mroczne Bractwo, kto walczył z Elfim Królem? Że niby to nie byłem ja? Ty się dobrze czujesz? Dragonborn, urodzony ze smoka, płonąca iskra w mych oczach nie żarzy tylko na pokaz. Północne ziemie się grzeją, palący mam temperament, wszystkie niewiasty z problemem przychodzą do mnie same. I znowu siedzę na koniu, sunę do przodu galopem, za takie przygody jak te dałbym uciąć głowę. Dragonborn, słychać echem na polu, choćbyś postawił się do pionu, nie osiągniesz mego poziomu! x204:071080p 316 04:07 SKYRIM RAP [PL] - Dovakhiin | Slovian (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: https://tiny.pl/tdxqj , https://tiny.pl/tdxql , https://tiny.pl/tdxq4 , https://tiny.pl/tdxqn , https://tiny.pl/txzzs BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Kolejny raz o Spider-manie, tym razem jednak na podstawie filmów z serii Marvela! Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Człowiek pająk, wypuszcza sieć, i leci wysoko, skacze jak zając, bo po co biec, jak żyje się błogo. Mimo że młody, to do roboty ma w sercu znamię, wszędzie kłopoty, a akcji zwroty zna już na pamięć. Myślał, że wujek to już ostatnia strata, nie pytaj teraz jak czuje się, kiedy stracił kamrata. Zawsze chciał być jak on, a teraz swą dłoń zaciska w gniewie, jego brak burzy schron, a gdzie ma dom, chyba sam już nie wie. Wkracza Spider-man, i to nie pierwszy raz, znowu rzuca sieć, jego zapał nie zgasł. Po budynkach lot, w powietrzu niczym ptak, wie gdzie czyha zło, niepotrzebny mu znak. Wkracza Spider-man, skupia na sobie wzrok, wkracza Spider-man, gdy światu grozi mrok. Wkracza Spider-man, włącza pajęczy zmysł, wkracza Spider-man, w oku ciągle ma błysk. Po pojedynku, który pokazał co to poświęcenie, patrząc z budynku, ukrywa rany, lecz nie te na ciele. Niczym jak Batman, choć przez tę stratę nie odszedł w cień, a dalej jak Tarzan, liana z pajęczyn, nadchodzi znów dzień. Wyrusza w podróż, Nowy Jork już za mały, pora zakończyć swój odpust, choć serce nie jest ze skały. Europa wita, lecz czasu nie ma tutaj na zwiedzanie, ogólnie lipa, bo Nick Fury uwzględnia nas w swoim planie. Wkracza Spider-man, i to nie pierwszy raz, znowu rzuca sieć, jego zapał nie zgasł. Po budynkach lot, w powietrzu niczym ptak, wie gdzie czyha zło, niepotrzebny mu znak. Wkracza Spider-man, skupia na sobie wzrok, wkracza Spider-man, gdy światu grozi mrok. Wkracza Spider-man, włącza pajęczy zmysł, wkracza Spider-man, w oku ciągle ma błysk. Wkracza Spider-man, wszędzie wisi nić, najmłodszy Avenger, otwiera swoje drzwi. Jaki ma w tym cel, nie wiem, nie jestem nim, chwyta znowu za ster, jego życie jak film. Wkracza Spider-man, i to nie pierwszy raz, znowu rzuca sieć, jego zapał nie zgasł. Po budynkach lot, w powietrzu niczym ptak, wie gdzie czyha zło, niepotrzebny mu znak. Wkracza Spider-man, skupia na sobie wzrok, wkracza Spider-man, gdy światu grozi mrok. Wkracza Spider-man, włącza pajęczy zmysł, wkracza Spider-man, w oku ciągle ma błysk.03:111080p 1377 03:11 SPIDER-MAN RAP [PL] - Daleko od domu | Slovian (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

GRAVE ZAPRASZA! http://bit.ly/2By1g8I , http://bit.ly/2ByCeq2 ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF FACEBOOK! http://bit.ly/2wm8YjY INSTAGRAM! http://bit.ly/2wgMTTR SNAPCHAT! http://bit.ly/2fXhsa9 DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian, Grave WOKAL: Slovian, Grave MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: https://bit.ly/2uR1PVv , https://bit.ly/2LrwWkO , https://bit.ly/2uGgnbf , https://bit.ly/2LcJWvk , https://bit.ly/2zZJxHd , https://bit.ly/2A0G37q , https://bit.ly/2ryBqLL BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Kolejny kawałek poświęcony bijatyce. Trochę trzeba było czekac, no ale jak się czeka na coś takiego, to zawsze warto. Graliście? Przeszliście Arcade Mode? Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Lecę jak Ogre, spadam jak Jack Seven, buty na mordę, poskładam Cię Leiem. Pijany styl szaleje, nie skacz bo spadniesz martwy, ręce gniotą kamienie, zatrzyma Cię Heihachi. Niepotrzebny Kakashi, tu rządzi Mokujin, jest tylko jeden król, nosi koronę #King. Na ring Steve wbija, razem z Twoją mordą, walczę jak Raven ninja, tańczę jak Eddy Gordo. Leci combo, jak Combot się uczę, piję crystal kompot, jak gon Cię rzucę. Mistrz nie uczeń, groźny jak Feng, wroga zatłukę, nic nie da rage. Na padzie Grave jak Dave Batista, idzie Marduk Craig, brawa dla mistrza. Kopnięcie i strzał, uwaga blok, dźwignia na rękę... Dragunov. Gramy na poważnie, a jeśli chodzi o grę, Tekken numer jeden, jak wchodzimy to z ogniem. Dokładnie jak Ogre, hombre zapnij pas, kopnięcie niszczy głowę, od zawsze Marshal Law. Gramy na poważnie, i to nie żadna ściema, bo wygrać może jeden tylko, rozumiem zwątpienia. Dokładnie jak Raven, pojawiam się i znikam, robię obrót i kopię wzorowo, niczym z podręcznika. Wbijam na turniej, czekają już na mnie, jak Roger będę twardo trzymał tu gardę. Nadchodzi już Kuma, a Ty chyba kumasz, że twoich przegranych duża będzie suma. Zamieniam się w bestię jak Jin Kazama, kiedy nadchodzę, krzyczy cała sala. I kręcę się wkoło, hashtag Yoshimitsu, przyjemnie się słucha waszych głośnych pisków. Niepozorny jak Robert jestem, całej areny zajmuję już przestrzeń. Ciosy jak Bryan wymierzam śmiertelne, i niczym Zafina się plątam tu wszędzie. Umysł idealny mam, jak u Alisy, więc nie wiem na co tak naprawdę tu liczysz. Powstaję z popiołów jak Phoenix Paul, gdy inni mnie widzą, słyszę tylko wow. Christie Monteiro, comprende my friendo, bo Nina i Anna urządzą ci piekło. Spokojny jak Julia, cwany jak Miguel, więc twoich ciosów raczej nie poczuję. Zacznijmy już walkę, dosyć rozgrzewki, pora żeby jeden z nas stał się dziś wielki. I wcale nie mówię o Gan-ryu, wszystkich jest tutaj chyba ponad stu. Gramy na poważnie, a jeśli chodzi o grę, Tekken numer jeden, jak wchodzimy to z ogniem. Dokładnie jak Ogre, hombre zapnij pas, kopnięcie niszczy głowę, od zawsze Marshal Law. Gramy na poważnie, i to nie żadna ściema, bo wygrać może jeden tylko, rozumiem zwątpienia. Dokładnie jak Raven, pojawiam się i znikam, robię obrót i kopię wzorowo, niczym z podręcznika. Gramy na poważnie, a jeśli chodzi o grę, Tekken numer jeden, jak wchodzimy to z ogniem. Dokładnie jak Ogre, hombre zapnij pas, kopnięcie niszczy głowę, od zawsze Marshal Law. Gramy na poważnie, i to nie żadna ściema, bo wygrać może jeden tylko, rozumiem zwątpienia. Dokładnie jak Raven, pojawiam się i znikam, robię obrót i kopię wzorowo, niczym z podręcznika.03:451080p 532 03:45 TEKKEN RAP [PL] - Fight! | Slovian & Grave (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF FACEBOOK! http://bit.ly/2wm8YjY INSTAGRAM! http://bit.ly/2wgMTTR SNAPCHAT! http://bit.ly/2fXhsa9 DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: https://bit.ly/2NRXkmh , https://bit.ly/2s4BoMY , https://bit.ly/2JrP0q2 , https://bit.ly/2mmcUKe BEAT: Karnival: https://bit.ly/2GCo6yh ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Kawałek ze stosunkowo starej, ale chyba znanej każdemu grze! Graliście? Baliście się? Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Pobudka we wraku, dookoła trupy, ja cały obity i z dziurą w pamięci. Lecz jeśli mam streścić to wszystko na skróty, to nie wiem do końca czy mam co tu streścić. Leciał samolot, a ja z synem w środku, coś czułem, że nie wszystko idzie po myśli. Po chwili wiedziałem, że muszę się odkuć, gdy kanibal zabrał ostatniego z bliźnich. Znalazłem siekierę, jak myśli, czerwoną, bandaży i leków zebrałem też sporo. I sam nie wiedziałem gdzie zmierzać mam, skoro, ze wszystkich stron napływało ciche słowo. Pomóż... zagłuszam je powalając pierwsze drzewa. Znowu... na pierwszy dzień więcej chyba nie potrzeba. I ciągle buduje, buduje, buduje bazę, poznaje nowe tereny, nie idę za drogowskazem. I wyznaczam własne szlaki, kieruję się jednym celem, by znaleźć tego, którego wciągnęli w ciemne podziemie. Uuuaaa... zbudowałem swoją bazę na wierze, aby lepiej widzieć cele, obok postawiłem wieżę. To ja... jestem na tej wyspie rycerzem, a wola walki i zemsta są moim błyszczącym mieczem. A ja jestem, sam jak palec, chociaż dłonie obie mam. Nie zostanę, tu na stałe, no bo mam już pewien plan. Zemsta słodka, jak owoce, które zbieram tu co dnia. Ale czuję że nie mogę, już ukrywać wszystkich ran. I ciągle, i ciągle i ciągle do przodu. Pokonałem tyle już stopni tych schodów, że nie wiem czy kiedyś powrócę do domu. Ale... chyba sam już tego nie chcę, bo zapuściłem korzenie, które wiążą mnie z tym miejscem. I na zawsze tutaj będę, pomiędzy kanibalami, którzy skaczą tuż nade mną, bo wiedzą, że nie są sami. Ja tworzę narzędzia, jak Robinson Crusoe, z nim wspólnego w sumie to mam tutaj dużo. I o nim i o mnie wszyscy zapomnieli, tymczasem oboje wyszliśmy z podziemi. W końcu potwory zmieniły się w monstra, i bywa tak w grach, że droga stała się prosta. Prawdziwa historia okazała się mroczna, ale tak już bywa, trzeba chwytać za wiosła. Odnajdę Cię synu, choćbym miał za to płacić życiem, zabije was tylu, że bać się będziecie podchodzić do mnie nawet skrycie. Chodzę po jaskiniach, i nie mam zamiaru zawrócić, bo się zastanawiam tak szczerze, czy zostało w was jeszcze może coś z ludzi. A ja jestem, sam jak palec, chociaż dłonie obie mam. Nie zostanę, tu na stałe, no bo mam już pewien plan. Zemsta słodka, jak owoce, które zbieram tu co dnia. Ale czuję że nie mogę, już ukrywać wszystkich ran. A ja jestem, sam jak palec, chociaż dłonie obie mam. Nie zostanę, tu na stałe, no bo mam już pewien plan. Zemsta słodka, jak owoce, które zbieram tu co dnia. Ale czuję że nie mogę, już ukrywać wszystkich ran.03:441080p 344 03:44 THE FOREST RAP [PL] - Przetrwać | Slovian (prod. Karnival) 1080p

Dodał: Slovian

SMUGGI ZAPRASZA! http://bit.ly/2aTQDhs ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF FACEBOOK! http://bit.ly/2wm8YjY INSTAGRAM! http://bit.ly/2wgMTTR SNAPCHAT! http://bit.ly/2fXhsa9 DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian & Smuggi WOKAL: SLovian & Smuggi MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: http://bit.ly/2eDO7LQ , http://bit.ly/1l4nUkw , http://bit.ly/2p4PDk7 , http://bit.ly/1Ge0Jod , http://bit.ly/2BJjBgg BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Zapraszamy razem ze Smuggim na kawałek poświęcony dobrze znanej grze The Last of Us! Graliście? Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Każdy na świecie powinien napisać list do swoich najbliższych, w razie gdy kiedyś usłyszymy pisk, i zostaną po nas liczby. Na tych nagrobkach początek i koniec, więcej niż matematyka, słowami wstępu trzeba przywitać się, więc po prostu witam. Me imię Joel, jednak już wiesz to, znamy się w sumie już czasu kawałek, mimo że wiem, że wcześniej było kiepsko, dajemy sobie nawzajem wiarę. Jeden za drugą czy jedna za drugim, dzisiaj nam to bez różnicy, gdy już od dawna nie widzimy ludzi, tylko bestie w okolicy. Przyznaję się, że po utracie mojej małej nienawidzę wszystkich, z wyjątkiem jednej osoby, bo właśnie Ty mi zostałaś z bliskich. Prawie staruszek i dziecko-szczepionka, heh, to się dobraliśmy, gdy jednak patrzę tak na nas tu co dnia, wierzę w powodzenie misji. Gdyby nie Tess, to by nas tu nie było, chociaż to niełatwa sprawa, bo powinienem Cię teraz przeprosić, mieliśmy o niej nie gadać. Teraz oboje mamy obowiązek prowadzić przetrwania wartę, chociaż to tylko pewności zalążek, to nic nie dzieje się przypadkiem. Każdy chciałby cofnąć czas, by móc kochać jeszcze raz. Świat przemienił przeszłość w blask, lecz zbudował właśnie nas. Choć los zsyłał kłody nam, przeszliśmy przez tyle bram. Razem poszliśmy pod wiatr, teraz my zmieniamy świat. Może naprawdę to dary od losu, że przecięły się nasze drogi, gdy teraz musimy sobie dopomóc, by razem stawiać kolejne kroki. Jesteśmy jednością, choć tak bardzo różni, dlatego jeszcze mamy szansę, by tak jak inni nie skończyć w próżni, tylko podejmować walkę. Ludzie to hieny w tym zepsutym świecie, najsilniejsze tylko w grupie, jednak samotnie to jak lisy w lesie, prędzej czy później będą trupem. Można przekonać się co do niektórych, chociaż są to sporne rzeczy, gdy pójdziesz przodem by ich ochronić, wbiją Ci nóż w plecy. Wiemy oboje, że to zaufanie trzeba sobie wypracować, dziwimy się sobie tutaj nawzajem, że za siebie byśmy skoczyli do ognia. Nie chciałem nigdy tego ujawniać, bo trzeba trzymać jakiś dystans, jesteś jak córka, i to jest prawda, dlatego tak chcę to wygrać. Gdy przywiązanie wygrywa z logiką, gdy dookoła sam fałsz, kiedy mierzymy się z najwyższą ligą, płonie już w rękawie as. Na zakończenie tego monologu chciałbym się z Tobą pożegnać, i gdy to czytasz, powiedzieć do jutra, a nie tylko oschłe żegnaj. Każdy chciałby cofnąć czas, by móc kochać jeszcze raz. Świat przemienił przeszłość w blask, lecz zbudował właśnie nas. Choć los zsyłał kłody nam, przeszliśmy przez tyle bram. Razem poszliśmy pod wiatr, teraz my zmieniamy świat. Świat nie wzywa nas do walki już, nie mamy szansy, cóż, mając przy gardle nóż. Pola czerwonych róż przy drodze usłanej cierniami, w górę wzbija się kurz, widok w oczach ciągle zmieniamy. Ciągła podróż w nieznane, w poszukiwaniu ratunku, choć zdarzenia te same wciąż zapętlają falę skutków. Świat nie wzywa nas, i nie musi wcale, my go wzywamy cały czas, by trochę zmienił testament.04:181080p 123 04:18 THE LAST OF US RAP [PL] - List | Slovian & Smuggi (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: https://bit.ly/1tksnVx , https://bit.ly/2QeZCwM , https://bit.ly/2QaaQmi BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Zapraszam do odsłuchu kawałka poświęconemu pierwszemu epizodowi historii z The Walking Dead. Graliście? Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Nasi rodacy, nasi przyjaciele, odeszli, i nigdy nie wrócą już do nas, na skutek ugryzień widocznych na ciele, nieco zmieniła się ich życia droga. Teraz to zombie, bestie nie ludzie, czekają tylko na nowe ofiary, a kiedy wspomnienia unoszą się z kurzem, chcę tylko, aby wrócił świat stary. Uratowany wprawdzie od niewoli, tu jestem, no ale co to za różnica, kiedy czas zaczął mi mijać powoli, przetrwanie to moja główna dewiza. Walka bez przerwy, o chociaż jeden dodatkowy dzień, ciągłe manewry, by w końcu dogonić tak odległy cel. Moja rodzina to moje przekleństwo, nie zdołałem ich uratować, i wcale mi nie przychodzi to tak lekko, ale ciężko to ubrać w słowa. Znalazłem dziewczynkę, która skryta sama, na jej twarzy tylko mienił się strach, zauważyłem, że trochę się bała, rodziców szukała, a oczy we łzach. Razem zawsze raźniej, tak sobie mówiłem, więc obiecałem, że jej pomogę, przez chodzącą śmierć, odkupię ich winę, czym prędzej wyruszyliśmy w naszą drogę. Nie wiedziałem jak to się skończy, gdy jeden błąd może zmienić wszystko, no ale dopiero poczułem się wolny, kiedy tej śmierci byłem za blisko. Chodząca Śmierć, naszym przekleństwem, Chodząca Śmierć, już tu jest, wchodzi głównym wejściem. Walczymy wciąż, o naszą przyszłość, walczymy wciąż, mimo, że wielu straciło wszystko. Chodząca Śmierć, naszym przekleństwem, Chodząca Śmierć, już tu jest, wchodzi głównym wejściem. Walczymy wciąż, o naszą przyszłość, walczymy wciąż, mimo, że wielu straciło wszystko. Straciła tego, który miał pomóc, mimo, że nie chciała, wiedziała że musi, uciekać, i przekonała się znowu, że zombie wcale nie są gorsze od ludzi. Prawdziwe potwory to właśnie inni, którzy przetrwali, dla życia zabiją, i trudno w tym wszystkim w sumie szukać winnych, gdy desperacja przewodzi czynom. Była jeszcze dzieckiem w tym dorosłym życiu, musiała się szybko ufności nauczyć, na swojej drodze spotkała ludzi tylu, przy których zaufanie może się zużyć. Mała dziewczynka, w tym wielkim świecie, zobaczyła więcej, niż wielu z nas, smutek i zdradę, śmierci konsekwencje, a mimo to dalej mijał wolno czas. Miała przyjaciół, którzy odeszli, jej oczy w żalu, smutek znów przeszklił. Wiedziała jednak, co zrobić musi, wiele już przeszła, a los wciąż kusił. Dostała nagle dziecko pod opiekę, przypomniała sobie, jak to było z nią, gdy druga osoba jedynym jest lekiem, na całe to otaczające nas zło. Co było dalej, wiecie już pewnie, często wybory niosą jakieś straty, i niezależnie, w spokoju czy w gniewie, tych wszystkich wyborów pozostaną wady. Chodząca Śmierć, naszym przekleństwem, Chodząca Śmierć, już tu jest, wchodzi głównym wejściem. Walczymy wciąż, o naszą przyszłość, walczymy wciąż, mimo, że wielu straciło wszystko. Chodząca Śmierć, naszym przekleństwem, Chodząca Śmierć, już tu jest, wchodzi głównym wejściem. Walczymy wciąż, o naszą przyszłość, walczymy wciąż, mimo, że wielu straciło wszystko.04:291080p 545 04:29 THE WALKING DEAD RAP [PL] - L & C | Slovian (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

MVTTHEW ZAPRASZA! https://bit.ly/2KHlvkB , https://bit.ly/2OuGF7D INSOMANIAK ZAPRASZA! https://tiny.pl/t12kl , https://tiny.pl/t2c1l ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian, mvtthew, Insomaniak WOKAL: Slovian, mvtthew, Insomaniak MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: Insomaniak: https://tiny.pl/t12kl (https://tiny.pl/t2c1n , https://tiny.pl/t2c12 , https://tiny.pl/t2c18 , https://tiny.pl/t2c1s , https://tiny.pl/t2c16 , https://tiny.pl/t2c1v , https://tiny.pl/t2c1b , https://www.youtube.com/watch?vMQ2_2Rik3y4) BEAT: FlezBeats: https://tiny.pl/tm27z ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- A na koniec roku mały prezent od naszej trójki - kawałek o Wiedźminie, czyli chłodnym, stanowczym i mierzącym się z każdym zagrożeniem najemniku. Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Bardzie graj! To nie był Igni czy Aard, wilcze spojrzenie i szał. Na plecach srebro i stal, w głowie jedyne bez, agrest i żal, Wiedźmini nie czują strat, nie wiem kim jestem kiedy stoję sam. Wziąłem o jedno życzenie za wiele, wiele, za wiele, a imię Yennefer, a łańcuch niewoli oplata mi serce. Nigdy nie pęknie, bo nigdy nie klęknę, dawne Kaer Morhen to nie moje miejsce. Rzeźnik z Blaviken, widzą we mnie bestię, nie wiem czym jesteś i nie wiem czym jestem. Moje płomienie są moim przekleństwem, Jaskier, zaśpiewaj mi kolejną pieśń, ej. Polejcie wina, bo nie chcę nic więcej... To nie droga gniewu, tylko droga wojownika, wilcze łapy w śniegu, jedno cięcie, nie mogą oddychać. Kolejne zlecenie, kufel pęka, za mną gra muzyka, między złem a dobrem, nie pamiętam gdzie leży granica. Jaskier gra melodię, ognisko płonie, nie ma miejsca na łzy słone, gdy zmiany stoją otworem. Największym potworem dźwięki monet, odbierają mowę, niejeden tu stracił głowę, że tak w dosłownej przenośni powiem. Każdy ma myśli złote, chce już teraz a nie potem, leje wodę, a ten strumień nie warty nawet połowę. Jaskier gra melodię, ognisko płonie, przygotowujemy broń i zbroje, bo to jeszcze nie koniec. Spytaj lustro czy serca w kamień obracałem bez ich podpisu, chciałeś bogactw, potęgi, siły, teraz milknij wśród chóru pisków. Jestem szklanym człowiekiem synu, tafla wody to mój materiał, myślisz, że uciekniesz mi z długiem? Lepiej spytaj o to Olgierda. Bawię się czasem czasem, i nie widzę w tym problemu, mam ich nieskończoność, a mowa o mym imieniu. Życie znowu tu miga ci, raczę wszelkimi karami, doszły mnie znowu słuchy dziś, Szezlock się para czarami. Nie wychodź z kręgu - to naprawdę dobra rada, każde z Twoich życzeń spełnię, zostawię tylko bałagan. Jesteś szlachciem, wiedźminem, królem, a może wieśniakiem? To i tak nie ma znaczenia - przenikam się z każdym światem. Wszędzie i nigdzie, nie pytaj o znaki, z przyjemnością zostawię ci go na twarzy. Ludzie są chytrzy, bierz złoto i giń, za wszystko się kłania dziś, Gaunter oDim. Ref. Kiedy przychodzą roztopy, i wszystko zakwita, powracają oni, pewne spojrzenie, i dwa różne miecze, a symbol wisi na tle zbroi. Żaden bezczynnie nie stoi, za to wszyscy winni schowani za winklem, wataha się broni nie boi, na czele wojownik zwany Białym Wilkiem. Dookoła świat okrutny, ciemny i smutny, szary i brudny, do granic pusty, więc bywaj czujny, byś nie wypełnił przestrzeni tej trumny. Potwory wszędzie czyhają, wieczór czy rano, tu życie płynie tak samo, a tyle znamion na jego ciele mówi że z tym cieniem za dobrze się znają. Pierwsze historie zazwyczaj tworzą ścieżki dla setek pozostałych, widziały już wojnę, ujrzały młodych i starych i na sercu rany. Przybył tu z Rivii, przynajmniej utarło się że pochodzi właśnie stamtąd, do pojedynków staje w pierwszej linii, bo o zasady walczyć warto. Świat mu przygrywa melodię, piruet w rytmie wojennej ballady, jego oczy kota płoną żywym ogniem, i pewne że pewnie nikt nie da mu rady. Szrama na twarzy, słychać już wycie, w głowie obrazy, takie jest życie, serca to głazy, przerwano ciszę, szumią nam lasy, wataha idzie. Ref.04:441080p 333 04:44 THE WITCHER RAP [PL] - Ognisko Płonie | Slovian & mvtthew & Insomaniak (prod. FlezBeats) 1080p

Dodał: Slovian

INSOMANIAK ZAPRASZA! https://tiny.pl/t12kl , https://tiny.pl/t2c1l ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian, Insomaniak WOKAL: Slovian, Insomaniak MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: Insomaniak: https://tiny.pl/t12kl BEAT: FlezBeats: https://tiny.pl/tm27z ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Kawałek o... ufaniu samemu sobie. I często tylko sobie. Wyberajcie tylko te dobre ścieżki. Pozdrawiamy. Czakaczing :) ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Ktoś znów mi zaszedł drogę, już pokonałem Toriel. Kwiat znowu szepcze, proszę, nie pamiętam co jest domem. Lekko obracam głowę, nie odezwę się słowem. Nie jestem Frisk, niedobrze, Violence Level w pełnej formie. Demon podziemia grany, punkty egzekucji i wieczne rany. Mam noże Chary, wisiorek z magii, przekrwione oczy, i nie znam granic. Jestem narratorem ściezki życia, ja to mówię, upadłe dziecko, pierwszy wszedłem na tę górę. Zbieram artefakty życia, choć odbieram je potworom, bo to właśnie moje imię jest moją prawdziwą formą. Rozbiłem naczynia z duszą, pamięć o nich jakby klisze, Bohaterka, jej nadzieja, jeszcze tli sie... nikt nie przyszedł. Nie zejdzie tu już nigdy, ktoś kto mógłby mnie poskromić. Od strachu stukot kości, słyszę, głębokości widzę. więc szerokości, czy nie? Podziemie traci iskrę. Sam Flowey się mnie boi, zło zgina przedemną szyję... Widzę każdy Twój ruch, odbierz. znowu dzwonię. To nie moje kości, zostaną, rzucone. Gdy kwitną nam kwiaty, nucą słodko ptaki. Dzieci takie jak Ty, powinny płonąć w piekle. Zdeterminowani, zdeterminowani. Zdeterminowani, zdeterminowani. Zdeterminowani, zdeterminowani. Zdeterminowani, oko płonie błękitem! Trochę po świecie chodzę, przed oczami ruiny, nie jest mi w nich po drodze, więc oszczędzam swe siły. Potwory jak problemy, te żywe skamieliny, przez nie stałem się szczery, widząc prostackie miny. To nie będzie bragga, a bardziej tutorial, że nie każdy chce dla nas najlepiej, płynie z tego rada, nieliczni to Toriel, a więc lepiej uważaj na siebie. Wpadłem w centrum wydarzeń sam, nigdy nie dowiesz się czy to był plan, a znacznie gorsze przypadki tu znam, wkoło znów szlam, serce bam bam. Po łodydze się wspinam, korzeni chyba nie chcę zapuścić nigdzie, odwrócona ma mina, ryzyko w imieniu mam, a więc nie groźny mi czyściec. Nazywali przyjacielem, jejku, o rany, nie zasłużyłem, wy Puszki Okruszki, królem nie będę, ale znów mam w sobie siłę. Mówili, że to jest dobre, gdy przyjmowałem ich wszystkie ciosy, w pewnym momencie widziałem swój pogrzeb, i śmiejące się złośliwie oczy. Nawet kwiatek może być chwastem, zapamiętaj, Flowey słoneczko, Azriel już czeka, wyrwę Ci płatki, bo nie mogę przegrać. Widzę każdy Twój ruch, odbierz. znowu dzwonię. To nie moje kości, zostaną, rzucone. Gdy kwitną nam kwiaty, nucą słodko ptaki. Dzieci takie jak Ty, powinny płonąć w piekle. Zdeterminowani, zdeterminowani. Zdeterminowani, zdeterminowani. Zdeterminowani, zdeterminowani. Zdeterminowani, oko płonie błękitem! Wykorzystane materiały: https://www.youtube.com/watch?vAjFijrXaxkg (Clearly Confused) https://www.youtube.com/watch?vFGMRULiUMJo (Clara Kraft) https://www.youtube.com/watch?vvcEij1HdtV0 (Camila Cuevas) https://www.youtube.com/watch?vLIOMOb1XxDA (Antonus) https://www.youtube.com/watch?vFPHn60eF-Y0 (Clayimation) https://www.deviantart.com/tourniiquett/art/Chara-587325971 (tourniiquett) https://www.deviantart.com/hetiru/art/Undertale-animation-Chara-meets-Sans-662257546 (Hetiru) https://www.deviantart.com/that-cake/art/Flowey-1-629850257 (That-Cake) https://www.deviantart.com/that-cake/art/Undyne-1-622257019 (That Cake) https://www.deviantart.com/cneko-chan/art/You-equipped-the-Heart-Locket-663674859 (cneko-chan) https://mystickermania.com/sticker-packs/undertale/undertale-angry-flowey https://www.deviantart.com/tarotthecard/art/Toriel-and-Human-562334076 (TarotTheCard) https://scratch.mit.edu/studios/5074814/ https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?lpolish&id864370641 https://pl.pinterest.com/pin/423971752403910338/ https://www.tumblr.com/tagged/undertale+napstablook https://www.youtube.com/watch?vHG-RWA1kbk0 (NCH Productions)03:341080p 623 03:34 UNDERTALE RAP [PL] - Determinacja | Slovian & Insomaniak (prod. FlezBeats) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: https://bit.ly/2yspyhf , https://bit.ly/2qSOhHH , https://bit.ly/2RTU9MN , https://bit.ly/2LU2lMQ , https://bit.ly/2IQAAkA BEAT: mywave: https://bit.ly/2ySxDLF ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Jesteśmy Venom! Zapraszamy na kawąłek poświęcony nemezis Spider-mana, w nieco innym wydaniu! Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Jesteśmy Venom, niby jeden, a dwóch. Jesteśmy Venom, siedzę w głowie jak duch. Jesteśmy Venom, rozwijam macki swe. Jesteśmy Venom, uważaj bo Cię zjem. Jestem Eddy, miałem proste życie, w mojej pracy radziłem sobie znakomicie. To tu, to tam, ciągle kontrowersja, chociaż ostrzegali, to nie mogłem przestać. No bo lubiłem to robić, tylko prawdę pokazywać, miałem twarde dowody, a nie jakieś tam chyba. Dobry, zły, dla mnie bez różnicy, byleby tylko posprzątać te brudy z ulicy. Nawet na Drakea miałem swojego haka, bo wcale nie był tak święty, jak mówił na swych plakatach. I jakoś w sumie... to od początku go nie lubiłem, i z wzajemnością, kiedy odebrał mi rzeczy tyle. Zabrał mi pracę, miłość, dom i szacunek, lecz kiedy byłem już na dnie, coś wystrzeliło mnie w górę. I to był on (ja?), tak, z początku się go bałem. a teraz zwiększamy swoją moc tak stale, i stale, i stale, i stale, i stale. Jesteśmy Venom, niby jeden, a dwóch. Jesteśmy Venom, siedzę w głowie jak duch. Jesteśmy Venom, rozwijam macki swe. Jesteśmy Venom, uważaj bo Cię zjem. W jednym ciele żyją dwie istoty, a to co Ty widzisz to tylko pozory. W jednym ciele żyją dwie istoty, a w środku umysłu szaleją potwory. I dzisiaj współpracujemy, i wciąż na fali, nie zagrożą nam już hieny, jesteśmy niepokonani. Mam w sobie pasożyta (pasożyta?!), sory, już tak mówić nie będę. Mam w sobie kogoś, kto pojawia się i znika, Venom, witam wszystkich serdecznie. Antybohater, ale chcę przecież dobrze, kogoś uratuje, a potem zje głowę. Wypuszcza macki, Riot się boi, i choć to ukrywa, to wiemy że boli. Zęby tak ostre, że tną argumenty, a we dwóch do walki nie potrzeba przerwy. I kiedy Tobie włączają się rezerwy, my wciąż mamy siłę, by działać na nerwy. Od kiedy jest nas dwójka, widok na świat mamy szerszy, oceńcie sami, czy człowiek pająk jest od nas lepszy. Jesteśmy Venom, jesteśmy, jesteśmy. Jesteśmy Venom, jesteśmy, jesteśmy. Jesteśmy Venom, rozwijam macki swe. Jesteśmy Venom, uważaj bo Cię zjem.03:361080p 1176 03:36 VENOM RAP [PL] - Jesteśmy Venom | Slovian (prod. mywave) 1080p

Dodał: Slovian

POMAGAMY W POTRZEBIE! https://bit.ly/2IWpdqL ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF FACEBOOK! http://bit.ly/2wm8YjY INSTAGRAM! http://bit.ly/2wgMTTR SNAPCHAT! http://bit.ly/2fXhsa9 DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: https://bit.ly/2zcGdqB , https://bit.ly/2qkDhT9 BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- I jest ostatni kawałek z głosowania! Powrót do starych czasów, w nieco lepszej, przynajmniej moim zdaniem odsłonie. Mamy tutaj jakichś fanów tego uniwersum? Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Przybyły Wilki, twardym galopem, szarżą wryły się w historię, zerwały wnyki, patrząc po sobie, widziały w swych oczach ogień. Pokonać zło, uwolnić braci z okowów przeklętej krwi, przeszli przez portal, na zawsze zamykając drzwi. Szukali szansy by zapobiec nadchodzącej wojnie, jedyne co mieli w myślach to znowu zjednoczyć Hordę. Legendy mówią, że na ich czele nadzieja stała, bo ciche krzyki wiary wzywały Durotana. Z błędu NerZhula, zaślepionego powrotem swej ukochanej, dla wielkiej mocy, wyrosłe ego, rozpętało znowu zamieć. Zabijać ludzi, na ich terenach, w ramach jakiejś chorej żądzy, w imieniu wszystkich, którzy zbłądzili, przepraszają za Stormwind. Stoją w szeregach, z toporami ostrymi jak kły, bo świat pod rządami śmierci stał się dla nich już mdły. Jak krew Mannorotha, paląca inne klany, które się stały Płonącego Legionu sługami. Za sprawą GulDana wystawieni zostali na próbę, by ciągle walczyć, nigdy nie ulec, nie wpaść w przeklęty strumień. Idąc przykładem Grommasha i Thralla, wszyscy LokTar Ogar, w końcu pora przekuć w wielkie czyny nasze słowa. W świecie Azeroth nie było nigdy chwili spokoju, kiedy Przymierze z Hordą walczyli o nowy dzień. Przeciwko Kiljaedenowi, w obronie swego honoru, by na ich stary, nowy dom nie padł blady cień. Gdy na północnym, mroźnym lądzie rosła w siłę Plaga, a Król Lisz tylko czekał na piekielny znak. W obliczu siły dobra przerosła go własna magia, a ze swej siedziby z przerażeniem patrzył KelThuzad. Wspaniałe Przymierze, nigdy nie ugnie się na swych kolanach, wyzwolenia rycerze, wiara na pokój twarda jak skała. Prosto z Lordaeronu, gdzie miecz i tarcza to fundamenty, z królewskiego dworu, w kolumnach każdy uzupełnia dumnie rzędy. Ludzie, Elfy, Krasnoludy, każda rasa ma znaczenie, aby w końcu się obudzić, wyliczyć wolności cenę. Zapłacić rachunek losu, przeciwstawić się tej fali, mimo przeciwności, wszyscy pod sztandarem dumnie stali. Poddani Anduina, zbroje błyszczące od słońca promieni, Rada Trzech Młotów, klany żelaza i stali, wyrosłe spod ziemi. Malfurion i Tyrande, kochankowie spod symbolu księżyca, w nocy każdy z ich wyznawców jest gotowy na oddanie życia. Potomkowie Azeroth, gotowi na poświęcenie, nie rozmawia się o cenie, gdy trzeba zostać na scenie. Gdy wróg stoi u bram, patrzy z nienawiścią w oczach, wola walki to dar, mogący powstrzymać pożar. Przeciwko Sargerasowi, zdrajcy z linii Tytanów, razem z dawnymi wrogami gotowi, by spełnić założenia swoich planów. By starania Medivha nie poszły na marne, by kolejne pokolenia budziły się z nowym blaskiem. W świecie Azeroth nie było nigdy chwili spokoju, kiedy Przymierze z Hordą walczyli o nowy dzień. Przeciwko Kiljaedenowi, w obronie swego honoru, by na ich stary, nowy dom nie padł blady cień. Gdy na północnym, mroźnym lądzie rosła w siłę Plaga, a Król Lisz tylko czekał na piekielny znak. W obliczu siły dobra przerosła go własna magia, a ze swej siedziby z przerażeniem patrzył KelThuzad.04:001080p 99 04:00 WARCRAFT RAP [PL] - Obrońcy Azeroth | Slovian (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

WPADNIJ NA PROMOCJE GIER! http://bit.ly/GOGamesComeTrueSlovian ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: BEAT: RaccoonBeatz: https://bit.ly/2SEqRlU ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Kawałek z okazji spełnienia 2 MILIONÓW życzeń społeczności GOG, wśród których jedną był właśnie stary, ale ciągle dobry Warcraft! Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: To Warcraft, wojenne brzemię, siema, to Warcraft, zachowaliśmy z tym wspomnienia. To Warcraft, z Dreanoru aż po krańce Lordaeronu, to Warcraft, coś więcej niż tylko kwestia honoru. To Warcraft, to Warcraft, to Warcraft, i mogę to sobie powtarzać tak co dnia, pytanie do ciebie czy też temu sprostasz. To Warcraft, to Warcraft, to Warcraft, chwytajcie za broń, bo zaczyna się wojna, chwytajcie za myszki, bo trzeba w coś pograć. W świecie Azeroth jak dawniej, w końcu, znowu tu nadszedł nasz czas, i to doskonale, po trzecim rozdziale przyszła kolej na pierwsze dwa. Początek wojny między żołnierzami ludzi a bestiami orków, Płonący Legion zaczął domy burzyć, wszędzie tylko dźwięki gongów. Wszędzie chaos, zielone potwory, choć oczy swe mieli płonąco czerwone, by chronić koronę, rycerze na konie, chwytają za bronie, zakładają zbroje. Przez portale przeszły tysiące, a na ich czele tajemniczy cień, w obronie królestwa gotowi na wszystko, gdy Guldan i horda dobijali się. Do bram, jak gram pamiętam, choć było to jak dawno, sam, w głowie mam jak stal brzmiała z głośników gładko. Po czyjej stronie stanę dzisiaj ja, komu pomogę w wygranej, nie wiem, bo chyba od zawsze ten problem mam, czy spokój czy zamęt. Przeciwne barwy, a historia tego daje nam tu do myślenia, po stronie złego a może dobrego, dzisiaj zatrzęsie się ziemia. Ludzie kontra orkowie, z którą stroną chcesz dziś biec? I krzyczeć za przymierze, lub życie albo śmierć. To Warcraft, wojenne brzemię, siema, to Warcraft, zachowaliśmy z tym wspomnienia. To Warcraft, z Dreanoru aż po krańce Lordaeronu, to Warcraft, coś więcej niż tylko kwestia honoru. To Warcraft, to Warcraft, to Warcraft, i mogę to sobie powtarzać tak co dnia, pytanie do ciebie czy też temu sprostasz. To Warcraft, to Warcraft, to Warcraft, chwytajcie za broń, bo zaczyna się wojna, chwytajcie za myszki, bo trzeba w coś pograć. Druga zwrotka, i druga historia, a tak właściwie to ciąg dalszy, kiepska forma, chwytajcie za wiosła, bo nas wszystkich zmiecie z planszy. Trzeba uciekać, to jedyna droga, by chociaż garstka z nich, zebrała swe siły no i doczekała, obiecujących dni. Obiecujących chwil, gdy na czele z Lotharem, szli ile w nogach sił, czy gorąc czy też zamieć. Zawarli pakty z innymi rasami w sprawie słusznej, by odebrać swoje ziemie od siły tak nieludzkiej. IV zwrotka: Z innej strony tworzyła się Horda, bestie ciągle gnały naprzód, ślepe spojrzenie, a ich celem wojna, nie ma co ukrywać faktów. Pomiędzy my, w centrum konfliktu, znowu wybór padł na nas, nie wiem już sam, czy chcemy tych wilków, przecież błyszczy pięknie pałac. Złote wspomnienia, a jakie wyraźne, choć widziane jak przez mgłę, było fajnie, co nie, gdy było się dzieckiem, wiem. Ten magiczny świat dawał barw, prosta sprawa, po kilkunastu latach znowu zacznie się zabawa. To Warcraft, wojenne brzemię, siema, to Warcraft, zachowaliśmy z tym wspomnienia. To Warcraft, z Dreanoru aż po krańce Lordaeronu, to Warcraft, coś więcej niż tylko kwestia honoru. To Warcraft, to Warcraft, to Warcraft, i mogę to sobie powtarzać tak co dnia, pytanie do ciebie czy też temu sprostasz. To Warcraft, to Warcraft, to Warcraft, chwytajcie za broń, bo zaczyna się wojna, chwytajcie za myszki, bo trzeba w coś pograć.03:501080p 72 03:50 WARCRAFT RAP [PL] - Wspomnienia | Slovian (prod. RaccoonBeatz) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: https://bit.ly/2UJgqgU , https://bit.ly/2q4RSSl , https://bit.ly/2WOebL1 , https://bit.ly/2MW8hFL , https://bit.ly/2UFt5Sa BEAT: dzyogas: https://bit.ly/2GCo6yh ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Długo oczekiwany kawałek o Warframe w końcu ujrzał światło dzienne! Jak się podoba? Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Ludzie Orokin, choć do ludzi to im daleko, pchali do mogił, i płynęli galaktyczną rzeką. Coraz ich więcej było, zawsze i wszędzie wciąż, pięknie się wszystkim żyło, wszechświat to był ich dom. Złota era dla świata, bo cały świat to oni, żyli tak całe lata, nawet czas ich przestał gonić. Powołali Świadomych, bo ciągle im było mało, zatarli strony, a w tym także zasadę starą. Nie ufaj nawet swoim, Cezar tego przykładem, zasztyletowany przez brata, a też chciał rządzić światem. Najciemniej pod latarnią, nawet przez myśl nie przeszło, że wybranie akurat ich będzie decyzją kiepską. Przystosowani do broni nie mieli sobie równych, przez nich Orokin mieli mieć życiorys krótki. Lecz nagle z Pustki, na statku nowa nadzieja, i właśnie wtedy moi drodzy wyszliśmy z cienia. Warframe, bestie powoływane przez sen. Nasz dzień, nastał gdy opuściliśmy cień. Ten dar, dla nas okazał się przekleństwem. Lecz stal, pomoże nam wywalczyć swój cel. Zariman Ten Zero, a na nim my, co działo się w Pustce, nie ogarną sny. Staliśmy się wręcz legendarni, coś dało nam moc, kiedy wszyscy wkoło martwi. Byli, my zyskaliśmy siły, od tak, bo w jednej chwili. Los okazał się miły, choć nie do końca, czyli. Nie potrafiliśmy zapanować nad siłą, która pojawiła znikąd się, aż serce mocniej biło. Ej, zajęła się nami Margulis, była dla nas jak matka, gdy pozostali nieczuli. Chciała dla nas najlepiej, a przypłaciła to życiem, od tamtego czasu sprawiedliwość dla nas wszystkich mitem. Zamknięci w kapsułach, uśpieni z przymusu, mieliśmy służyć władzy i ku uciesze ludu. Złączeni z robotami, a w niekończącym się śnie, staliśmy się zabójcami, czy z własnej woli? Co to to nie. Warframe, bestie powoływane przez sen. Nasz dzień, nastał gdy opuściliśmy cień. Ten dar, dla nas okazał się przekleństwem. Lecz stal, pomoże nam wywalczyć swój cel. Gdyby nie my, to by nic nie mieli, gdyby nie my, to wróg by ich zmielił. W zamian dostaliśmy... no właśnie nic, zero życia, a odebrać nam chcieli już nawet sny. A to my byliśmy tu stale, my dawaliśmy wiarę, my w poświęceniu, chwale, my, ciągle w Rezerwuarze. Idąc zawsze za rozkazem, jednak to już nie tym razem, nie podlegamy waszej karze, każdy z nas Wam to pokaże. Liderzy na kolanach, w końcu jesteśmy wolni, w szoku już cała sala, oczekujecie przeprosin? Upadły wszystkie wasze chore plany, no niestety, grozicie, że nie unikniemy kary, rety rety. My to Warframe, możemy wszystko, my to Warframe, jesteśmy blisko. My to Warframe, nowa nadzieja, my to Warframe, nasz czas jest teraz. Warframe, bestie powoływane przez sen. Nasz dzień, nastał gdy opuściliśmy cień. Ten dar, dla nas okazał się przekleństwem. Lecz stal, pomoże nam wywalczyć swój cel.04:061080p 51 04:06 WARFRAME RAP [PL] - Dzieci Pustki | Slovian (prod. dzyogas) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF FACEBOOK! http://bit.ly/2wm8YjY INSTAGRAM! http://bit.ly/2wgMTTR SNAPCHAT! http://bit.ly/2fXhsa9 DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Slovian VIDEO: http://bit.ly/2vdqHFR , http://bit.ly/25McfVi , http://bit.ly/2vnVH5f , http://bit.ly/2vdTBWr BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Z wielką radością prezentujemy Wam kawałek o Watch Dogs 2! Czas hakerów nadszedł! Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Jesteśmy w San Francisco, mieście którym dawno rządzi korporacja, zagarnęli już wszystko, to ma być ta niby wasza wielka demokracja? Mówią nam co ubierać, jak się żywić, z kim przebywać, what? Pora umierać, skoro swoboda od dawna nieżywa. Dość mam tego, co nam wszystkim wciskacie, nie jestem kolegą, więc nie mów mi bracie. Kontrolują nam przyczyny i skutki, niedługo będę bał się nawet zajrzeć do lodówki. Czubki, i te ich ctOS, gdy inni się boją, ich ogarnia śmiech. Chcą nami rządzić na każdym kroku, dążyli do tego od świtu do zmroku. Grupa hakerów z San Francisco już ma was na oku, lepiej usiądźcie, bo po tym wszystkim będziecie w szoku. Jesteśmy w waszych domach, telefonach, komputerach, na waszym miejscu nie używałbym już tostera. Każdy kto odbiega od normy, nie ma dalej prawa do wolności, noszą czarne uniformy, i nie mają dla nas chyba żadnej już litości. Wsadzają do więzień, gdy tylko ktoś zacznie myśleć, musimy dać im lekcję, i pokazać gdzie jest wyjście. Blizny kolejnej nie będziemy znosić, gdy mają przerwę, idziemy na łowy. Nic im nie dadzą te wszystkie podsłuchy, gdy każdy telefon okaże się głuchy. Prawdziwa walka rozegra się tutaj, w tym świecie bez reguł myślimy o cudach. Efekt motyla, bo życie jest ciężkie, kiedy blokujemy skryptami wejście. Grupa hakerów z San Francisco już ma was na oku, lepiej usiądźcie, bo po tym wszystkim będziecie w szoku. Jesteśmy w waszych domach, telefonach, komputerach, na waszym miejscu nie używałbym już tostera. Możecie spadać z krzeseł, oficjalnie wam pozwalam, po takich faktach czeka na was chyba tylko zawał. My prowadzimy w tej grze, punktami no i stylem, w prezencie od nas dostaniecie w jedną stronę bilet. My wiemy, że wy wiecie, że my wiemy o was wiele, i tak nic z tym zrobić już nie możecie, a przecież mogliście... typowe lenie. Wchodzimy powolutku, żeby uśpić waszą czujność, antywirusy są na nic ty mózgu, gdy nasze programy są czyste jak lustro. Możemy wszystko, walczymy o wolność, zemsta, jak to mówią, smakuje słodko. Mistrzowie robienia ciągle na przekór, zwłaszcza łamania waszych śmiesznych reguł. Muszę być szary, nie wystawać z tłumu, jak prawdziwy pirat biorę łyka rumu. Z moją załogą na waszych serwerach, groźba wam dana jest śmiertelnie szczera. Grupa hakerów z San Francisco już ma was na oku, lepiej usiądźcie, bo po tym wszystkim będziecie w szoku. Jesteśmy w waszych domach, telefonach, komputerach, na waszym miejscu nie używałbym już tostera. Możecie spadać z krzeseł, oficjalnie wam pozwalam, po takich faktach czeka na was chyba tylko zawał. My prowadzimy w tej grze, punktami no i stylem, w prezencie od nas dostaniecie w jedną stronę bilet. Lepiej uważaj, bo nim się obejrzysz, stracisz stołek, zasięg na cały kraj ma nasza baza, więc chyba logiczne, że robimy szkodę. Wam, i tym wszystkim waszym podejrzanym *heh* planom, śmieszy nas trochę ten faszyn za ladą, poza pozorami wam nic nie zostało. Kończymy z wami, jesteście słabi, większym wyzwaniem było was tu zwabić. Teraz pozostało nam tylko kończyć ten finał, wy każdy z osobna, my wielka rodzina. Jesteśmy dla wszystkich, którzy są z nami, stajemy ponad podziałami. Ciągle na fali, w kolejnym roku, macie chyba problem #rozmowy_w_toku. Grupa hakerów z San Francisco już ma was na oku, lepiej usiądźcie, bo po tym wszystkim będziecie w szoku. Jesteśmy w waszych domach, telefonach, komputerach, na waszym miejscu nie używałbym już tostera. Możecie spadać z krzeseł, oficjalnie wam pozwalam, po takich faktach czeka na was chyba tylko zawał. My prowadzimy w tej grze, punktami no i stylem, w prezencie od nas dostaniecie w jedną stronę bilet.04:001080p 308 04:00 WATCH DOGS 2 RAP [PL] - Hack It! | Slovian (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: https://bit.ly/2LW871l , https://bit.ly/29lSLQq , https://bit.ly/2vCso0Y , https://bit.ly/2AIQgG1 , https://bit.ly/2AIfggr , https://bit.ly/2MllyUO BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Kawałek poświęcony Światu Czołgów! Graliście? Miłego słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Gdy żelazne bestie jadą, cała trzęsie się ziemia, po tobie zostaną tylko zakopcone wspomnienia. Nieposkromieni zabójcy wypadają na łowy, gdy wyruszą w pole, zbędne będzie szukanie osłony. Przebiją każde mury, nawet waszych argumentów, i nie sprzedadzą tanio skóry, bo nie widzą przeszkód. Wielkie potwory, co ryczą na każdym przyspieszeniu, słychać je z dala, bo z pełną prędkością jadą do celu. Wchodzimy do nich, zamykamy włazy, pod nimi uginają się całe lasy. Ruszamy, a za nami toczą się głazy, na zbroi nie mamy nawet skazy. I teraz dopiero zacznie się zabawa, bo wygrać tę wojnę to poważna sprawa. Jeśli przeżyjemy to czeka nas sława, jeśli nie, pozostanie spadać. Pociski latają ciągle nad głowami, żaden jeszcze nas nie zranił. Maszyny w każdym pojedynku zmieniamy, a my ciągle tacy sami. I mamy plany, aby bez litości likwidować, bo nie spoczniemy, dopóki nie zostanie jedna strona. Ruszamy na wojnę, nasza droga prosta, wciąż myśli niesforne, prowadzimy ostrzał. Wieżyczka zatacza nam pełne obroty, bo wrogowie nadchodzą już z każdej strony. Trzymamy każdego z osobna w szachu, nie damy wam szansy, zniszczymy od razu. Na każdej prostej dodajemy gazu, bo na zbędne zdania nie mamy już czasu. Kolejne mapy wygrywamy bez żadnej trudności, odliczamy do startu, rzucone zostały kości. Będziemy kruszyć mury, burzyć Waszą intuicję, niedługo poznacie wielkiego kalibru definicje. Ładujemy amunicję, mamy jej pod dostatkiem, patrząc po was, gotowi jesteście raczej w kratkę. Jesteśmy niczym kartel, bo bronimy interesów, lecz wszystko dla siebie chcemy, więc się lepiej szybko przesuń. Napędzamy już gąsienice, a ile wygranych już nawet nie liczę. I stwierdzam, że nawet udane mam życie, bo z moją bestią problemów nie widzę. Jasną mamy misję, likwidować wszystko co się rusza. Łatwo nam to idzie, jak tym z hashtag Pustynna Burza. Rozjadę Cię mym czołgiem, rozwiąże szybko problem. I przed licznika końcem, będę miał z wami wolne. Więc wciskam gaz do dechy, odkupię swoje grzechy. Odliczam który pierwszy, będzie na łomot chętny. Ruszamy na wojnę, nasza droga prosta, wciąż myśli niesforne, prowadzimy ostrzał. Wieżyczka zatacza nam pełne obroty, bo wrogowie nadchodzą już z każdej strony. Trzymamy każdego z osobna w szachu, nie damy wam szansy, zniszczymy od razu. Na każdej prostej dodajemy gazu, bo na zbędne zdania nie mamy już czasu. Ruszamy na wojnę, nasza droga prosta, wciąż myśli niesforne, prowadzimy ostrzał. Wieżyczka zatacza nam pełne obroty, bo wrogowie nadchodzą już z każdej strony. Trzymamy każdego z osobna w szachu, nie damy wam szansy, zniszczymy od razu. Na każdej prostej dodajemy gazu, bo na zbędne zdania nie mamy już czasu.03:371080p 398 03:37 WORLD OF TANKS RAP [PL] - Żelazne Bestie | Slovian (prod. Flobeatz) 1080p

Dodał: Slovian

WPADAJ ZAGRAĆ! https://wo.ws/2U5GAMj ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Slovian WOKAL: Slovian MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ VIDEO: To jakiś nieśmieszny żart BEAT: DVMI: https://tiny.pl/t6xh8 ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- Pamiętacie Żelazne Bestie? Więc pewnie do przewidzenia było, że nie tylko na nich się skończy! Zapraszam i miłęgo słuchania, czakaczing :D ----------------------------------------­­---------------------------------------­-­--------------- TEKST: Otwarte morze, woda zamyka horyzont, łączy z niebem się, przed burzą zwyczaj spokój jest, z grobową ciszą. Wody wezbrały na mocy, nie ma odwrotu, kto wróci do domu, rozstrzygnie się tu na tym pustkowiu. Płyną potwory ale już nie z legend, nawet sam Kraken chowa się ze strachu, w każdym weteran zasiada za sterem, rozgrzane działa pilnują pokładu. Ciągle przed siebie za obranym celem, w oczach załogi ni strachu ni żalu, mimo że co ich czeka żaden nie wie, nie boją się nawet pocisków gradu. Bestie ruszyły, przecinają śmiało fale, więc niech przemówią czyny, wszystkie przyrządy już zgrane. Choćby powody były, w sobie ciągle mamy wiarę, mierzcie czy sprawne tryby, Niszczyciel wymierzy karę. Różne rejony, na każdym potyczki, bitwy po których zostają najlepsi, straty i zyski to są tylko liczby, ważna jest wiedza wyciągnięta z lekcji. Mapy są złudne, a zegarek tyka, uważaj bo na dno spłyniesz tak jak rzeka, to że Ty nie dostrzegasz przeciwnika, nie znaczy wcale że gdzieś tam nie czeka. Huki wystrzałów, przegrani już do szalup, wszystkim wygranym salut, armada na front. Krzyki bosmanów, floty z największych krajów, pora przejść do finału, w oddali słychać grzmot. Płyną bestie, za nimi nadchodzi sztorm, bitwy wielkie, z wrażeń aż pulsuje skroń. Słychać wszędzie, strzały i tę prochu woń, na okręcie, zakładaj swój uniform. Płyną bestie, za nimi nadchodzi sztorm, bitwy wielkie, z wrażeń aż pulsuje skroń. Słychać wszędzie, strzały i tę prochu woń, na okręcie, zakładaj swój uniform. Na pokładzie harmider wielki, w gotowości trzeba być zawsze, jeśli nie da rady pancernik, krążownikiem wbijemy rację. Rangi tu jako wyznaczniki, komu należy się szacunek, uważaj byś nie wpadł we wnyki, bo bolesny może być skutek. Na sterburtę, w oddali widzimy wroga, więc obranym kursem do zwycięstwa prosta droga. Nie płyniemy byle kutrem, rywala złapie trwoga, od pyłu te wody brudne, właśnie zaczęła się wojna. Hej! Płyniemy na front, hej! Daleko nasz dom. Hej! Przed siebie pod prąd, hej! Czy plaża czy fiord. Hej! Ja mówię że warto, hej! Wygramy to gładko, Hej! Z uniesioną gardą, hej! I wszystko za darmo. Huki wystrzałów, przegrani już do szalup, wszystkim wygranym salut, armada na front. Krzyki bosmanów, floty z największych krajów, pora przejść do finału, w oddali słychać grzmot. Płyną bestie, za nimi nadchodzi sztorm, bitwy wielkie, z wrażeń aż pulsuje skroń. Słychać wszędzie, strzały i tę prochu woń, na okręcie, zakładaj swój uniform. Płyną bestie, za nimi nadchodzi sztorm, bitwy wielkie, z wrażeń aż pulsuje skroń. Słychać wszędzie, strzały i tę prochu woń, na okręcie, zakładaj swój uniform.03:241080p 103 03:24 WORLD OF WARSHIPS RAP [PL] - Płyną Bestie | Slovian (prod. DVMI) 1080p

Dodał: Slovian

Oglądaj gdzie chcesz

CDA

Ulepsz konto

Przydatne linki

Kup w