Jeszcze przed rokiem uprawiała ogródek, a przed 10 laty można ją było zobaczyć w autobusie jadącym do stolicy. Tam miała swoje ulubione miejsca i to nie tylko do sprzedawania czosnku. Kochała zgiełk wielkiego miasta i wracała stamtąd zadowolona. Aż przyszedł czas na setne urodziny, które Janinie Zającowej zorganizowała liczna rodzina, śpiewając, że sto lat to za mało
Więcej na: https://co-slychac.pl/13842/Stulatka-z-Latowicza/%C5%81asi-do-Jasi
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.