Ja rozumiem, że scenariusz może być kiczowaty, tandetny, reżyser do bani, producent naćpany. Ale jeżeli to wszystko jest tanią kichą - to jeszcze do powiedzenia mają tu coś aktorzy, a przynajmniej powinni ! I jak jest to dobrze zagrane, to nawet kiczowaty film daje się poddźwignąć w górę. Przykład - Pandorum - gdzie Denis Quaid, wyraźnie wyciąga w górę tą filmową lipę. Tutaj natomiast jest na odwrót ! Jak się patrzy na tą grę aktorską, to karabin M-60, bez kitu, sam się odpala ! Zatem, o co tu chodzi? Przecież nie są to najmłodsi aktorzy, jak weterani w słusznym wieku - a więc, co jest grane? Przecież mogliby to zagrać zdecydowanie lepiej, żeby ubarwić film, to nie, bo po co?! Wiosek? Widocznie, opłaca się aktorów dokładnie za to, żeby byli plastikowi, jak to tylko możliwe, a więc, żeby nie grali, tylko pajacowali ! Ot, co ! Odpowiedz
anonim11(*.*.245.11) 2021-06-13 23:48:21+1
Papa smerf by sie przydal i gargamel z kotem
Odpowiedz