KRUQERA - NIE POTRAFIĘ STĄD ODEJŚĆ (PROD. FLEZBEATS)

Nie potrafię stąd odejść

Umieram jestem w szoku!
zamiast fragmentów z życia widoku,
słysze to co nagrałem to powraca
już nie panuje nad własnym oddechem!
gdy umieram
to jest echem mojej twórczości
to jest mój Strumień Świadomości!!!
to jest mój Strumień Świadomości!!!
to jest mój Strumień Świadomości!!!

Świat oczami Kruka widziany
nocnymi poorami
jednej sprawie tymi poorami oddany
znany czy nie znany?
nie ważne przeważnie przez większość nie rozumiany
przeciskany przez schematy łapie sie na tym
gdy świat codzienny jest ranem odzyskany
znane przemywam mi rany
by malować pełnym słowem
z widokiem jak zatagowane ściany
kto jest niepokonany? nie znam takich
życie to test życie to test nieudany
pieniądz świat sprzedany
za kratą mam omamy na to co mamy
oczy zamykamy by otwierać je nad ramy rzeczywistości
każdego ogramy bez litości
bez trudności popłyyniemy strumieniem świadomości
Dotknij nowej rzeczywistości!!!

dla słuchaczy jestem Krukiem
dla reszty anonimem
zrównanym z brukiem
gdy ktoś widzi mnie zdymem
wtedy jestem synonimem zła
dlatego że nie jest mimem, GRA mówie
wyrażam siebie jak Biggie w tłumie
a co wolałbyś na migi?
miliard w rozumie
wiesz o co chodzi w zyciu? o wyścigi
kto pierwszy? kto lepszy? kto spieprzy sprawe?
niektórym życie dłuży sie jak konklawe
bo są tak jak ja nieśmiertelni
zapamiętajcie mnie w tych słowach
napisanych w mojej pustelni
będę żył zawsze w waszych głowach!
będę żył zawsze w waszych głowach!
będę żył zawsze w waszych głowach!

ref.
Nie potrafie stąd odejść
choć umieram zawsze będę trwał
fan otworzy trumne zawsze będe grał
nawet po śmierci wam to zanuce
era2p poświęcam sie sztuce
na trackach jestem nieśmiertelny
ja jeszcze wróce zawsze będę wracać
gdy ktoś będzie mnie słuchał
Kruk Krukera zapamiętaj te nicki
wybrałem nieśmiertelność dla swojej muzyki
już nie ma odwrotu odwrotu

szukam ocalenia próbowałem już nawet modlitwy
tonący sięga nawet brzytwy
nie ma leku na szczerość która boli
w moim umyśle wszystko sie pierdoli
jak bakteria Coli mnożą sie nowe zdarzenia
które utrudniają mi moje dążenia
chęci podniesienia siebie z ziemi
odcięcia sie od umysłowej anemi umysłowej impotencji
temu z góry nie brak dobrych intencji
w moich czynach jest masa indolencji zobojętnienia
tak to już jest u ludzi cienia
nie szukam zbawienia tak jak Jezus na krzyżu
ale szanuje jego
wystarczy mi moja droga
gdzie chcą zdeptać ukamienowanego!
mówili mi żebym poszedł do psychologa
zbawienie na kozetce etc.
ale wystarczy mi moja era
muzyka mnie rozbiera przed wami jestem nagi
nic nie ukrywam
wyrzucam z siebie złość to moje dragi
nic nie ukrywam ja na kartkach sie wyżywam
czasem trzeba odreagować
zatrzymać bieg zdarzeń
umieram czas stanął w miejscu

nie nawidze was jest was zbyt wiele
pisze na tej płycie txty jak hardcorowe kapele
bo nasze życie nie jest cyrkiem
bo nasze życie nie jest cyrkiem
nie potrzebujemy tresury
nie miejcie nas za jakieś szczury
bo pokażemy wam pazury i to was zaboli
nie przeprowadzajcie na nas doświadczeń
nie chcemy kontroli jak kto sie ubiera
szanujcie nas nie mówcie jak do frajera
czy dociera??! że w głowach mamy pustke
dobry dzień w szkole to jak dla kujona dostać szustke
ja walcze o przepustke do lepszej rzeczywistości
dla wszystkich gości którzy znają te chwile słabości
kiedy nic sie nie układa
w każdy dzień dobrych myśli zagłada jedna rada
samobójstwo, nie to przesada!
trzeba żyć i walczyć o swoje
trzeba zmyć łzami innych paranoje...

ref.
Nie potrafie stąd odejść
choć umieram zawsze będę trwał
fan otworzy trumne zawsze będe grał
nawet po śmierci wam to zanuce
era2p poświecam sie sztuce
na trackach jestem nieśmiertelny
ja jeszcze wróce zawsze będę wracać
gdy ktoś będzie mnie słuchał
Kruk Krukera zapamiętaj te nicki
wybrałem nieśmiertelność dla swojej muzyki
już nie ma odwrotu odwrotu

już wysechł strumień świadomości
razem z nim umarłem...
choć w tej rzeczywistości umarłem
to ostatecznie
w waszych głowach będe trwał wiecznie!!