Most, który miał runąć a stoi do dziś. Gdy słyszysz najniebezpieczniejszy most Rosji, wyobrażasz sobie zardzewiałą, chwiejną konstrukcję nad lodowatą rzeką. Ale nikt nie spodziewa się, że to miejsce naprawdę istnieje i że do dziś korzystają z niego kierowcy ciężarówek, jakby śmierć nie była na wyciągnięcie ręki. W dzisiejszym odcinku ruszam tropem jednej z najbardziej przerażających przepraw Syberii Mostu Witimskiego, który... powinien się zawalić. A jednak trwa.
Zaczęło się od marzenia dotrzeć tam, gdzie większość nawet nie próbuje. W 2019 roku po raz pierwszy usłyszałem o tej przeklętej konstrukcji. Lodowa kra zmiotła jedną z kolumn. Most był zamknięty, uznany za nieprzejezdny. Trakt BAM-owski dawny techniczny szlak wzdłuż jednej z największych inwestycji sowieckiej inżynierii topniał na moich oczach. Zimniki znikały, a z nimi nadzieja.
Minęło pięć lat. Wracam na Wschód. W tle rosyjska SVO, na drodze niepewność, opinie lokalnych kierowców, i wspomnienie miejsca, którego nie zdążyłem dotknąć.
I oto jestem. Nad rzeką Witim. Kolumna leży w wodzie. Most wciąż stoi. I wciąż żyje. Rosjanie? Jeżdżą nim, jakby nic się nie stało. W tym odcinku pokazuję nie tylko przeprawę ale i podróż, która była testem wytrwałości, wiary i determinacji. Bo czasem najbardziej niebezpieczne drogi prowadzą do najgłębszego spełnienia.
Kulisy sowieckiej megabudowy Off-road przez zamarzające i topniejące zimniki Przeprawa przez most-widmo Prawdziwe rozmowy z ludźmi z końca świata Nowy rozdział serii: ROSJA, JAKIEJ NIE ZNACIE
Oglądaj do końca i przekonaj się, jak wygląda walka człowieka z syberyjską surowością. Bo są miejsca, gdzie jeden błąd może być ostatnim. A jednak ktoś musi tam dotrzeć.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
