To zdecydowanie najlepsza ekranizacja powieści najwybitniejszego pisarza SF wszech czasów, Stanisława Lema. Chociaż "Solaris" jest niemal niemożliwy do zekranizowania (co udowodnili Amerykanie tym knotem z 2002 roku z Clooney'em w roli głównej) ze względu na specyfikę powieści, gdzie "akcja" głównie dzieje się w umysłach astronautów, to towarzysze radzieccy doskonale wyłapali te najbardziej "filmowe" fragmenty i bardzo składnie to przedstawili na ekranie. Bardzo dobre kino SF. Dzięki za upload !
Odpowiedz
@TomUsh: Ciekawostka, po części udało się przenieść Solaris w innej sztuce jaką są gry komputerowe. Mam na myśli Silent Hill 2 które jest arcydziełem i jawnie nawiązuję do Solaris Tarkowskiego jak i Lema. Pozdrawiam.
Odpowiedz
Szukałem tego filmu. Super. Zmieniłeś tytuł dodając y i dla tego go nie znalazłem. Sam dodaję filmy na cda , tylko większość usuwają. Pozdrawiam.
Odpowiedz
Może i Amerykański Solaris zredukował sens powieści Lema to jednego wątku, ale nie można zaprzeczyć, że to pięknie wykonane i doskonale zagrane (Cooney i Elthorne) studium tęsknoty. Jako film w oddzieleniu od powieści absolutnie się broni.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
