Być może stwarzamy, bądź utrzymujemy warunki jak to miejsce w niektórych krajach, których nie wymienię, by istniało społeczeństwo i ludzie nie potrafiący zrozumieć Boga. Jest to społeczeństwo ludzi myślących w prostackich kategoriach, skupionych na egocentryzmie, skrajnych poglądach i braku odwagi cywilnej. Być może jest to także powód polaryzacji w każdej sferze życia na dwa obozy jakiekolwiek by one nie były. Wszystkiemu być może winna kultura obrazkowa, która promuje skupienie się na pojedynczych bitach informacji, tworząca ludzi nie mogących zauważyć sensu między szerszymi zjawiskami.
Osobą wypowiadającą się jest autor książki Amusing Ourselves to Death When Media and Politics Become Forms of Entertainment Neil Postman. Czyta on część wstępu do własnej książki.
Czyżbyśmy znowu wracali do średniowiecza i kultu obrazków i powierzchowności? W pewnym sensie już w nim pewnie tkwimy po uszy, ale pewnie może być gorzej.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
