Jak ten film, sygnowany wprawdzie nazwiskiem Emmericha ma być fajny, jeżeli jego scenarzyści we współpracy, to byle jakie eunuchy podrzędnej rangi i bez polotu ?!!! No w takim układzie wniosek zdawał się być już z góry oczywisty, że druga część tego kinowego hitu musiała okazać się kompletną chałą i filmową klapą. Ale to przecież jeszcze nie szczyt porażki. Bo w planach mają ukazać się jeszcze dwie kolejne części, a więc trzecia i czwarta, mające być zrealizowane w podobie na wzór bubla avatara 2. Czyli, nuda, bryndza, plastik i tektura.
Odpowiedz