Żołnierz Bundeswehry zauważył we wtorek rano na dworcu w Monachium mężczyznę, który stał nieopodal jednego z peronów i trzymał w reku nóż. Żołnierz zawiadomił policję- donosi niemiecki dziennik „Die Welt”.
Według gazety funkcjonariusze usiłowali nawiązać kontakt z mężczyzną (po niemiecku i angielsku), ale im się to nie udało. Mężczyzna nie reagował m.in. na wezwania, by położyć się na ziemi, ani na rozpylony przez funkcjonariuszy gaz pieprzowy. Ostatecznie policjanci powalili go na ziemię i skuli kajdankami.
Jak zaznacza „Die Welt” mężczyzna miał przy sobie nóż kuchenny z 13-centymetrowym ostrzem. Podczas jego przesłuchania okazało się, że to 32-letni imigrant ze Sri Lanki, który mieszka na stałe w Polsce, gdzie jest zameldowany i gdzie studiuje na jednym z uniwersytetów.
W rozmowie z policjantami mężczyzna powiedział, że zamierzał jechać pociągiem do Francji a stamtąd dalej do Kanady. Prokuratura wszczęła przeciwko niemu śledztwo pod zarzutem złamania ustawy o posiadaniu broni oraz stawiania oporu policji.
Dlaczego mężczyzna chodził po dworcu z nożem w reku, nie wiadomo. Jak twierdzi „Die Welt” niemieckie władze nie zdecydowały jeszcze o tym, czy deportują go z powrotem do Polski.
W najnowszym numerze tygodnika „Sieci” dziennikarze tygodnika Marcin Wikło i Marek Pyza odkrywają szokującą prawdę – w systemie ochrony państwa jest dziura, przez którą mafia nielegalnie ściąga do Polski z Azji i Afryki nawet dziesiątki tysięcy osób rocznie.
To prawdziwa pajęczyna pośredników i firm słupów skupiona wokół agencji fałszujących dokumentację konieczną do uzyskania kart pobytu. W grę wchodzą gigantyczne pieniądze i wyspecjalizowane metody oszukiwania urzędów oraz służb
—piszą. Ciekawe czy imigrant ze Sri Lanki, zatrzymany w Monachium, jest jedną z tych osób, które zostały ściągnięte do Polskie nielegalnie.
JJW, welt.de
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/400421-imigrant-z-nozem-zatrzymany-w-monachium-mieszka-w-polsce