"Był taki czas, gdy łąka, strumień, gaj, ziemia, i każda rzecz zwyczajna, jawiła mi się jak w niebiańskie blaski przyodziana. Chwała i niecodzienność snu. Dziś nie jest tak jak w tamte dni. Gdziekolwiek zwrócę wzrok czy w dzień, czy w noc, z rzeczy widzianych niegdyś nie widzę już nic, ale jest drzewo z wielu jedno. Jeden łan, na który spoglądałem. Opowiadają o tym, co minęło. U stóp mych bratek tę samą snuje rzecz. Gdzie przepadł dawny marzycielski błysk? Gdzie jest dziś chwała, gdzie są sny?"
Odpowiedz