Ekranizacja kultowej prozy Jacka Kerouaca.Film z pewnością nie dla wszystkich,warto jednak zapoznac się z twórczością Jacka Kerouaca i innych na prawdę świetnych pisarzy,poetów z tzw.pokolenia bitników.
Książka przez wiele lat była w mojej trójce najlepszych książek, jakie dane było mi przeczytać (czytałem kilka razy), ale film jest dosc marny w porównaniu z książką. Nie mniej - teraz przypomnę go sobie
Odpowiedz
@anonim188: A bardzo przepraszam...czy takie kwestie czwartorzędne,są w ogóle istotne,pomijając totalnie subiektywną ocenę postaci...a raczej wyglądu .pozdrawiam.
Odpowiedz
anonim30(*.*.191.30) 2022-12-12 02:17:270
Coz, film jak film... Daje się ogladać. Ma to być raczej powierzchowna interpretacja procesu twórczego Kerouaca zakończonego napisaniem "On the Road"... Gdyby ktoś z autentycznych filmowców związanych ze środowiskiem ówczesnych nowojorskich zbuntowanych twórców zrobił taki film! Niestety nie żyją... Najlepszy byłby pewnie Robert Frank... Polecam jego filmy. Sam zresztą wybrał się w podróż przez Stany trwającą lata, w czasie której zrobił tysiące przejmujących zdjęć, zaskakujących przez to, że nie interpretują i nie dowodzą żadnej tezy. Poszukajcie... Teraz ktoś robiący taki film powinien najpierw pooglądać np. Franka i pomyślec...
Odpowiedz
anonim30(*.*.191.30)2022-12-12 02:40:240
@anonim30: Pomyśleć także o tym, co Kerouac musiał oglądać w czasie swoich podróży przez Stany... Chcesz wolności? Obejrzyj najpierw fotografie Franka... Zrozumiesz może ową wolność i zrozumiesz Beat Generation i jej światy duchowe.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
