Tytuł zawiły, ale po obejrzeniu filmu wszystko będzie jasne.
Nawet się nie spodziewaliśmy, że przy okazji załatwiania spraw związanych z lodówką dla Mevluta tyle się wydarzy.
Korzystając z okazji postanowiliśmy wejść na jeden ze szczytów Korony Polski - Biskupią Kopę. Mimo, że wysokość niewielka bo 899 m n. p. m., to wiatr dostarczył nam przypływu adrenaliny.
Jednak okazało się, że to nie największe emocje na jakie możemy liczyć w tej okolicy. Szukanie miejsca gdzie mogliśmy zatankować wodę zaowocowało spotkaniem z historią UFO, żartu o domku w Karkonoszach i wielobarwnej postaci Adama Maksymowa. Błachy powód, jak szukanie wody stał się początkiem ciekawej historii.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
