The Mist [2007][720p][BDRip][XviD][Lektor pl]

Dobrze że ta kobieta została zastrzelona bo tego gadania fanatycznego o bogu to bym nie wytrzymał pół filmu pierdzieliła Odpowiedz

ja niemoge te pająąąąąąąąąąkiiii szkoda rze kroksuw nie wzieli ani offa xd Odpowiedz

King w jednym z wywiadów powiedział kiedyś, że w takich sytuacjach zawsze znajdzie się ktoś kto robi z siebie fałszywego proroka i podciąga niewyjaśnione pod kwestie religijne, tacy są oczywiście najgorsi.
Film widziałem już dziesiątki razy i zawsze chętnie oglądam ponownie. Odpowiedz

ten w oksach jest najlepszy Odpowiedz

Dobry film, wkurza mnie ta nawiedzona i wkurza mnie ten chłystek miałkliwy synuś tego głownego bohatera .... tatusiu, tatusiu.... nierozgarnięta niedojda, miągwa i beksa Odpowiedz

Czyli, Mgła.
Z pewnością niesamowitą rzeczą w grozie Stephena Kinga jest to, że bez pardonowo rządzi się w niej absurd, wszelako ukazywany, stąd też ta cała sława i renoma pisarza uznawanego za mistrza horroru. Czy jednak zasłużona? To już kwestia indywidualnych przeświadczeń, jak i odbioru jego prozy. I jak to zresztą bywa zawsze, zdania co do tego będą podzielone między zwolennikami, a przeciwnikami.
Osobiście, według mojego uznania twórczość Stephena Kinga jest mocno przeceniana. I tylko kilka jego dzieł zasługuje na większe uznanie. Bo jak to widać, sama sława to jeszcze nie wszystko. A ta właśnie jego groza, jak nie groza, to w większości absurdium tego pseudo dreszczyku. Czyli, generalnie żaden horror, ile przeważnie jakaś tam minimalnie mroczniejsza intryga. Co więcej, proza, która z pewnością jest barwna, bardzo często jest też mocno naciągana, czy też dosyć rzadko dopracowana, jak mówiąc jeszcze inaczej, nieco taka lekceważąco luzacka. I zdecydowanie za dużo rzeczy pozostaje w niej, jakby "nadgryzionych", mniejszym, czy też sporym kęsem, a następnie takowo pozostawionych, a więc mocno nie dopowiedzianych, nie wyjaśnionych, lub nie dojaśnionych. Co kolejna książka, to i taka sama śpiewka, że po prostu za dużo w nich samych zarysów, co często nie jest pociągnięte dalej, tylko właśnie olane, a szalenie za mało sensu. No i tak, że książki gruba jak cegły, barwne i choć świetnie się czytają, natomiast logiki w nich, jak i niezbędnych wyjaśnień, to jak na lekarstwo.
Moim zdaniem więc, zdecydowanie i prędzej na mistrza horroru zasługuje inny pisarz Graham Masterton, którego proza jest nie mniej sławna i poczytna, a zarazem jeszcze znaczniej barwniejsza, jak też przede wszystkim właśnie dużo bardziej spójniejsza, sensowniejsza, logiczniejsza oraz co nie mniej istotne, o wiele zgrabniejsza w swojej fabułowości, a także nieporównywalnie bardziej wartka, a do tego jego książki posiadają jeszcze większy polot. Tomiki tego autora, jak i podobniej tęgawe powieści, nie mniej porównywalnie, tak samo rozeszły się w wielomilionowych nakładach po całym świecie.
Serdecznie polecam, gdyż proza Grahama Mastertona, przynajmniej moim zdaniem jest nie tylko o całą gamę bardziej ekscytująca, jak odnosi się rzeczywiście do grozy, jak na horrory przystało i też zdecydowanie szybciej wywołuje te przeszywające ciarki.
Pic polega jedynie na tym, że z kolei ekranizacji filmowych prozy Mastertona, jako takich, a więc oficjalnych, w porównaniu do Kinga, jest niewiele, jak raptem kilka. Jednak na szczęście jest cała masa filmów, często o tych samych tytułach co książki, i mocno wzorowanych na ich treściach, jak bardzo zbliżenie do oryginału, lecz oczywiście zarazem w nieco odmiennej interpretacji. Odpowiedz

O matko co za dzban z tego gościa na końcu Odpowiedz

ten chuck norris co poszedł i tylko jego nogi zostały to myślałem że rerszta ciała mu odrośnire nobo"chuck norris" Odpowiedz

Ale fatalna końcówka (jak zwykle u Kinga, ale tu chyba pobił rekord) !

[spoiler]

Ogólnie gardzę samobójcami, bo odbierają sobie największy dar, jaki istnieje - Życie. Ale to mój prywatny pogląd, natomiast wracając do filmu a ściślej jego końcówki to tak bezsensowną decyzję podjętą bez żadnych przesłanek, które mogłyby, choć w niewielkim stopniu sugerować, że decyzja ta mogłaby w jakikolwiek sposób pomóc całej sytuacji to jedna z najgłupszych scen (w sensie rozwiązania sytuacji), jakie w życiu widziałem (z wyjątkiem tzw. całej serii nowych "Gwiezdnych Wojen", które pod względem głupoty są chyba nie do pobicia :) jakie w życiu widziałem. Nie wiem, czy to pomysł samego Kinga, czy twórców tego filmu, ale wydaje się, że dodatkowo zepsuło i tak dosyć nudnawy i typowy dla tego gatunku film. Uważam, że fatalnie rozpisane są też postaci i też nie wiem, czy to King tak je stworzył, czy to filmowcy. Ogólnie "The Mist" jest spoko i fanom takiego gatunku filmowego na pewno będzie się podobał, Podejrzewam jednak, że sama końcówka jest chyba nie do przełknięcia nawet dla najwierniejszych fanów :)
Pozdrawiam ! Dzięki za upload ! Odpowiedz

Swietny film, ale to zakonczenie.. Odpowiedz

film głupi nawet jk naklasę B ale końcówka genialna. Polecam Odpowiedz

Kiedy obejrzałem pierwszy raz ten film, około 2008 roku, podobał i się pod względem klimatu i efektów. Teraz, gdy oglądam go poraz drugi, widzę że to jest film psychologiczny. Zamiennie za stwory mogłaby być powódź, trzęsienie ziemi czy inne niebezpieczeństwo. W tym filmie jest studium zachowań ludzkich w sytuacjach ekstremalnych, z całym spektrum różnych osobowości. Teraz wygląda zupełnie inaczej Odpowiedz

Mocny film . Końcówka rozwala! Odpowiedz

Koniec masakra, i piękna muzyka zespołu Death Can Dance. Odpowiedz

Świetny. Zakończenie jest zabójcze. O ironio. Odpowiedz

idiota Odpowiedz

Parę razy oglądałam i co jakiś czas do niego wracam.
Ten koniec...
Zawsze nachodzi mnie ta sama myśl: gdyby zaczekali te cholerne 5 minut później.
Film niesamowicie w moich klimatach. Odpowiedz

Ale fatalna końcówka (jak zwykle u Kinga, ale tu chyba pobił rekord) !

[spoiler]

Ogólnie gardzę samobójcami, bo odbierają sobie największy dar, jaki istnieje - Życie. Ale to mój prywatny pogląd, natomiast wracając do filmu a ściślej jego końcówki to tak bezsensowną decyzję podjętą bez żadnych przesłanek, które mogłyby, choć w niewielkim stopniu sugerować, że decyzja ta mogłaby w jakikolwiek sposób pomóc całej sytuacji to jedna z najgłupszych scen (w sensie rozwiązania sytuacji), jakie w życiu widziałem (z wyjątkiem tzw. całej serii nowych "Gwiezdnych Wojen", które pod względem głupoty są chyba nie do pobicia :) jakie w życiu widziałem. Nie wiem, czy to pomysł samego Kinga, czy twórców tego filmu, ale wydaje się, że dodatkowo zepsuło i tak dosyć nudnawy i typowy dla tego gatunku film. Uważam, że fatalnie rozpisane są też postaci i też nie wiem, czy to King tak je stworzył, czy to filmowcy. Ogólnie "The Mist" jest spoko i fanom takiego gatunku filmowego na pewno będzie się podobał, Podejrzewam jednak, że sama końcówka jest chyba nie do przełknięcia nawet dla najwierniejszych fanów :)
Pozdrawiam ! Dzięki za upload ! Odpowiedz

tak ,,mgla ,,,czyli --mini horror,,ale idzie obejzec Odpowiedz

A wystarczyło by spokojnie poczekać. Odpowiedz