Ta historia wydarzyła się gdzieś w centralnej Rosji. Na wsi zewsząd otoczonej gęstym lasem ciągnącym się przez wiele kilometrów stoi około 50 domów, w których liczne rodziny prowadzą spokojne, wiejskie życie. Nieopodal domu Svetki, naszej dzisiejszej bohaterki i jej rodziców płynie rzeka, do której często na połowy przychodzą niedźwiedzie oraz sarny i jelenie po to, by się napić. 6-letnia Svetka oprócz kochających rodziców za przyjaciela miała psa. Pięknego, długowłosego owczarka niemieckiego, którego nazwała Drug, co po rosyjsku znaczy przyjaciel, kompan i druh. Drug był jedynym przyjacielem Svetki, który nie tylko wciąż dotrzymywał jej towarzystwa i jej chronił, ale też urodził się tego samego dnia, co mała Svieta. W dniu narodzin Svietki brat jej taty podarował im szczeniaka jako prezent dla nowego członka rodziny. Dzięki temu mieli szansę razem dorastać i się wychowywać, a więc nie mieli w życiu nikogo bliższego niż siebie nawzajem. Gdziekolwiek pojawiała się mała Svietka tuż za nią dreptał jej kochany Drugsak, a jak tylko piesek znikał z pola widzenia dziewczynki ta nawoływała go specjalnym dźwiękiem, a już po chwili Drug wybiegał z zarośli i machając ogonem przewracał swoją przyjaciółkę i z radością lizał ją po twarzy. Mieszkańcy wsi nazywali ich papużkami nierozłączkami, bo wszędzie, ale to wszędzie byli razem.
NIestety pewnego deszczowego, letniego dnia zdarzyło się nieszczęście. Svietka jak co dzień rano wybrała się do lasu szukać kwiatów, jagód i jeżyn, ale tym razem nie zabrała ze sobą Druga, który choć bardzo z tego powodu niezadowolony musiał zostać uwiązany na łańcuchu. Las był gęsty i ogromny, a wyjątkowo rozkojarzona Svetka zapuszczała się w coraz to głębsze jego rejony. Minęło południe, Drug z utęsknieniem wypatrywał jej małych białych bucików kroczących ścieżką w stronę domu, ale upływały kolejne godziny, a dziewczynki wciąż nie było. Tego dnia rano do rodziców Svietki przyjechali goście....
Wyszukiwanie odpowiedzi..
