Z. Przebitkowski I Google Leaks - koncern chce programować ludzi!

Zarówno z punktu widzenia moralności jak i stabilnego porządku uważam, że każdy człowiek na świecie musi znać swoje miejsce i umiar. To jest jedna z cnót chrześcijańskich. Nie może być tak, że ktoś w jakimś kraju jest uznawany za wyższy sort społeczny i gwiazdę narodowego show-biznesu, a mimo to czasami zabawia się i lansuje na imprezach najgorszego marginesu społecznego w danym kraju. Taki ktoś powinien być deportowany na zachód, gdzie około połowa społeczeństwa jest zgniła i lewacka, dlatego na drugiej połowie spoczywa odpowiedzialność za ich utrzymywanie, ale i tak nie robi się z tego problemu, bo kiedy połowa społeczeństwa jest zgniła, to wtedy taka zgniłość realnie nie ma żadnej wartości dla bardziej normalnych ludzi. Także tam na zachodzie palenie głupa nikogo nie boli, bo tam to już jest taka reguła, że kiedy jedni szkodzą, to inni i tak zawsze to naprawiają. Jednak Polska jest krajem, którego nie wypada profanować i tutaj tak robią tylko ci, co mają najgorszą wolę. Mówię chociażby o Julii Wieniawie. No przesadziła, lewacka suka.
Rób tak na zachodzie, to wszyscy będą to mieli i tak gdzieś. Dlatego woli prowokować w Polsce dla swojej egoistycznej satysfakcji i fejmu (mówię teraz o tym słynnym udziale w tzw. paradzie równości kilka dni temu). Odpowiedz