anonim31(*.*.57.31) wysłano z m.cda.pl 2025-02-16 20:44:04+11
Żadna praca nie hańbi. Każdy robi to co lubi i do czego jest stworzony. Ja tak podchodzę do tego :-)
Odpowiedz
anonim167(*.*.78.167)2025-02-17 14:43:12+6
@anonim31: A praca kapo w obozie koncentracyjnym też?
Odpowiedz
anonim223(*.*.201.223)2025-02-17 16:33:51+2
@anonim167: co za porownanie ? dopisz jeszcze, ze o zmarlych sie zle nie mowi np Stalinie, papiezu JPII, takze o herarchii kosciola katolickiego np.abp. Dziwisz, abp. Jankowski, o Trollu towarzyszu Rydzyku, o ks. Olszewski egzorcysta z salcesonem za 100 mln zl i do tego kontakt z Lucyferem.;))) itd. ups. dzbanie ty to, masz faktycznie problem z mysleniem !
Odpowiedz
To jest zwyczajna prostytucja ze wszystkimi jej minusami. Normalni ludzie tego nie robią. To nie jest i nigdy nie będzie normalna praca, a każdy kto to robi prędzej czy później w jakiś sposób za to zapłaci. I może się okazać, że bilans mimo dużych zarobków wcale nie wyjdzie na plus. Nie miejcie złudzeń, ludzie, którzy obsiedli ten kraj jak muchy końcowy produkt metabolizmu, i ich uprzywilejowane dzieci, nigdy nie dotkną tego świata. To jest dla biedy, patologii, spauperyzowanej klasy robotniczej, lub pazernych pozbawionych zahamowań moralnych ludzi, którzy inaczej nie mogą dobrać się do większych pieniędzy. Popatrzcie na nich, posłuchajcie, wszystko widać jak na dłoni. Są środowiska, które coś takiego promują i mają w tym swój interes. A już niedługo, kiedy AI i robotyzacja wykoszą miliony zwyczajnych miejsc pracy, zacznie się prawdziwa era sprzedawania siebie i to nie będzie wesoły świat.
Odpowiedz
anonim141(*.*.84.141)2025-02-17 14:21:12+2
@anonim72: są inne popularne zawody i profesje w których ludzie znacznie bardziej sprzedają się i prostytuują i nikt nic nie mówi na ten temat i wszyscy to akceptują, ściągając majki każdego dnia, lecz gdy ktoś pokazuje nagie ciało, to nagle wszyscy go piętnują. Każdy ma prawo o decydowaniu o własnym ciele, zwłaszcza dorośli ludzie.
Odpowiedz
anonim167(*.*.78.167)2025-02-17 14:33:54+1
@anonim141: Oczywiście, każdy ma prawo decydować o sobie, ale warto się zastanowić, czy jak ktoś ciągnie jakiemuś oblechowi za kasę...to czy tak naprawdę decyduje? To niby ma świadczyć o jego niezależności i decyzyjności? Owszem, wielu ludzi sprzedaje się codziennie w kiepskich pracach, ale jednak to bardziej metafora, nikt tam realnie nie ściąga majtek i nie daje sobie niczego wsadzać, to nie jest to samo. Są też moralne prostytutki zarabiające krocie: dziennikarze, politycy, różne szemrane autorytety, ale to że nikt tego nie piętnuje (na pewno nikt?) to nie znaczy, że tak powinno być. To żaden argument: "Sprzedaję się, bo inni też."
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
