Brak pokory to najpopularniejszy zarzut stawiany przez katolików ludziom odważnym i walczącym. A przecież tak często mówimy w superlatywach o niepokornych dziennikarzach czy politykach. Sytuacja komplikuje się dopiero w kwestii wiary. Czy można bowiem głosić Słowo Boże pozostając niepokornym? Przecież u podstaw naszej religii leży pokuta i bicie się w pierś. Szukanie winy w samym sobie.
Jacek Międlar, ksiądz objęty suspensą (zawieszeniem) twierdzi, że istnieje wspólny mianownik, a jest nim prawda. Jego zdaniem pokora to nie naiwność, a dobro można budować jedynie na prawdzie. Z tego też względu od dłuższego czasu prowadzi osobistą krucjatę wobec zdrajców, konfidentów i wrogów ojczyzny. Za oręż przyjął słowo, które - jak twierdzi - stoi w prawdzie. Nie mógł głosić swych tez w kościele, więc zdjął sutannę. Zamienił ambonę na prasę i media społecznościowe, a potem się zaczęło...
Wyszukiwanie odpowiedzi..
