17 Jak nie obchodzić się z ogniem

Nie chciałabym dorastać z wiedzą, że jestem tylko nieudanym eksperymentem. Tak współczuję Touyi... Być jako małe dziecko w pełni świadome, że ty i twoje rodzeństwo nie zostaliście zrodzeni przez kochających się rodziców, jak w normalnej rodzinie, tylko "stworzeni" w jakimś celu. Że jak nie podołasz, to można cię od tak zastąpić jak stare narzędzie. Że miłość nie jest bezwarunkowa i o nią i jakąkolwiek uwagę trzeba się starać z całych sił. Bo treningi to była jedyna forma spędzaniu czasu jaką twój tata tworzył ze swoimi dziećmi. Inaczej nie masz z nim żadnego kontaktu. Po czym spłoń żywcem, płacząc i czekając samotnie na człowieka, którego kochasz najbardziej na świecie Odpowiedz

Mocno dramatycznie mamy dzisiaj.... Odpowiedz

Czekałem by zobaczyć to w anime i się nie zawiodłem. Biedny Toya. Fakt, że chciał tylko udowodnić swojemu ojcu, że nie był błędem, jest po prostu bolesny. Świetny to był odcinek, i bardzo smutny. Odpowiedz

Jeny popłakałam sie prawie na tym odcinku :_(. Biedny Dabi,teraz jeszcze bardziej przypomina spalonego tosta :_) . Świetny odcinek i tłumaczenie Odpowiedz

DLACZEGO TO AZ TYDZIEN Odpowiedz

Kilka słów ode mnie:
Wszyscy piszą "biedny Toya". A co z ich matką? Mnie osobiście najbardziej jej szkoda. Weszła w rolę "ofiary" zgadzając się bez słowa sprzeciwu na małżeństwo, które polegało wyłącznie na spłodzeniu idealnego potomka. Rodziła dzieciaka za dzieciakiem. Znosiła z iście kobiecą godnością fakt, że w jej związku nie było nawet przez sekundy prawdziwej troski i miłości ze strony Endevaora. Mimo, że ten wydzierał się ciągle na nią, a nawet ją bił, Rin i tak to znosiła, starając się skupić na miłości do dzieci, choć jak wiemy, w pewnym momencie już nie mogła znieść tego, że mają takie same oczy jak jej patologiczny mąż. Zgadzała się na tyle upokorzeń, że w końcu oszalała. Mnie szczerze aż łzy stanęły jak to zobaczyłam. Oczywiście, dzieciaki też nie miały lekko, będące jedynie narzędziem dla Endevaora, który chciał tylko "wyhodować" super bohatera. Jednakże to co przeszła sama Rin, nigdy nie doświadczając w sumie tego, co powinno być w zdrowym związku, jest w moich oczach najbardziej tutaj bolesne. Jestem pełna podziwu dla niej, że jest gotowa teraz mu wybaczyć i pomóc stanąć na nogi.
❤️ Odpowiedz

Boże...biedne dziecko ;_; Odpowiedz

Odcineczek super. Cieszę się że rozwijają temat rodziny todorokich ale nie można z tym przesadzać. Mam nadzieję że w następnym odc deku wreszcie się obudzi. Odpowiedz

O kurcze , to chyba jak na razie najlepszy odcinek z tych co wyszly ( moja opinia ) Odpowiedz

Dobra ja wybuchlam śmiechem na gila endevadora ok?! Nie jestem zła prawda? Wgl toya był słodki jako dziecko Odpowiedz

nie chcę czekać kolejny tydzień no nie Odpowiedz

bawi mnie to ze bakugou sie zrobil bardziej agresywny kiedy sie dowiedzial ze deku jest w spiaczce XDD Odpowiedz

Toya mój kochanie, ja cię kocham i obserwuje.Nie martw się ❤️ Odpowiedz

A ja się chciałam odstresować :=( Odpowiedz

jak by to powiedzieć... smutno mi z powodu Dabiego bo on tak naprawdę pragnął być TYLKO kochanym przez ojca, a normalnie miłość rodziców ma się od narodzin więc nie ogarniam czemu tu się dziwić że dzieciak ma jakiś uraz. Kocham Dabiego i szczerze mi go żal i jestem wkurzona na siebie, bo przez jakiś czas nawet polubiłam Enderwora, a tu się znowu okazuje że z niego szmata i CH*J PIERDOLONY. Trochę się zdziwiłam jak Dabi zaczął płakać krwią. Odpowiedz

czekam na kolejny.. Odpowiedz

Wszyscy piszą cos o toyi a mnie najbardziej ciekawi czy hawks odkryje ze ofa to quirk all mighta a deku to jego następca XDD Odpowiedz

to jest mocniejsze niż myślałam że może być Odpowiedz

Popłakałam się prawie Odpowiedz

w jaki dzien tyg wychadza odc ktos wie?? Odpowiedz