Woźny, a zarazem sprzątacz, codziennie musiał później wychodzić z pracy, bo dziewczyny jak na złość zostawiały ślady szminki na lustrach w toalecie. W końcu poszedł z tym do dyrektorki...
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.