No cóż, dobrze, że to ostatnie (mam nadzieję) chwile tej przykrej osoby w naszym sejmie. Gość po filozofii, z rodowodem komunistycznym śmie mówić, że obyty doktor prawa, z patriotycznej (profesorskiej) rodziny nie ma kompetencji do bycia prezydentem...
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.