Uwalnianie roweru zaplątanego w ogrodzeniu, które jest pod napięciem

PRZYGŁUPIASTE ANGLUTKICZKI Odpowiedz

Brytole.... naprawdę bardzo ciężko pomyśleć i wypiąć wtyczkę na zatrzask która jest na ujęciu 1:31 po lewej stronie z takim grubym czarnym kablem, no ale to brytole nic dziwnego że imigranci zabierają im prace skoro nie umieją nawet pomyśleć logicznie. Odpowiedz

zlapac za gumowe raczki czy detke... drewno przewodzi prad co za glaby Odpowiedz

Wystarcztlo by chwycic za siadelko i gripy (manetki) Odpowiedz

Hello, hello . Potrzebny inzynier do rozbrojenia pastucha, niedlugo beda potrzebowac ich do zamieszania herbaty. Odpowiedz

Ten stary udawal :D Odpowiedz

To zwykły pastuch no ale Angole idioci piz....y nie potrafią nic i się boją że ich pstryka prąd.
BANDA IDIOTÓW Odpowiedz

Złapać za ogumowaną rączkę kierownicy oraz za siodełko i pociągnąć do góry. Co za kretyni. Odpowiedz

Silnik elektryczny Odpowiedz

ironia losu Odpowiedz

ale żenujące wpisy bez opluwania innych nie da się? Odpowiedz

Debile Odpowiedz

Gdyby jeden i drugi złapał trzeciego pod pachy to 3 spokojnie mógł by wyciągać rower nie odczuli by tak silnego napięcia jak jedna osoba.... Odpowiedz

tłuki angielskie Odpowiedz

Przez szmatę itp bym złapał, jak on tam wjechał? Fajny rower.. Odpowiedz

Duże zidiociałe dzieci... kopnął by raz i rower byłby wolny. Odpowiedz

Czy Ci geniusze oparli pozostałe rowery o tą siatkę ? Odpowiedz

napięcie chyba 6kv skoro ich kopie przez gumową opone i drewniany patyk Odpowiedz

Co za durnie, wystarczyło tylko dotknąć drut kolczasty językiem i obwód elektryczny zamknął by się przez rezystancję wewnętrzną w dyfuzji elektrycznej i nikogo by nie popieściło.
Tylko trzeba językiem dotknąć bo język wtedy działa jak kondensator pojemnościowy gromadząc ładunek.
Polecam spróbować Odpowiedz

Genialne Odpowiedz