Zamachowiec był policjantem należącym do sił specjalnych Turcji. Żaden dyplomata nie może czuć się bezpiecznie w Ankarze jeśli dżihadyści mają takie wtyki.
Do ambasadora Andrieja Karłowa strzelono, kiedy przemawiał na otwarciu wystawy "Rosja oczami Turków" w Ankarze. Rosyjska telewizja NTV podaje, że trzy inne osoby zostały ranne.
Turecki dziennik "Hurriyet" informuje z kolei, że tureckie siły specjalne otoczyły budynek. Telewizja CNN Turk relacjonuje, że w budynku po zamachu wciąż słychać było strzały. Po pewnym czasie ustały.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.