Magia czy technologia? Iluzjonista Y wyjaśnia - Magic of Y

Naprawdę są jeszcze naiwni którzy wieżą że to nie reżyserowane? Odpowiedz

szmaciarska reklama Odpowiedz

Jak potrafi czytać w myślach to na chuj pyta sie jak maja na imię..:D
Chyba powinien to wiedzieć... Odpowiedz

stary lecz sie :D serio Odpowiedz

po je ban y Odpowiedz

ok ok ok okej otępiały klinicznie emocjonalnie jebnięty Odpowiedz

Magia chowa się najczęściej za nauką choć widząc po projektach tych bardziej znanych Magików to wiedza z jednego zakresu tu by nie wystarczyła a z tą wiedzą w tym zawodzie też bardzo ciężko bo nie jest z nim tak łatwo jak z resztą zawodów że pójdziecie do dedykowanej szkoły i tak dalej...

Nic się na tym nie znam. Nawet monety nie przetoczę płynnie przez pięć palców ale tyle to chyba każdy wie że trzeba mieć wytrenowaną nie rzadko zabójczą szybkość prześcigającą nawet wiele zwierząt... Skoro pewne sztuczki są tak szybko zrobione że zarejestrowała je dopiero jakaś specjalnie przywieziona kamera do kasyna i na pewno nie taka że sobie będzie stała wszędzie... Na pokładzie były kamery poklatkowe i ogólnie prezentowane Kasyno miało rewelacyjny monitoring ale na kilku typów bardziej przydatny okazał się doświadczony łowca takich delikwentów... Tak jak macie na lotniskach tam też są ludzie którzy obserwują i jak się zainteresują to kogoś poproszą a skoro już na oko w Warszawie prosili jakiegoś tam Koreańca z 1KG heroiny przy sobie... Nie złapany przez rozwinięte systemy inwigilacji... To samo też widziałem u Straży Granicznej w Polsce jak tropili jednego gośćia i polegali na... No na Mózgu przeciętnego Owczarka Niemieckiego.... Zapominając że JEDEN zmysł do znalezienia kogoś kto zresztą był byłym komandosem a więc w kilka sekund rozpoznawał jak idzie ekipa łowców czy zawsze tylko i wyłącznie pies prowadzi a ludzie idą za nim czy jednak ktoś tam jeszcze myśli... No i psa oczywiście taki gościu co się dorobił emerytury będąc komandosem to on psa może zwodzić w nieskończoność a nawet widząc co robił to i spokojnie ekipę poszukiwawczą "prowadzoną" przez Psa szybko odkodował i ustalił w takim razie plan pod psa... Czyli częste przechodzenie przez wodę oraz zostawianie kawałków ubrań co jakiś czas na innej trasie niż idę czyli raz na kilometr zatrzymuje się schodzę ze swoje trasy odchodzę 200 w jakieś inne miejsce i tam zostawiam swój zapach... No Pies to Pies... Wyróżniamy u niego rewelacyjny zmysł zapachu i żeby to zrozumieć to nie wystarczy tylko wiedzieć że jest tyle i tyle razy mocniejszy... Psy w zapachu mają całą wiedzę... Choćby umieją podzielić zapach na części składowe a więc gdyby umiały mówić to mówiły by z jakich składników, zapachów został stworzony tej jeden zapach... No Psy mają swoje atuty... Ale Pies podczas pościgu to powinien być składnikiem szerszych umiejętności ŁOWCY... Jak tylko dowódca grupy pościgowej zrezygnował z Psa który na taką osobę jak komandos w pełnym spektrum tego słowa to Pies to za mało. Pies też często będzie za mało na przemytników ale Pies to olbrzymi bardzo ważny składnik... Nie zawsze się przyda bo jak widać niektórzy dobrze się bawią jak ma ich ścigać tylko Pies. Komandos został złapany nie było ostatecznie lipy ale dopiero jak g. pościgowa przeszła na znane przecież już od początków ludzkości i będące wcześniej PROFESJĄ, ZAWODEM... Tropiciele występowali jak pamiętacie w Apocalypto, znani są u Indian Ameryki Północnej w której to przecież i napływowi Europejscy Kolonizatorzy mieli rewelacyjnie rozwinięte umiejętności... Niektórzy z nich z Listem Gończym chodzili ładnych dobrych parę lat ale wszystko działało... Ludzki mózg to coś co jest potężniejsze, sprawniejsze i trudniejsze do oszukania niż jakiś Pies który cię szuka... A zwłaszcza na granicach tam gdzie dużo przyrody... Że nie da się metra przejść by coś nie zniszczyć... No i potem taki Tropiciel musi pewnie rozpoznawać stan traw jak zniszczona w którą stronę się przechylała. Co robią zwierzęta w okolicy czyli ja k się zachowują ptaki, gdzie jest cisza a gdzie jej niema i dla czego, temperaturę wszystkiego co zostawili uciekinierzy... Jak wiemy pierwsze to gówno i ognisko służyło najczęściej by ustalić ile jeszcze czasu jesteśmy od nich... No ale to takie tam na poczekaniu się wymieni a skuteczny i posiadający odpowiednią bazę wiedzy Tropiciel to duża rzadkość bo tak jak pisałem uczyć tego nigdzie w jednym miejscu wszystkiego nie uczą więc za pewne są to ludzie z tradycjami rodzinnymi... Jako ciekawostkę podam że np u Indian Ameryki Północnej to oczywiście nie tropiciel był wodzem a nawet nie wiadomo czy znał wodza... Nie dowodził też grupie pościgowej ale nikt nie zmieniał decyzji tropicieli.... Fajna profesja tym bardziej że wynikająca w 100% tylko i wyłącznie z naszego zaangażowania by się nim stać. No bo jak już się nim stajemy to praca będzie... Co prawda nie wszyscy lasami będą uciekali ale dużo się nie zmieni. Odpowiedz

wow ale czary, ja cie kręce Odpowiedz

jeśli osoby nie są podstawione to cholera wie jak to zrobił Odpowiedz

Robbin Williams haha a kto to jest ?
Cymbały ...chyba Robbie Williams Odpowiedz

przestalem ogladac po "...przypadkowych przechodniow...", jedzie fejkiem na kilometr ! Odpowiedz

fajny odcinek Odpowiedz

a jakbym pomyslal o czarnoskórym aktorze to co wtedy? :D Odpowiedz

bez jaj ja tej jednej zgadlem ze brad pitt pomyslala ladne jaja !!!!! Odpowiedz