Naukowcy zdobyli mocne dowody wskazujące na to, że w erze paleozoicznej, Afryka Południowa była pokryta przez lodowce. W Namibii odnaleziono ślady pozostawione przez globalnego zlodowacenia.

Geolodzy z Uniwersytetu w Wirginii Zachodniej, którzy przyjechali na badania namibijskich skał wulkanicznych, zwrócili uwagę na dziwną cechą ukształtowania terenu. Zastanowiły ich setki długich stromych wzgórz losowo rozrzucone na płaskiej powierzchni.

Źródło: West Virginia University

Taki obraz jest typowy dla krajów, które miliony lat temu były pokryte lodowcami, jak na przykład Kanada, Niemcy, Finlandia i Grenlandia. Zdając sobie sprawę, że w tym przypadku rzeźba terenu przypomina taką podlodowcową, naukowcy postanowili zbadać te namibijskie wzgórza. Zorganizowano specjalną wyprawę, aby udowodnić lub obalić lodowcową hipotezę.

Źródło: West Virginia University

Badania wykazały, że w późnym paleozoiku, około 300 milionów lat temu, w południowej Afryce występowały lodowce. Zwrócono też uwagę, że lód poruszał się bardzo szybko o czym świadczy wielkość i kształt górzystych formacji. Ponadto, na powierzchni można jeszcze zobaczyć rowki, pozostawione przez lód wtedy gdy się cofał.

Naukowcy zauważyli, że nowe dane ujawniają część nieznanej dotychczas historii klimatycznej naszej planety. Istnieje teoria, że ponad 600 mln lat temu Ziemia doświadczyła jednej z najcięższych epok lodowcowych. Na skutek bliżej nieokreślonych przyczyn, na przykład zmiany orbity, lub ustania aktywności słonecznej, nasza planeta została wtedy niemal cała pokryta lodem, a na równiku było tak zimno, jak teraz na biegunach. Ale mimo to niektóre formy życia i tak były w stanie dostosować się do tych trudnych warunków i przetrwały.