Planowany na 2024 rok podatek od starych samochodów wywoła wielkie wykluczenie komunikacyjne

Kategorie: 

Źródło: zmianynaziemi.pl

W Polsce od pewnego czasu toczy się gorąca debata dotycząca wprowadzenia podatku od starych samochodów. Pierwotnie podatek miałby zostać wprowadzony od 2024 roku i dotyczyć samochodów starszych niż 10 lat o pojemności silnika powyżej 2000 cm3. Kształt tej opłaty jest odpowiedzią na projekt senatora Grzegorza Peczkisa, który postulował o zmianę sposobu naliczania akcyzy w zależności od pojemności silnika oraz normy emisji spalin. Głównym celem nowego podatku jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych i poprawa jakości powietrza w Polsce.

 

Kwota podatku oscylować miałaby w granicach od 500 zł rocznie do wielokrotności tej sumy dla niespełniających norm starych Passatów 1.9 TDI. Na wartość opłaty wpłyną czynniki takie jak wiek pojazdu, norma spalania, norma emisji spalin CO2 oraz tlenków azotu NOx.

 

Warto zauważyć, że z podatku zostałyby wyłączone pewne kategorie pojazdów, w tym pojazdy wojskowe oraz zarejestrowane pojazdy zabytkowe. Co więcej, przewiduje się wprowadzenie tzw. podatku ekologicznego, który zacznie obowiązywać dla wszystkich użytkowników aut spalinowych, w tym także hybryd i hybryd typu plug-in od 2026 roku.

 

Około 41% samochodów jeżdżących po polskich drogach ma ponad 20 lat, co oznacza, że spełniają maksymalnie normę emisji spalin Euro 2. Jest to niepokojący wskaźnik, który wskazuje na potrzebę odnowienia floty samochodowej kraju. Jednak Polacy kupują stare auta nie dlatego, że są koneserami klasyków tylko na takie ich stać, zatem wprowadzenie podatku od starych samochodów może okazać się dodatkowym obciążeniem dla wielu rodzin i nie tylko nie kupią nowszego samochodu ale też po prostu sprzedadzą ten, który posiadają z powodów ekonomicznych.

 

W Polsce wiele osób, zwłaszcza w mniejszych miastach i na wsiach, jest zmuszonych korzystać z starszych pojazdów, które często są jedynym środkiem transportu. Wielu z nich nie posiada środków na zakup nowszych, bardziej ekologicznych aut. W tej sytuacji podatek od starych samochodów może stać się dla nich zbyt dużym obciążeniem finansowym.

 

Współczesne podejście do ekologii staje się coraz częściej pretekstem do wprowadzania regulacji, które mają nieoczekiwane skutki uboczne dla społeczeństwa. Choć niektóre z tych regulacji noszą znamiona dobrej woli, w praktyce mogą prowadzić do pauperyzacji społecznej i wykluczenia komunikacyjnego, szczególnie wśród tych, którzy nie mają dostępu do nowoczesnych, ekologicznych rozwiązań.

 

Klasycznym przykładem takich działań jest idea wprowadzenia podatków od starych samochodów w imię rzekomej ekologii. W teorii takie podatki mają zachęcać ludzi do wymiany starych, zanieczyszczających pojazdów na nowsze, bardziej ekologiczne modele. W rzeczywistości jednak taka polityka uderza najbardziej w osoby o niższych dochodach, które nie mają środków na zakup nowszych samochodów.

 

W odpowiedzi na te wyzwania, rząd i samorządy często wskazują na rozwój komunikacji publicznej jako alternatywę dla prywatnych samochodów. W rzeczywistości jednak, autobusy i pociągi nie zawsze są dostępne, regularne lub dogodne dla wszystkich, zwłaszcza dla tych, którzy mieszkają poza dużymi miastami. Co więcej, te „mityczne” środki transportu publicznego często są przedstawiane jako panaceum na problemy komunikacyjne, podczas gdy w rzeczywistości mogą nie spełniać potrzeb wszystkich użytkowników.

 

Takie podejście ignoruje również fakt, że dla wielu osób samochód to nie tylko środek transportu, ale też narzędzie pracy. Dla przedstawicieli handlowych, rzemieślników czy osób pracujących w różnych miejscach, brak samochodu może oznaczać utratę źródła dochodu.

 

Dodatkowo, pod pozorem ekologii, wprowadza się dodatkowe opłaty i podatki, które obciążają budżety gospodarstw domowych. Często takie regulacje wprowadzane są bez odpowiedniego wsparcia dla tych, którzy najbardziej odczują ich skutki.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika czerwona piguła

Żeby w PL było bardziej 'eko'

Żeby w PL było bardziej 'eko', czyli likwidacja 'śmietnika Europy' – starych aut napływu – proponuje się zamordyzm kosztem biedoty. Pomijając już 'zieloną propagandę' wypadałoby raczej:

  1. obniżyć koszty paliwa; wielu znawców tematu, geopolityków itp. mówi wprost, że mogłoby być po 3 zł nawet; ale wiadomo ilu jest wiecznie nienapasionych na tym świecie
  2. OC – przerost solidarności w składkach; jeżeli mamy się solidaryzować z sowitymi apanażami, sponsoringami, wyłudzeniami, budżetami zadłużanymi itp. - to z czym do ludzi
  3. rozproszenie kapitału – nie będę sie rozpisywał, odsyłam do nagrania NISS TV,
  4. ogólnie mniejsze żerowanie na ludziach – opłaty, podatki, regulacje – co spowoduje raptowne bogacenie się
  5. umożliwienie sprzedaży aut osobom fizycznym rozłozone w czasie, także na części. Nie że muszą już uciekać z autem, bo oc się kończy, przegląd, a to zaraz kary, terminy
  6. itp.itd.

Ale żeby tak było, to nie trzeba gonić obłąkanego, nie patrzeć na 'słupki', a pomysleć o drugim człowieku...

Portret użytkownika ccp

A wiecie ,że jeden

A wiecie ,że jeden kontenerowiec płynący z Azji do USA wytwarza tyle syfu spalając mazut ile ponad 10 000 aut przez cały rok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!A takich statków pływa ok 1 tys.po wszystkich morzach i oceanach świata.

Portret użytkownika Lucek Wąchozlewski

Nie chodzi tutaj o żadną

Nie chodzi tutaj o żadną ochronę środowiska, bo 10 razy bardziej ekologiczne jest używanie jednego samochodu przez 20-30 lat nawet jeżeli pali 10 litrów beznyny na 100 km i ma silnik 3 litry i najlepiej z wywalonym katalizatorem, chodzi o ni innego jak o stopniowe pozbawianie milionów a potem i miliardów ludzi podstawowych praw takich jak np. własność, prawo do swobodnego indywidualnego przemieszczania się na większe odleglości, chodzi m.inn. o zubożenie i zniewolenie społeczeństw itd.

Lucek Wąchozlewski

Portret użytkownika Uther Lightbringer

Unii Europejskiej i

Unii Europejskiej i Światowemu Forum Ekonomicznemu chodzi o to, by ludzie "nie mieli nic i byli szczęśliwi". Zacznie sie od opodatkowywania samochodów i mieszkań, a skończy na oddychaniu. Politycy już zacierają ręce, bo chodzi im o to, by wydoić od ludzi pieniądze i uczynić z nich niewolników.

Portret użytkownika sasa

Ludziska  dlaczego dajecie

Ludziska  dlaczego dajecie się robić w balona?? A dlaczego NIE  MA  EKOLOGII Z POWODU  NADMIARU  PLASTIKU !!!!!!!!!!?????? tylko czepiają się CO2. Sprawa jest bardzo prosta --oto mamy koncerny którym pakowanie w torby papierowe lu butelki szklane staje się nieopłacalne biznesowo-  za duże koszty, recykling, skup,mycie szkła itd. A mikroplastiku nikt nie widzi ,nie ma jak tego zmierzyć...proste. Natomiast stężenie  CO2 można zmierzyć nadmiernie naciągając normy.

A tak w ogóle to KTO WIE !!!!!!  DO JAKIEGO BANKU WYSYŁANE SĄ PIENIĄDZE ZA CO2, JAKI JEST SKŁAD RADY NADZORCZEJ, KTO TYM ZARZĄDZA, KTO KWITUJE ODBIÓR KASY,  NA CO JEST ONA PRZEZNACZANA, GDZIE JEST JAKIEKOLWIEK POTWIERDZENIE ,ŻE WPŁACONE BYŁY PIENIĄDZE,  KTO WRESZCIE ROZLICZA SIĘ Z TEJ KASY??????? 

I macie zadanie do odrobienia bo nigdzie na to nie ma papierów, może WY internauci  znajdziecie.

Portret użytkownika euㅤklides

Ludziki przecież ochoczo

Ludziki przecież ochoczo poparli Klausa Schwabba w wyborach, więc to nie żadne tajemnicze koncerny tylko te przeciętne ryje mijane codziennie na dworze są odpowiedzialne za swoje własne samobójstwo.

Portret użytkownika malg

Ja bym nawet kupiła sobie

Ja bym nawet kupiła sobie nowy samochód, gdyby mi ktoś dał gwarancję, że będzie działał przez ponad 20 lat i nie rozwali się na byle dziurze w drodze, albo nie wyłączy się jak deszczyk popada, bo elektronika zamokła.

Portret użytkownika BG-OG

Wspaniale będzie oddychać

Wspaniale będzie oddychać "czystym" powietrzem , przed eutanazją z powodu braku pracy i nędzy, bo nie mieszkasz w miescie , i nie masz czym dojeżdzać do pracy. UTOPIA MARKSISTOWSKA KRAJU RAD 2.0 ( UE), I JEJ REWOLUCJA ZACZYNIE ZBIERAĆ ŻNIWO. !!!

Portret użytkownika BG-OG

Proponowany wymiar podatku

Proponowany wymiar podatku został wówczas oparty na pojemności skokowej silnikach i normach EURO, stawką podstawową podatku było wówczas 500 zł. Kwotę podatku wyliczało się na podstawie przedstawionego wzoru:

               S = cc2 * euro * stawka

S – kwota podatku wyrażona w polskich złotych,

cc – pojemność skokowa silnika wyrażona w litrach, do jednego miejsca po przecinku, zaokrąglając w dół dla wartości poniżej 5 i w górę dla wartości równej lub większej 5,

euro – wartość normy EURO,

stawka – stawka podstawowa podatku czyli 500 zł.

Każda norma EURO miała określoną wartość: brak normy EURO lub brak jej spełnienia – wartość 12, EURO 1 – 8, EURO 2 – 4, EURO 3 – 2, EURO 4 – 1, EURO 5 i wyżej – 0,9.

Dla przykładu właściciel samochodu o pojemności skokowej 1,6 litra przy normie EURO 4 (taką normę posiadają samochody wyprodukowane w latach 2006-2009) musiałby zapłacić 1280 zł. Natomiast właściciel pojazdu o tej samej pojemności skokowej lecz już z normą EURO 2 (lata 1996-2000) już 5 120 zł. Podkreślić należy, że projekt ten pochodzi z roku 2006 wartość obecnej złotówki stanowi ok. 55 % ówczesnej, dlatego wysokość stawek może ulec zmianie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że ustawodawca skorzystałby z rozwiązań zawartych właśnie w tym projekcie.

W sieci powstały kalkulatory, które mają pomóc w obliczaniu wartości nowego podatku.

Portret użytkownika Piter

W systemie kapitalsycznym

W systemie kapitalsycznym wszystkie ruchy dla profitu są dozwolone.W szczególności jak system jest w rękach korporacji multinationalnych pod kontrolą banksterow i mafi.Ruch w biznesie w sprzedaży nowych aut spada to trzeba szukać sposobów żeby porawic sprzedaz nowych aut.I są różne pomysły na to żeby ludzi w tapiadz w kredyty na bardzo dobrych stopach procentowych haha aha że co z pensi zostanie to chociaż na groszek im ma zostać a i to nie pewne .W tej chwili na zachodzie tak przechwalanym dobrobytem ludzie po pracy idą po zapomogę żywnościowa,a inni wsiadają w ubera żeby sobie dorobić i mieć na auta spłatę bo uber przyjmuje auta tylko do 10 lat stare.Chyba trzeba być ślepcem żeby nie widziec jak ludzi system wyjebał np w Polsce po PRLu. Można o tym beż końca ale wtakim systemie gdzie podatki są na każdym kroku władza szuka jak nie tu to tam łatwych pieniędzy na nowe mundury dla ich militarnych podopiecznych... Bracie żyj w spokoju i dostatku ...Amen

Portret użytkownika pb88

Europejski przemysł

Europejski przemysł samohodowy okazał się zbyt dobry, nauczyli się produkować samochody na każdą kieszeń i społeczeństwa się zmotoryzowały. Przemysł na zachodzie zarządzany jest kapitalistycznie (rynkowo) co stoi  w sprzeczności z rządami lewaków i komunistów.  Powstaje konflikt,  fabryki muszą ogranczyć produkcję i podnoszą ceny. Społeczeństwa akceptują rządy lewaków tak jak po ostatnich wyborach w Polsce więc dostaną to co rozdaje komunizm czyli biedę inlację i przemoc bo komunim nie potrafi nic innego  wyprodukować. Nauka poszłą w las, ludzie są pazerni, ograniczeni i niereformowalni więc nie zasługują na nic innego jak gułag.  Na zamożne  społeczeństwo trzeba sobie zapracować, nikt go nie stworzy za 500 plus jak ubzdurał to sobie w Polsce  Kaczyński.

Strony

Skomentuj