Odkryto przyczynę dziwnego przygasania Betelgezy

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube

Astronomowie odkryli powód, dla którego ogromna gwiazda Betelgeza doświadczyła ostatnio niespotykanego spadku jasności. Ich zdaniem Betelgeza świeci słabiej z powodu gigantycznych plam jakie pojawiły się na powierzchni tej gwiazdy.

Betelgeza jest gwiazdą dobrze widoczną gołym okiem. Na nocnym niebie należy jej szukać w gwiazdozbiorze Oriona. Masa tej gwiazdy przekracza masę Słońca od 13 do 17 razy. To tak zwany czerwony nadoblrzym. Takie ciała niebieskie mają zwykle krótkie życie. Według astrofizyków Betelgeza ma nie więcej niż dziesięć tysięcy lat istnienia, zanim rozbłyśnie jako supernowa.

 

Astronomowie uspokajają jednak, że ewentualny wybuch Betelgezy nie zagrozi życiu na Ziemi – gwiazda znajduje się około 640 lat świetlnych od nas. Jednak jej śmierć sprawi, że będziemy mogli ją obserwować nawet w ciągu dnia, a nocą będzie jaśniejsza niż Księżyc. Betelgeza to gwiazda zmienna i jej średnie widmo ulega zmianie w czasie. Przekazy historyczne mówią o Betelgezie jako gwieździe o kolorze białym lub żółtym, ale w późniejszych przekazach astronomowie stwierdzają, że ma kolor czerwony. W naszych czasach również ma ona nadal kolor czerwony. Oznacza to, że na przestrzeni dosyć krótkiego czasu zaszły tam gwałtowne zmiany.

 

Teraz gwiazda jest na etapie czerwonego nadolbrzyma. To moment w życiu gwiazdy gdy jest niesamowicie napompowana. Promień Betelgezy jest około tysiąc razy większy niż promień Słońca. Gdyby Betelgeza znajdowała się w miejscu Słońca, granice tej gwiazdy rozciągałyby się prawie do orbity Jowisza! Czerwone nadolbrzymy często zmieniają jasność, pulsują, kurczą się i rozszerzają, wyrzucają chmury pyłu, rozszerzają się i stają się pełne plam. Wszystko to wpływa na blask gwiazdy.

 

Spadek jasności Betelgezy obserwowanyh od października 2019 do kwietnia 2020 roku, był jednak wyjątkowy. W pewnym momencie gwiazda świeciła o 40 procent ciemniej niż zwykle. To bardzo zaskoczyło naukowców, bo jeszcze czegoś takiego nie widziano. Zastanawiano się co to było. Wśród hipotez zaproponowano na przykład chmurę pyłu wyrzuconą przez gwiazdę, która by ją przysłoniła.Sugerowano również, że Betelgeza się skurczyła, albo, że z jakiegoś powodu jej powierzchnia chwilowo ostygła. Wersję tą jednak szybko odrzucono, ponieważ Betelgeza wyblakła nierównomiernie. Większa część jego powierzchni stała się mniej jasna, podczas gdy mniejsza nadal świeciła jak poprzednio. Widać to wyraźnie na poniższych zdjęciach.


Żródło: ESO 

Aby odpowiedzieć na pytanie czy to kosmiczny pył, czy też coś na powierzchni gwiazdy, powołano międzynarodowy zespół naukowców wykorzystał teleskopy, które działają w zakresie submilimetrowym, na granicy fal radiowych i promieniowania podczerwonego. Oczekiwania badaczy były takie, że jeśli Betelgeza naprawdę wyrzuciła chmurę pochłaniającego światło pyłu to wówczas ten powinien jasno świecić na falach submilimetrowych. Jednak nic takiego nie zaobserwowano. Ustalono zatem, że przyczyną spadku jasności nie był pył. 

 

Skłoniło to astrofizyków do zaproponowania, że najbardziej prawdopodobną przyczyną, zaników jasności Betelgezy są plamy podobne do słonecznych. Wiadomo, że temperatura takich plam jest niższa niż na spokojnej powierzchni gwiazdy, dlatego wyglądają na ciemne. Według autorów badania, aby osiągnąć taki spadek jasności gwiazdy jak ten obserwowany, plamy powinny pokryć 50 do 70 procent powierzchni Betelgezy. Warto zaznaczyć, że astronomowie zaobserwowali już plamy na innych gwiazdach. Ale nigdy wcześniej nie spowodowały tak ogromnego ich zaciemnienia.

 

Odkrycie opisano w artykule naukowym opublikowanym w prestiżowym czasopiśmie naukowym - Astrophysical Journal Letters.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika YaHu

Czy przy nieskończonej

Czy przy nieskończonej liczbie gwiazd i upływie 14,5 mld lat, nie powinniśmy widzieć na niebie wybuchu supernowej średnio co 1/milionową sekundy ? Czy raczej jest to zjawisko tak rzadkie, że naukowcy opowiadają o nim że kiedyś coś tam jeb..e. No i w baśniach i podaniach podobno coś tam kiedyś też j...o :)

Portret użytkownika Vetinari

Liczba gwiazd nie jest

Liczba gwiazd nie jest nieskończona, to po pierwsze. Po drugie, większości Wszechświata i galaktyk wgl. nie widzimy, bo światło z ich powstania jeszcze do nas nie dotarło. Po trzecie, jest to zjawisko rzadkie, ale nie na tyle by go nierejestrować - rejestrujemy obecnie co najmniej po kilka na rok, natomiast jest ich oczywiście więcej, tylko nasze niedoskonałe przyrządy pomiarowe, ogromna odległość lub zasłonięcie ich w stosunku do nas innymi obiektami często tą obserwację uniemożliwia. Natomiast owszem, w kategorii pojedyńczej galaktyki, jaką jest Droga Mleczna, jest ono rzadkie. Gdyby tak nie było, życie na naszej planecie nie mogłoby przetrwać dostatecznie długo by wyewoluować, gdyż wybuch supernowej jest w stanie ogromną ilością wyrzucanego promieniowania "wysterylizować" z życia organicznego wszystkie pobliskie układy Gwiezdne. Przykładem dobrze znanego wybuchu Supernowej potwierdzonego w zapiskach historycznych wielu kultur jest Mgławica Kraba, znajdująca się 1600 lat świetlnych od nas, która była opisywana jako "gościnna gwiazda" która świeciła bardzo jasno przez kilka miesięcy w 1054 roku n.e. po czym "znikła". A w tym samym miejscu pojawiła się właśnie mgławica, zaobserwowana kilkaset lat później przez teleskopy.

Portret użytkownika keri

Czy ktoś z Was widział pół

Czy ktoś z Was widział pół Słońca albo 1/3 gdy były duże dziury koronalne? Np. 21.07.2015? Czy Słońce wtedy słabiej świeciło albo miało inny kształt zależny od dziur? Nie, gdyż przy dziurach stanowiących ponad 3/4 powierzchni mnóstwo zainteresowanych obserwowało zjawisko i niczego takiego nie stwierdzono.

Portret użytkownika keri

Survi, w sprawie kosmosu to

Survi, w sprawie kosmosu to Ty jesteś ignorantem, skoro wierzysz w bajdurzenia Not A Space Agency Biggrin

Gdzie na zdjęciu masz metodę chłopskiego rozumu? Pokazałam zdjęcie Słońca, kiedy zainteresowani z zapartym tchem zastanawiali się, co się stanie przy tak ogromnych dziurach. Nic się nie stało, lecz Ty nawet nie wiedziałeś, że takie zjawisko miało miejsce. I kto tu jest ingnorantem? Biggrin Biggrin Biggrin

Ja wtedy siedziałam przed teleskopami razem z astronomami a Ty?

Portret użytkownika Quark

Im bliżej nas jest dana

Im bliżej nas jest dana gwiazda tym trudniej dostrzec zmiany jej jasności bo wieksza ilość światła do ziemi dociera , a w przypadku słońca ,które jest "tuż tuż" to prawie niemożliwe ... i po tajemnicy.

Portret użytkownika zibi

Powoli zaczynają wygasać te

Powoli zaczynają wygasać te świecidełka na niebie nazywane gwiazdami,trochę już spadło,większość już błyska i kończy się w nich energia,liczenie dusz już nastało,wszystko tu się jakoś rozkleja,wszędzie zapowiedź złych wieści,a widać że będzie jeszcze gorzej,podejrzenie o to że żyjemy we wnętrzu ziemi się sprawdza i nie ma co ukrywać prawdy

Strony

Skomentuj