Kategorie:
Kraje azjatyckie są zaniepokojone pojawieniem się nowego koronawirusa, który po raz pierwszy został zidentyfikowany w Chinach. Dotychczas zachorowało co najmniej 41 osób, a jedna zginęła, lecz kolejne przypadki już odnotowuje się w innych państwach.
Nowy szczep koronawirusa należy do tej samej rodziny co wirus SARS (zespół ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej) i MERS (bliskowschodni zespół niewydolności oddechowej). Jego obecność potwierdzono 31 grudnia 2019 roku w mieście Wuhan. Osoby chore mogły mieć kontakt z owocami morza i zwierzętami, które były sprzedawane na jednym z targów.
Koronawirus postrzegany jest jako potencjalnie niebezpieczny. Nie wiadomo, czy możliwa jest jego transmisja ze zwierząt na ludzi, oraz czy może przenosić się z człowieka na człowieka. Turystom przyjeżdżającym do Wuhan zaleca się przestrzeganie podstawowych środków ostrożności.
Chorzy to w przeważającej większości mieszkańcy Chin, którzy byli na targu owoców morza w Wuhan. Jednak kilka dni temu, nowy koronawirus został po raz pierwszy wykryty poza Chinami. Władze Tajlandii powiadomiły o poddaniu kwarantannie osoby, która została zarażona koronawirusem. Natomiast w czwartek, kolejny przypadek odnotowano w Japonii.
Naukowcy aktywnie badają nowego koronawirusa, aby określić jego drogę transmisji. Jeśli okaże się, że koronawirus może przenosić się z człowieka na człowieka, lokalna epidemia może szybko przeobrazić się w pandemię o charakterze globalnym. Ma to kluczowe znaczenie zwłaszcza w kontekście Chińskiego Nowego Rok, który rozpocznie się 25 stycznia. W tym czasie, setki milionów Chińczyków organizuje spotkania rodzinne, a wielu z nich odwiedzi kraje na innych kontynentach.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
*** W czasie, gdy większość szukała pieniędzy, my szukaliśmy prawdy ***
Skomentuj