UWAGA!

Bananowy jest po prostu żywot mój

 Elbląg, Sławomir Borowski z córką Klaudią na Seszelach? Nie - w Stalewie:)
Sławomir Borowski z córką Klaudią na Seszelach? Nie - w Stalewie:) (fot. arch. prywatne)

Rodzina bananowatych (musaceae) ma się bardzo dobrze w sąsiedztwie rodziny Borowskich ze Stalewa (gmina Markusy). Zaczęło się osiem lat temu, od pierwszej sadzonki, a dziś to prawdziwy egzotyczny ogród. Pasja się rozrosła i Sławomir Borowski wskazuje na blisko 30 gatunków roślin egzotycznych. Pod okiem pasjonata rosną m.in. juki, figi, alokazje, palmy, papaje, plumerie, cytrusy, ale przede wszystkim bananowce. Pan Sławomir może śmiało zaśpiewać „Bananowy song". Zobacz fotoreportaż.

Pasja Sławomira Borowskiego ze Stalewa się rozrasta. Pierwszą sadzonkę bananowca kupił 8 lat temu na targach ogrodniczych w miejscowości Stare Pole. Z biegiem czasu w jego ogrodzie rozgościły się także inne egzotyczne rośliny. Dziś ma ich prawie 30 gatunków.
       - Juki, figi, kolokazja gigant, palmy, papaje, liczi, tamarydowce, bananowce itp – wylicza pasjonat.
       Sadzonki ściąga na Żuławy z różnych zakątków świata, dzięki innym pasjonatom z którymi się wymienia.
       - Jeśli ktoś ściąga sadzonki z Anglii czy z Holandii to chętnie – mówi ogrodnik ze Stalewa. Skąd mam aż tak dużą liczbę bananowców? Wszystkie bananowce z rodziny musa wypuszczają co rok odrosty z których rosną nowe bananowce.
       Jednym z najważniejszych i największych okazów w kolekcji Sławomira Borowskiego są bananowce. Przerosły ogrodnika znacznie, bo sięgają nawet 4 metrów. Czego potrzebują do szczęścia egzotyczne rośliny?
       - Ziemi naszej, polskiej, bynajmniej lepszej jakości. Trzeba też je podlewać, jak jest sucho, do tego nawóz raz na tydzień – dwa, najlepiej obornik krowi – wylicza ogrodnik. Uprawa nie jest trudna, a wystarczy mieć tylko trochę czasu z wiosny aby wszystko posadzić i na jesień aby wszystko wykopać i schować.
       Na YouTube prowadzi kanał (stalewiak), w którym szczegółowo omawia uprawę roślin i udziela rad.
       No dobrze, teraz jest upalne lato więc egzotyczne rośliny czują się na Żuławach jak w domu, a co zimą?
       - Na zimę np. bananowcom ścinam liście,palmy zimują w piwnicy w dodatniej temperaturze, by na kolejny rok, po przymrozkach ponownie posadzić – wskazuje Sławomir Borowski.
       Większość roślin zimuje w szklarni. Służy im ta „miejscówka", bo w kolejnych sezonach znowu cieszą oko gospodarzy i gości.
       - Słońce to podstawa, wtedy wszystko ładnie rośnie – śmieje się Sławomir Borowski.
      
A

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama