W "Syberiadzie polskiej" Adam Woronowicz gra rolę ojca rodziny. Wraz z innymi rodzinami zostali wywiezieni w bydlęcych wagonach kilka tysięcy kilometrów od ojczyzny i rzuceni w tajdze. Zgodnie z pomysłem Stalina na zasiedlenie tej krainy.

Kadr z filmu "Syberiada polska"

- Jest to przestrzeń, która zabija. Ciągnie się po horyzont - mówi aktor w radiowej Jedynce. I zauważa, że albo to są zupełnie puste przestrzenia, albo niekończące się lasy. Kiedy wraz z ekipą pojechali na tydzień zdjęciowy doszli do wniosku, że tego kraju nie da się pokonać właśnie przez tę przestrzeń.
Aktor podkreśla, że trzeba mieć niebywałą psychikę, żeby pokonać w sobie lęk przed tą przestrzenią. I trzeba mieć dużą motywację. - Z dużym szacunkiem myślę o tych ludziach, którzy mieli motywację i wiarę, że mimo tych trudnych warunków powróci się do kraju - przyznaje Woronowicz w "Sobocie z radiową Jedynką". Jest przekonany, że "Syberiada polska" to film, który będzie się dobrze oglądało.  
Efekty produkcji widzowie będą mogli zobaczyć w kinach już od 22 lutego. Patronem filmu jest radiowa Jedynka.
Posłuchaj całej rozmowy, w której aktor opowie m.in. o rodzinnym Białymstoku i o rolach w innych filmach.
Rozmawiała Małgorzata Raducha.
(ag)

Doświadczeni badacze i historycy rozpoczną w lipcu poszukiwania śladów komunistycznej zbrodni w dawnym więzieniu UB w Białymstoku - pisze "Nasz Dziennik".

Operację przeprowadzi grupa pod kierunkiem prof. Krzysztofa Szwagrzyka, pełnomocnika prezesa IPN ds. poszukiwań miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego, we współpracy z historykami z białostockiego oddziału Instytutu.

Obszarem poszukiwań szczątków żołnierzy podziemia niepodległościowego będzie teren dawnego ogrodu więzienia UB przy ul. Kopernika.
- Mamy materiały archiwalne, które wskazują, że w tym miejscu bezpieka mogła pochować najwięcej swoich ofiar zamordowanych w białostockim więzieniu - mówi dr Marcin Zwolski z IPN w Białymstoku. Przygotowania są na finiszu. - Uzyskujemy potrzebne pozwolenia, szukamy odpowiednich firm dla przeprowadzenia badań - informuje Zwolski.
W pierwszym etapie przeprowadzone zostaną badania terenu przy użyciu najnowszej generacji georadaru, który mierzy m.in. gęstość gleby oraz nowoczesnej sonety pracującej bezpośrednio w ziemi. Pozyskane w ten sposób ekspertyzy powinny wskazać miejsca, gdzie należy wykonać odkrywki.

PAP, bk

Bartłomiej Sienkiewicz zapowiedział także działania prewencyjne wobec tamtejszej społeczności.
Zdaniem ministra, w Białymstoku rasizm był tylko pretekstem. Tak naprawdę grupy napastników tworzą antyspołeczeństwo. To sytuacja, w której silniejsi atakują słabszych i grożą im - także śmiercią - mówił minister. W ramach tego schematu najpierw nienawidzi się cudzoziemców, a potem używa się siły przeciwko sąsiadowi-obcokrajowcowi.

PRISM w Polsce? Sienkiewicz: w internecie nie ma granic >>>

Bartłomiej Sienkiewicz zapewnił, że organy ścigania są bliskie ujęcia sprawców wydarzeń w Białymstoku. Dodał jednak, że samo śledztwo w tej sprawie nie wystarczy. Dlatego rząd chce uruchomić programy społeczne adresowane do lokalnych społeczności. Chodzi o zintegrowanie ich przeciwko "systemowi władzy używającemu siły". Jego zdaniem, w tej sprawie trzeba reagować z wyprzedzeniem, bo taka władza pojawia się tam, gdzie państwo się wycofuje.
W maju na jednym z osiedli w Białymstoku podpalono mieszkanie, w którym mieszkał obywatel Indii. Wcześniej do podobnych aktów w tym mieście doszło w lokalach zamieszkiwanych przez Czeczeńców.

IAR, to