Wojna w Ukrainie. Premier: w UE jest przyzwolenie na płacenie za gaz w rublach

Polska
Wojna w Ukrainie. Premier: w UE jest przyzwolenie na płacenie za gaz w rublach
PAP/Marcin Obara
Sprawa od kilku tygodni budzi kontrowersje w Brukseli po tym, gdy prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret, w którym zażądał, by kraje UE płaciły za rosyjski gaz w rosyjskiej walucie

Z rozczarowaniem dostrzegam, że w UE jest przyzwolenie na płacenie za gaz w rublach - powiedział w niedzielę w Ostrowie Wielkopolskim premier Mateusz Morawiecki. Zapewnił, że Polska będzie się trzymała zasad i nie ugnie się przed szantażem Putina.

W Brukseli w piątek wieczorem odbyło się zamknięte spotkanie przedstawicieli Komisji Europejskiej i unijnych dyplomatów, na którym KE przedstawiła budzącą kontrowersje interpretację tego, w jaki sposób kraje UE mogłyby płacić w rublach za rosyjski gaz, nie łamiąc unijnych sankcji. Stanowisko Komisji poparły m.in. Niemcy i Francja. Krytycznie wobec niego odniosły się m.in. Polska i Holandia.

 

Premier pytany o tę sprawę zwrócił uwagę, że negocjacje, które toczą się w ramach 27 państw UE "niestety, sprowadzają się często do tego, że wypracowywane są rozwiązania na najmniejszym wspólnym matematycznym mianowniku". - To oznacza, że jeśli Niemcy, Węgry, Austria czy Holandia sprzeciwiają się czemuś, to bez ich zgody kolejnego pakietu sankcji nie możemy wdrożyć - powiedział szef rządu.

Premier: domagamy się radykalnych sankcji

- Z pewnym rozczarowaniem dostrzegłem, że następuje przyzwolenie na płacenie za gaz w rublach, coś do czego dążył Putin - stwierdził premier. Przypomniał, że Polska została ukarana przez Rosję za brak zapłaty w rublach odcięciem dostaw gazu. Jednocześnie zapewnił, że Polska będzie się trzymała zasad i nie ugnie się szantażom Putina.

 

- Jesteśmy wśród tych, którzy domagają się radykalnych pakietów sankcji, bo wierzymy, że tę wojnę można zatrzymać nie tylko militarnie, ale też gospodarczo - powiedział Morawiecki. Podkreślił, że Moskwa musi zrozumieć, że Europa podchodzi do sankcji poważnie, ze świadomością, że będą one kosztować, ale są konieczne.

 

- Jesteśmy w tyglu geopolitycznej zmiany i nie możemy dopuścić do tego, by Rosja szantażowała nas wszystkich. Jeśli oni tam to wszystko zrozumieją, to wierzę, że będzie to też bardzo ważny czynnik, który doprowadzi do szybszego zakończenia wojny – ocenił Morawiecki.

"My mówimy twardo »nie«"

- To nie jedno czy dwa kraje członkowskie, ale kilka, a może więcej państw UE, które chcą ugiąć się i płacić w rubach. My mówimy twardo "nie": odejdźmy jak najszybciej od rosyjskich węglowodorów. Ale chcemy też zachować jedność, dlatego działamy na tych dwóch różniących się od siebie instrumentach: jedność UE i jak najdalej posunięte sankcje wobec Rosji - podsumował premier.

 

ZOBACZ: Ukraina. Dmytro Kułeba do Niemców: dajcie nam wszystko, czego potrzebujemy, a my powstrzymamy Rosję

 

Francja, która sprawuje obecnie prezydencję w Radzie UE, nieoczekiwanie zwołała na piątek wieczorem spotkanie grupy roboczej unijnych dyplomatów, poświęcone płaceniu w rublach za rosyjski gaz. Na spotkaniu Komisja Europejska przedstawiła instrukcję, w jaki sposób kraje UE mogą płacić w rublach za rosyjski surowiec w taki sposób, by nie naruszało to unijnych sankcji.

 

Sprawa od kilku tygodni budzi kontrowersje w Brukseli po tym, gdy prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret, w którym zażądał, by kraje UE płaciły za rosyjski gaz w rosyjskiej walucie. Wywołało to sprzeciw wielu krajów UE, które wskazują, że jest to łamanie kontraktów na dostawy rosyjskiego surowca, rozliczane w euro lub dolarach. Pokłosiem tego sporu było odcięcie przez Rosję dostaw surowca do Polski i Bułgarii.

Konta w Gazprombanku

Po wydaniu dekretu krytyczne stanowisko wobec niego wyraziła szefowa KE Ursula von der Leyen. Powiedziała wtedy, że płacenie za rosyjski gaz w rublach, jeśli nie jest przewidziane w kontrakcie, narusza sankcje nałożone przez UE. Z informacji wynika jednak, że na spotkaniu w piątek Komisja przedstawiła już zupełnie inne stanowisko. W żadnym momencie dyskusji nie poinformowała, że nie zgadza się na płacenie za gaz w rublach.

 

Miała też poinformować kraje UE, że założenie konta w euro lub dolarach w Gazprombanku przez firmy importujące gaz z Rosji nie łamie sankcji. Wskazała, że nie byłoby nim też przewalutowanie pieniędzy między kontem w euro a kontem w rublach unijnej firmy w Gazprombanku. Nie odpowiedziała jednak na pytanie, czy otwarcie konta w rublach przez unijne firmy importujące gaz z Rosji byłoby już złamaniem restrykcji.

"Dwie strony spotkały się przy jednym stole, podały sobie ręce"

Szef rządu powiedział, że wtorek w ubiegłym tygodniu "ruszyliśmy z procedurą zatwierdzenia KPO". - Uzgodniliśmy wszystkie tzw. (...) kamienie milowe, czyli warunki po stronie Komisji Europejskiej i po naszej stronie, tak, aby dwie strony spotkały się przy jednym stole, podały sobie ręce - dodał.

 

- To jest ten wielki krok, który zrobiliśmy. KPO jest zatwierdzone, stało się faktem. To niezwykle ważne, bardzo się z tego cieszę - powiedział Morawiecki.

 

- Rzeczywiście teraz, aby ono jednocześnie też mogło zostać zrealizowane do końca, po stronie wykonania odpowiednich zapisów legislacyjnych, to w Sejmie procedowana jest ustawa (...) o zmianach w zakresie Izby Dyscyplinarnej i innych zmianach, dotyczących Sądu Najwyższego - mówił. Morawiecki przypomniał, że w tej kwestii doszło do porozumienia w ramach koalicji rządzącej.

 

- Ale chcę też zaapelować do opozycji. Nie odrzucajcie tej wielkiej pomocy ze strony Unii Europejskiej. Ona jest dzisiaj potrzebna. Dziś Polska po wielkiej pandemii i w trakcie okrutnej wojny na Ukrainie przeżywa tak, jak cała Europa trudne warunki gospodarcze. I to jest bardzo potrzebne, abyśmy dzisiaj dostali te zewnętrzne środki na inwestycje. To zbuduje dobry potencjał wzrostu gospodarczego na kolejne lata - mówił premier.

Sporny wybór sędziów KRS

Premier pytany był też o to, czy czwartkowy wybór sędziów do KRS nie zaszkodzi w sprawie otrzymania środków z KPO. - Wszelkie zmiany w KRS-sie - mam nadzieję - że nie zakłócą już tego pozytywnego ruchu, tej pozytywnej zmiany, która rozpoczęła się w połowie zeszłego tygodnia - zatwierdzenie KPO, zatwierdzenie wszystkich środków unijnych, wielkie inwestycje, które są nam potrzebne i uspokojenie sytuacji gospodarczej - to jest podstawowy cel mojego rządu - zaakcentował Morawiecki.

 

Sejm wybrał w czwartek 15 sędziów na członków KRS. Osiem kandydatur wskazało Prezydium Sejmu, zaś siedem - klub PiS. Pozostałe kluby nie skorzystały z prawa wskazania kandydatur.

 

ZOBACZ: 2 mld na szpitale pediatryczne. Premier: by leczyły według europejskich standardów

 

W piątek rzecznik rządu poinformował, że w najbliższych kilku, kilkunastu dniach powinno dojść do formalnego zaakceptowania KPO. Jak przekazał, w środę zakończyły się prace zespołów negocjacyjnych w tej sprawie. Dodał, że Polska i KE doszły do porozumienia ws. omawianych w negocjacjach kamieni milowych.

laf / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie