Agata Siecińska zagrała w "Stawiam na Tolka Banana". Potem? Paryż i znajomość z Kaczmarskim, Blumsztajnem... Jej historia fascynuje!

Agata Siecińska, serialowa Karioka ze "Stawiam na Tolka Banana", która potrafiła ustawić w szeregu zgraję łobuzów i przewodzić im. Trzydzieści, czterdzieści lat temu kochali się w niej niemal wszyscy chłopcy. Jednak aktorstwo nie było jej pasją. Miała skłonność do toksycznych związków, w końcu wyjechała z kraju, dwukrotnie wychodziła za mąż, a obecnie prowadzi własną galerię sztuki.
Agata Siecińska Agata Siecińska Screen ze "Stawiam na Tolka Banana"

Agata Siecińska

Agata Siecińska, serialowa Karioka, która potrafiła ustawić w szeregu zgraję łobuzów i przewodzić im. Trzydzieści, czterdzieści lat temu kochali się w niej wszyscy chłopcy. Jednak aktorstwo nie było jej pasją. Miała skłonność do toksycznych związków, w końcu wyjechała z kraju, dwukrotnie wychodziła za mąż, a obecnie prowadzi własną galerię sztuki.

Agata SiecińskaScreen ze "Stawiam na Tolka Banana"

 

Któż nie pamięta przygód sympatycznej szajki nastolatków, którym przewodziła rezolutna Karioka? W tę postać wcieliła się niespełna 12-letnia wtedy Agata Siecińska. Rola przyniosła jej ogromną sławę, ale i utrapienia - nastoletni chłopcy potrafili nieźle uprzykrzyć jej życie. Agata Siecińska nie wykorzystała sławy, żeby zrobić aktorską karierę. Zagrała jeszcze w "Końcu wakacji" i "Doktorze Judymie", a potem wyjechała z kraju i zajęła swoją prawdziwą wielką miłością: malarstwem. Kilka lat temu pojawiła się na chwilę w Polsce i udzieliła obszernego wywiadu "Wysokim Obcasom", w którym opowiedziała, co się z nią działo po opuszczeniu kraju.

Henryk Gołębiewski i Agata SiecińskaScreen ze "Stawiam na Tolka Banana"

Agata Siecińska Agata Siecińska East News

'Stawiam na Tolka Banana'

Jak to bywa w przypadku małoletnich aktorów, o jej udziale w serialu zadecydował przypadek.

Byłam z rodzicami nad morzem w Chałupach latem 1971 roku. Biegałam po plaży, robiłam fikołki i zauważył mnie asystent Stanisława Jędryki, reżysera. Zapytał moich rodziców, czy nie pojechałabym do Łodzi na zdjęcia próbne. Rodzice się zgodzili. I dostałam rolę. Miałam wtedy 11 lat - wspominała w przytaczanym wywiadzie Agata Siecińska.

Przyznała też, że nie znała wcześniej książki Adama Bahdaja, na której oparto serial. Rodzice - matka malarka i ojciec scenograf - podsuwali jej bardziej ambitne książki: Lema czy Maupassanta. Nie zachwyciło jej też samo kręcenie serialu, choć przecież dla nastolatki coś takiego wydawałoby się być pasjonującą przygodą.

Granie nie sprawiało mi jakiejś strasznej przyjemności, chociaż było to ciekawe. Natomiast okropne było czekanie. To jest najbardziej męcząca część pracy przy filmie - mówiła.

PHOTO: EAST NEWS/POLFILM KONIEC WAKACJI; THE END OF THE HOLIDAY; PRODUKCJA: ZESPOL FILMOWY PANORAMA; 1974; REZYSERIA: STANISLAW JEDRYKA; SCENARIUSZ: JANUSZ DOMAGALIK; ZDJECIA: JACEK KORCELLIEast News

Agata Siecińska Agata Siecińska East News

'Nie swoim głosem...'

W dodatku serialowa Karioka nie mówiła głosem Siecińskiej. W tamtych czasach technika stała na takim poziomie, że najpierw nagrywało się obraz, z potem, w studiu, dogrywało dialogi (tzw. postsynchrony). Te postsynchrony dogrywało się na stojąco, a Siecińska właśnie złamała nogę. I zamiast niej głosu Karioce użyczyła żona reżysera.

Pierwsza emisja w telewizji była stresująca, bo wszyscy, którzy mnie znali, wiedzieli, że z tym głosem Karioki coś nie tak. Poza tym było fajnie. Rozpoznawano mnie na ulicy...

Gorzej było po kolejnym jej filmie, "Koniec wakacji".

Grałam w nim zakochaną nastolatkę, która niby zdradza, ale tak naprawdę nie zdradza swojego chłopaka. Słyszałam wyzwiska: 'Ty, suko, się puszczasz z innym, a ten cię kocha!' Nie przeżywałam tego. Nie płakałam po nocach - mówiła.

PHOTO: EAST NEWS/POLFILM KONIEC WAKACJI; THE END OF THE HOLIDAY; PRODUKCJA: ZESPOL FILMOWY PANORAMA; 1974; REZYSERIA: STANISLAW JEDRYKA; SCENARIUSZ: JANUSZ DOMAGALIK; ZDJECIA: JACEK KORCELLIEast News

Agata Siecińska Agata Siecińska East News

Emigracja

Jak widać, Agata Siecińska ze zdrowym dystansem podchodziła zarówno do swojej popularności, jak i do aktorstwa. Nigdy zresztą nie zamierzała zostać aktorką.

Dla mnie to był epizod. Zawsze wiedziałam, że chcę malować - mówiła.

Dostała się na Akademię Sztuk Pięknych, jednak czas był trudny. Wybuchła Solidarność, ludzie poczuli się odrobinę bardziej wolni, jednak matka Siecińskiej obawiała się sowieckiej interwencji. Namawiała córkę do wyjazdu. Obawa o losy córki sprawiła, że wysłała ją do ciotki do Paryża. Zresztą, poza nieciekawą sytuacją w kraju był jeszcze inny powód, dla którego Agata Siecińska powinna opuścić kraj.

Na to nałożyły się jeszcze moje problemy natury uczuciowej. Wtedy już byłam kochliwa, z dużą skłonnością do toksycznych mężczyzn. Postawiłam na 'niewłaściwego Tolka Banana'. Chciałam uciec od miłosnych problemów - wspominała.

Agata SiecińskaEast News

Agata Siecińska Agata Siecińska East News

Francja

We Francji Agata Siecińska początkowo nie potrafiła się odnaleźć. U ciotki mieszkała raptem 2 miesiące. Ciotka otworzyła bowiem jej list do przyjaciółki, z którego dowiedziała się, że jest uważana za zrzędę i najzwyczajniej w świecie wystawiła walizki siostrzenicy za drzwi. Na szczęście pomógł jej przypadek. Obok stała budka telefoniczna i Siecińska podsłuchała rozmowę z której wynikało, że w kamienicy obok gospodarze szukają opiekunki do dziecka.

Nie miałam nic do stracenia, zastukałam i powiedziałam: jestem. To byli bardzo bogaci ludzie, francuska burżuazja. Dostałam u nich pokój. I tyle. Nie płacili mi ani grosza. Nie miałam na jedzenie, musiałam pożyczać od znajomych. Wytrzymałam tam chyba do grudnia. Potem to było masę różnych pokoi. Różne były roboty, głównie opieka nad dziećmi, sprzątanie, czasem jakieś projekty liternicze, niekiedy udawało mi się sprzedać obrazki - opowiadała.

PHOTO: EAST NEWS/POLFILM KONIEC WAKACJI; THE END OF THE HOLIDAY; PRODUKCJA: ZESPOL FILMOWY PANORAMA; 1974; REZYSERIA: STANISLAW JEDRYKA; SCENARIUSZ: JANUSZ DOMAGALIK; ZDJECIA: JACEK KORCELLIEast News

Agata Siecińska Agata Siecińska PAP

Pierwszy mąż

We Francji, pomimo trudności, czuła się wolna. W Polsce tymczasem wprowadzono stan wojenny i Agata Siecińska praktycznie nie miała po co wracać. Tym bardziej, że jej pierwszy mąż, architekt Grzegorz Wróblewski, był związany z opozycją.

W Polsce miał spalone mosty. Nasze paryskie mieszkanie stało się metą dla dysydentów. Ciągle ktoś nocował, były koncerty Jacka Kaczmarskiego, przychodził Sewek Blumsztajn, Bronek Wildstein i wielu innych. Miałam tę Polskę u siebie na Sabinkach non stop, często aż do wyrzygania. Zjawiali się też ludzie, którzy przyjeżdżali do roboty. Dzwonili za grube tysiące do Polski, mieszkali tygodniami - wspominała Siecińska.

Paryż stał się jej domem. W 1984 roku zrobiła dyplom, a wkrótce potem rozstała się z mężem. I przyjechała do Polski.

To był bardzo emocjonujący wyjazd, ale już wtedy wiedziałam, że moje miejsce jest we Francji. Po kilku latach pobytu na południu wróciłam do Paryża - dodała.

Agata SiecińskaPAP

Drugi mąż

Po powrocie z Polski Agata Siecińska poznała swojego drugiego męża, Frédérica Roulette'a, Francuza, cenionego w branży właściciela galerii Les Singuliers. Mają dwójkę dzieci. Malarstwo jest dla Siecińskiej głównym źródłem utrzymania, choć sama twierdzi, że nie jest to łatwe.

Moje obrazy sprzedają się, ale są to bardzo duże formaty, a tematyka nieprzyjemna. Nie jest to malarstwo dekoracyjne. Kupują je ludzie, którzy lubią sztukę społecznie zaangażowaną - mówi malarka.

Francja dała jej drugi dom, ale ona sama rozumie, że korzenie ma w Polsce. Utrzymuje kontakty z przyjaciółmi.

W Paryżu jestem malarką, a w kraju - Karioką z serialu dla młodzieży - podsumowuje w cytowanym wywiadzie Agata Siecińska.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.