Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Dürer, peruki i żona od pierwszego wejrzenia. Wielbiciel pięknych przedmiotów

Dodano: 25/04/2017 - Nr 17 z 26 kwietnia 2017
Szkoła Podstawowa, w której pracował przyjaciel Marka Suskiego, wystawiała Jasełka. Przyszły poseł poszedł je obejrzeć. Wtedy zobaczył młodą nauczycielkę w otoczeniu gromadki podopiecznych. – Poznaj mnie z nią, to będzie moja żona – rzucił do kolegi. Dopiął swego: dziewczyna została jego żoną. I jest nią do dziś. Poseł PiS Marek Suski znany z posiedzeń komisji ds. Amber Gold, w dzieciństwie chciał zostać paleontologiem. – Fascynowałem się dinozaurami, co zresztą nie było wówczas tak popularne jak dziś. Chciałem odkopywać ich szkielety i badać je – wspomina. Jednocześnie od zawsze w jego życiu obecne były sztuki plastyczne. – Moja mama pracowała w PKS-ie. W siedzibie tego PKS-u była świetlica, prowadzona przez pewną malarkę. Uwielbiałem tam chodzić. Pod okiem tej pani powstawały moje pierwsze prace – mówi. Podkreśla, że zdolności plastyczne odziedziczył po przodkach: w jego rodzinie było kilku architektów, siostra babci była zaś malarką. Dziecięce marzenia o
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze