O’Leary: Życzę Wizz Airowi, żeby poleciał z Radomia. Nie ma szans, żeby Ryanair się tam pojawił
Podczas wtorkowej konferencji prasowej Ryanair przedstawił swój zimowy rozkład lotów z Polski. Jeśli chodzi o zupełnie nowe połączenia, będzie on dość skromny: są to już dostępne w systemie rezerwacyjnym trasy z Krakowa do Tuluzy, z Krakowa do Poznania oraz 3 nowe trasy z Łodzi: do Alicante, Brukseli i Mediolanu-Bergamo. Jednak zdecydowanie najważniejszą informacją była ta o cięciach w siatce połączeń, jakie Ryanair zafunduje lotnisku w Modlinie. Podwarszawski port straci w sumie 5 tras, a na części połączeń zmniejszona zostanie liczba lotów. Jak tłumaczy Michael O’Leary, jest to związane z impasem w negocjacjach w sprawie nowej długoterminowej umowy na loty z Modlina.
– Nasza oferta zakładała podwojenie wysokości opłat, jakie ponosimy obecnie na rzecz lotniska przy jednoczesnym podwojeniu liczby obsługiwanych tu pasażerów z 3 do 6 mln ludzi rocznie w ciągu 8 najbliższych lat. Niezbędnym warunkiem jest jednak rozbudowa terminala na lotnisku w Modlinie. Wiemy, że marszałek i burmistrz, a nawet zarząd lotniska popiera te plany, ale są one blokowane przez PPL, który nie chce rozwoju lotniska w Modlinie. Wydaje nam się to dziwne, bo skoro PPL twierdzi, że Lotnisko Chopina jest pełne, to w ich interesie jest zwiększenie przepustowości, zwłaszcza, że da się to zrobić niewielkim kosztem w Modlinie. Niestety, PPL woli blokować Modlin i zamiast tego inwestować w niewydolne lotniska w Warszawie i Radomiu – powiedział Michael O’Leary.
Co w takim razie z obecnością Ryanaira w Modlinie?
- Costa Brava od 1719 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
- Costa Brava od 1990 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
- Costa Brava od 1974 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
– Po prostu redukujemy tam swoją obecność, a będziemy rosnąć tam, gdzie będziemy mieli do tego lepsze warunki. Jesteśmy obecni w ponad 40 europejskich krajach, rośniemy na Słowacji, w Rumunii, ale też na innych polskich lotniskach. W dalszym ciągu planujemy mocno rozwijać naszą ofertę na takich lotniskach jak Gdańsk czy Kraków – mówi O’Leary.
Co z Radomiem? „Życzę Wizz Airowi powodzenia”
Czy w takim razie Ryanair widzi możliwość pojawienia się w Radomiu? Kilkanaście dni temu pisaliśmy na naszych łamach o planach Wizz Aira – jego przedstawiciele zadeklarowali, że chcieliby latać z Radomia, jeśli opłaty będą tam niższe niż w Modlinie. Czy takie opłaty mogłyby skłonić Ryanaira do zmiany decyzji?
– Wizz Air ma strategię, w ramach której chce być możliwie najdalej od Ryanaira, jak to tylko możliwe. Wszędzie gdzie rywalizujemy, miażdżymy ich. Pokonaliśmy ich już pod względem udziałów rynkowych w Budapeszcie, w Rumunii i na innych rynkach. To dość cwana strategia i dlatego zachęcam ich i życzę, aby zaczęli latać z Radomia i z nowego centralnego lotniska. Nie ma szans, aby Ryanair się tam pojawił. Z całym szacunkiem do Radomia, ale to nie jest duże miasto ani duży rynek dla nas – powiedział O’Leary.