Portfel 10k: Nie ma hossy bez banków

W Polsce utarło się wśród inwestorów takie powiedzenie, że „nie ma hossy bez banków”. W tym odcinku omawiam co stoi za tą teorią i przy okazji kupuję akcje banku Pekao, który wydaje mi się dobrym wyborem spośród polskiego sektora.

Banki reprezentowane są bardzo konkretnie na Giełdzie Papierów Wartościowych. Trudno dziwić się, że panuje przesąd, że „nie ma hossy bez banków”, jak zobaczy się ile ich jest i jak dobrze zarabiały w ostatniej dekadzie. No i tajemnica… składu WIG20!

Portfel edukacyjny – odcinek 3:

Jeśli trafiasz tu pierwszy raz, to żeby to miało sens, poniżej pozostałe odcinki:

Odc. 1: Jak zainwestować 10 tys. zł na giełdzie
Odc. 2: Jak kupiłem akcje 11 bit studios

Spółka vs. sektor

11 bit studios kupiony w drugim odcinku potwierdza jedno z moich założeń jako inwestora:

Nigdy nie traktuj pojedynczej spółki jedynie przez pryzmat sektora.

Branża producentów gier to oczywiście „modny” sektor, chociażby dzięki sukcesom spółki CD Projekt. Jednak spółka nigdy spółce nie będzie równa, miniony tydzień dał piękny wzrost 11 bit studios, pomimo informacji o przełożeniu premiery gry Frost Punkt, natomiast przyniósł fatalną sesję (prawie -10 proc.) spółce CI Games, która dostała sporo negatywnych komentarzy od testujących wersję beta gry. A niby ten sam biznes ;)

Akcje 11 bit studios

Akcje CI Games

A tutaj wykresy pochodzą ze stooq.pl

Nie ma hossy bez banków

Wróćmy do obiecanego sektora bankowego. W Polsce najłatwiej sprawdzić notowania szerokiego sektora bankowego na wykresie WIG_Banki, jednak to nadal nie oddaje sensu wspomnianego przysłowia. Banki są pokaźnie reprezentowane na naszym parkiecie. Jednak nie tu tkwi tajemnica.

Z czego składa się WIG20?

Tu jest prawdziwa odpowiedź na powiedzenie „nie ma hossy bez banków”. WIG20 to indeks 20 największych spółek, ALE ma jego skład jest liczony w specyficzny sposób. Różne spółki mają różną „wagę” w indeksie i ograniczenie 5 spółek z jednego sektora. Jak to się ma do banków? Pozwoliłem sobie wkleić w całości tabelę ze strony GPW (mam nadzieję, że nikt się nie obrazi – to wklejka w celach edukacyjnych).

Źródło: GPW

W WIG20 znajduje się 5 banków i jeden ubezpieczyciel – PZU. Jednak jeśli zobaczycie ile banki i PZU „ważą” w indeksie, to okaże się, że dołujące banki mogą zepchnąć cały indeks w czeluść bessy, tak jak to robiły w całym 2015 i części 2016 roku.

Pamiętajcie też, że zmienia się wartość wag w indeksie z powodu aktualnej kapitalizacji i co jakiś czas zmieniają się same spółki! Giełda dokonuje aktualizacji indeksów i może zamieniać poszczególne spółki. 

Bardzo często upraszczamy obraz giełdy, mówiąc, że jest hossa dopiero po tym gdy WIG20 wybija nowe szczyty i wpada w długoterminowy trend wzrostowy. Myśląc w ten sposób powiedzenie, że nie ma hossy bez banków jest jak najbardziej na miejscu.

Jeśli mamy wysokie ceny miedzi i ropy, to KGHM, Orlen, Lotos i PGNiG są w stanie wywindować mocno indeks, ale w długim terminie do stabilnych wzrostów potrzebne są banki, najlepiej wzmocnione przez dobrą kondycje PZU.

Ryzyko polityczne

Banki po ostatnich 2 latach są mocno przecenione (z małymi wyjątkami. Np. ING na historycznych maksimach). Było w to wliczone ryzyko polityczne w związku z obietnicami politycznymi Prezydenta Andrzeja Dudy oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Obietnice wyborcze ważne dla banków to:

• Wprowadzenie podatku bankowego
• Pomoc posiadaczom kredytów we frankach
• Pomoc posiadaczom toksycznych polisolokat

Gdybyśmy mieli rozliczyć rząd ze spełnionych obietnic, to najlepiej wywiązał się z podatku bankowego, co banki rozegrały bardzo dobrze (zyski banków są wyższe niż rok temu, pomimo podatku bankowego!!!). Towarzystwa ubezpieczeniowe same posypały głowy popiołem i poszły na wiele kompromisów żeby tylko politycy dali spokój polisolokatom.

Jednak to kredyty we frankach są prawdziwą bombą w całym sektorze. Jeśli ktoś zdecyduje się zrealizować tę obietnicę, to na polskiej giełdzie zobaczymy prawdziwy dramat, a później odczuje to także cała gospodarka. Bez polityki i bez prywatnych poglądów na same kredyty: przewalutowanie teraz kredytów we frankach i ogromna strata banków byłaby dużym zagrożeniem dla całego systemu bankowego i zarazem polskiej gospodarki.

Ten strach było moim zdaniem mocno „w cenach”, a WIG_Banki można nałożyć na WIG20 i podobieństwo rzuca się od razu w oczy. Bez banków nie ma hossy ;)

Kupiłem akcje Pekao

Jak widać w nagraniu, w portfelu pojawiło się 10 nowych akcji, spółki Pekao. Jest to drugi co do wielkości bank w Polsce, bardzo uniwersalny i do niedawna będący spółką-córką włoskiej grupy bankowej UniCredit.
Zobaczmy wykres Pekao:

(wykres ze squaber)

Cena zakupu: 137,50
Stop-loss: 114
Sygnał ostrzegawczy: 126 zł
Prowizja: 4,14 zł

Przy sygnale ostrzegawczym siadam jeszcze raz do analizy i zastanawiam się co zrobić z transakcją. Być może nie warto czekać aż do stop-lossa, a wyniki banku z czwartku sporo mi podpowiedzą.,

Uzasadnienie transakcji:

• Z perspektywy samego wykresu, doszło do wyłamania trendu spadkowego i w grudniu mieliśmy bardzo konkretne odbicie od dołka – to mój poziom szerokiego stop-lossa przy 114 zł;
• Moja analiza szerokiego rynku zakłada, że WIG20 osiągnie wyższy wynik w tym roku, a wraz z nim oczywiście Pekao. Mój pierwszy poziom do zdobycia to 2300 punktów, a kolejny 2500 punktów;
• Największym problemem Pekao był włoski właściciel i jego słaba kondycja – podobnie jak całego sektora włoskich banków. Momentami polska córka była silniejszą spółką niż włoska matka. Teraz wraz z polskim kapitałem, zniknęło ryzyko problemów włoskiego sektora w tle;
• Brak kredytów we franku – bank nie udzielał ich, pozostało mu co najwyżej coś z portfela BPH. Dzięki temu nie odczuje regulacji KNF dotyczących wypłacania dywidendy;
• Bank rok w rok płaci dywidendę i raczej nie mam wątpliwości, że w tym roku również przyciągnie tym inwestorów. Część banków z powodu zagrożenia regulacjami dotyczącymi kredytów frankowych nie będzie mogło podzielić się zyskami – to duży plus dla Pekao na tle sektora;
• Spośród banków, które odbiły w 2016 roku, Pekao zaliczył relatywnie mały wzrost cen akcji. Moim zdaniem daje mu to większe pole do potencjalnych zysków;
• Nie mam obaw o polityczny konflikt po przejęciu banku – nad sektorem ewidentnie czuwa Minister Morawiecki, widać to było przy przejęciu nadzoru nad PKO BP, polskim bankom nic nie grozi.

Ciekawe linki z odcinka:

• Strefa inwestorów – codziennie zaglądajcie tu po jeden tekst dnia i będziecie zadowoleni
• GPW – tutaj jest kopalnia wiedzy, ale przyznaję, że dobrze ukrytej
• NBP – dane o bankach, które gromadzi Narodowy Bank Polski
• KNF – ich rekomendacje mają duże znaczenie dla polskiego sektora
• Relacje inwestorskie Pekao – pamiętajcie, że każda spółka notowana musi to mieć

W kolejnym odcinku

W czwartek, 9 lutego, poznamy wyniku Pekao, co będzie doskonałym tematem dla trzeciego odcinka serii. Oczywiście nadal będzie prowadzona pozycja na akcjach 11 bit studios i cały czas podglądam notowania spółek obserwowanych – dopiero jedna czwarta kapitału znajduje się w akcjach.

Być może uda mi się również omówić wyniki banku pod kątem tego co zwracać uwagę czytając taki raport spółki oraz zobaczycie jak notowania reagują na same wyniki. To istotne jeśli kupujemy akcje w okresie wyników, nie patrząc na oczekiwania rynku. Long story, opowiem w kolejnym odcinku ;)